Skocz do zawartości

Vinylowy-Smok

Brony
  • Zawartość

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Vinylowy-Smok

  1.  

    Uwaga...To jest mój OC z WoE

     

     

    Imię
    Sindragosa
     
    Ksywka
    Sindar 
    Sindra
     
    Narodziny
    Grudzień 10 (Nie to nie moja data narodzin...I nwm jaki rok dokładnie panuje w Eqestrii więc nie podaję.)
     
    Wiek
    34 (nwm ile gryfy dokładnie żyją więc ludzkich)
     
    Płeć
    Samiec
     
    Rasa
    Gryf
     
    Rodzina
    Ojciec: Celebess (Szlachcic)
    Matka: Amera (Arystokratka)
    Rodzeństwo: Brak
     
    Zawód
    Królewski Gwardzista Kapitan
     
    Pochodzenie
    Pochodzi z gryfińskiej stolicy, gdzie kuce nie cieszą się dobrą reputacją "Gryphus"
     
    Status do kucyków
    Nie lubi przybywać w towarzystwie kucy i nie nawidzi hipogryfów, chętnie to by takie powybijał, ale musi się trzymać niestety pewnego kodesku gwardzisty. Woli bardziej towarzystwo swego rodu.
     
    Gryfy - zapan brat
    Zebry - Neutralny
    Kucyki - Wrogi
    Hipogryf - Śmiertelny wróg
     
    Zamieszkuje
    Aktualnie mieszka w dwóch miejscach. W willi lub w prywatnym pokoju dla gwawrdzisty kapitana.
     
    Wygląd
    Wspaniałej budowy i dobrze umięśniony gryf o wspaniałym i bardzo przyjemnym w dotyku złotawym(kolor)upierzeniu, również jego oczy jak dobrze się przyjrzeć są koloru złotawo-pomarańczowego. Ma wspaniałej budowy skrzydła o sporej rozpiętości i nośności. Jego szpony są koloru czarnego, a dziób w ciemnej żółci. Długi ogon z zakończonym upierzeniem dzięki, któremu potrafi bardziej z koordynować swój lot. Kiedy jest na służbie nosi na sobie swoją pozłacaną stalową zbroję gwardzisty.
    806599-bigthumbnail.jpg
    Ten art wyżej to jest taki ogólny opis jak dokładnie wygląda, aktualnie oczekuję na zamówionego arta już ;)
    mxiw.png
    Art z generatora ;-;
    sindar_by_vittea-d700umy.png
    Arcik od Wiśni zwaną Vittea z WoE :3
     
    Zbroja i elementy.(Każdy element jest dodatkowo zdobiony w typowe gryfie symbole)
    Hełm
    Hełm jak każdy inny ma na celu ochrony czaszki przed pęknięciami i zranieniami. Jest zbudowany ze stali i pozłacany dzięki płynnemu złotu przez pewnego kowala z gryfinu, który zna się na swej robocie.
    Naramiennik
    Podobnie jak hełm ma na celu ochrony ramion gryfa i ochrony przed złamaniami jak i rozcięciami. Jest identycznie pozłacany jak hełm.
    Napierśnik
    Napierśnik pełni istotną funkcję w ochronie dwóch głównych narządów wewnętrznych, płuca i serce, gdyż one są najistotniejszą rzeczą u gryfa, gdyż przebicie płuca, lub serca równa się śmiercią. Dodatkowo napierśnik jest wzmacniany dodatkowymi małymi płytkami stalowymi od wewnętrznej strony i o szyte skórą by nie ocierały się o klatkę piersiową gryfa. Jak poprzednie elementy napierśnik jest pozłacany.
    Opacha
    Chroni części łapy nad łokciami(o ile można to tak nazwać) przed złamaniami, rozcięciami jednej z głównych tętnic czy to ścięgna. Jest pozłacana
    Zarękawnik
    Chroni i naciska na jego nadgarstki by nie doprowadzić do przypadkowego zwichnięcia czy to skręcenia pod czas ataku czy obrony gryfińskiego króla i królowej. Podobnie pozłacane.
    Rękawnik
    Rękawnik jest jego najbardziej ulubioną częścią zbroi gwardzisty dzięki wyrobionym ze stali szponom, które wykonał na specjalne zamówienie pewien jeden z najlepszych kowali Gryphus'a. Wykorzystuje je do walki wręcz jak i szczególnej obrony pary królewskiej. Stanąć na drodze takim szponom jest równe wylądowaniem w szpitalu bądź nawet i śmiercią. Są identycznie jak poprzednie części zbroi pozłacane, ale te posiadają dodatkowe dwie warstwy złota jak i szpony są szczególności z hartowanej stali, również są bardzo ostre po wielu godzinach ostrzenia i o które najbardziej dba.
     
    Charakter
    Jak to się mówi charakter zmiennym jest i to jest tak samo w jego przypadku, że raz może być gniewny, a raz może być tak, że nie tknie nawet muchy. Ale z charakteru trzyma się tylko tych o to następujących rzeczy.
    Honor
    Żyje pewnymi zasady swego gryfiego honoru. Trzyma się ich bardzo usilnie i za każdym razem kiedy ktoś go zhańbi może oczekiwać "prawie", że natychmiastowej reakcji z jego strony. Na przykład jak by ktoś na pluł by mu na dziób spotkał by się z tym, że miał by porządnie obity dziób/pysk/twarz. W przypadku, gdyby zrobiła by to płeć przeciwna czyli samica/klacz obniżył by jej, gdyż na to by zasłużyła jeżeli na przykład zrobiła to z innym i zerwała z nim w taki sposób, że napluła mu na dziób. W przypadku, gdyby miała rację oznajmił by jej rację i przeprosił za ten błąd, którego się dopuścił.
    Wierność
    Jest wierny swym zdaniom jak i królewskiej parze, której służy. Trzyma się bacznie swoich zdań i usilnie ich broni nie siłowo chyba, że ten ktoś by zaczął działać agresją więc w ten czas stanowczo stanął by w obronie własnych przekonań. Jest, a raczej będzie wierny wobec swej drugiej połówki o ile tokową znajdzie, gdyż co do dej jedynej jest bardzo wybredny.
    Waleczny
    Jest dzielnym i odważnym gryfem. Nie boi się brać udziału w bójkach i wyzwaniach. Nie boi się przegranej nawet jeżeli takową widzi w swych oczach. Walczy do momentu kiedy będzie miał już sam dość, w razie przegranej szybko bierze odwet za to i domaga się rewanżu w razie drugiej przegranej uznaje go za lepszego. Między nim, a tym kimś może dojść nawet do pewnego porozumienia i mogli by sobie na przykład coś zaproponować to za  tamto itd.
     
    Historia
    (Starą historię na razie usunąłem. Jest to dość spory rozpis i wkrótce podam linka z gotową historią jego :3. Na razie będzie zastępcza taka w mocnym skrócie. Jak coś sorki za małą niedbałość jeżeli owa się okaże w historii ;- ;)
     
       Sindragosa wykluł się z jajka w stolicy gryfów zwanej Gryphus. Jego rodzice pochodzili z zamożnej i wysoko postawionej rodziny szlacheckiej, byli bardzo podekscytowani narodzinami ich pierwszego gryfiątka i nazwali go Sindragosa. Imię pochodzi z pewnej książki o historii pewnego smoka, chcieli by ich synek był z charakteru podobny do bohatera tej książki by był jak on waleczny, honorowy, wierny, silny i nie ustępliwy. Mały gryf miał spełniane wszystkie potrzebne normy jakie potrzebowało takie gryfiątko. Bawił się ze swymi rodzicami przewijali go i karmiono specjalnymi papkami przyrządzane przez pracujących w willi kucharzy. Żył tak przez pierwsze trzy lata swego życia do momentu kiedy ukończył dwa latka kiedy zaczął stawiać swe pierwsze kroki i zaczął uczyć się mowy. Po ukończeniu trzeciego roku życia zaczął chodzić już normalnie jak to na gryfa przystało, ale jednak zdarzały się nadal te wzloty i upadki. Również posiadał trudności z mową, ale wraz z rodzicami i opiekunami uczył się mówić i z czasem ta umiejętność, która jest potrzebna w życiu codziennym przynosiło owoce i do czwartego roku życia przychodziło mu to coraz łatwiej z czego był bardzo zadowolony, podobnie w duchu.
     
     
        Minęło dość sporo czasu młody gryf rósł jak na drożdżach, jego rodzice w wieku 11 lat zapisali go na kilka treningów, między innymi walki w zwarciu czy kursy samoobrony. Szkołę przeszedł w miarę możliwości jakoś spokojnie, jego charakter z ogółu się zmienił. W wieku szesnastu lat po ukończeniu szkoły, między innymi dowiedział się paru rzeczy na temat kucyków, a w szczególności o hipogryfach. Nie wiedział jak można zrobić to z kucykiem, również nie wiedział jak można tak zanieczyścić czystą krew wspaniałego gryfiego rodu. Kiedy ukończył 20 lat przystąpił do wojska. Początki były bardzo ciężkie, dzięki treningom, które przeszedł jego tzw. tężyzna fizyczna i psychiczna były w dobrej kondycji. Po wielu męczących ćwiczeniach przyszedł czas na przysięgę, którą przyjęli z honorem żołnierskim. 
      
       Po około 4 lat wybuchła już zapowiadana od pewnego czasu wojna z buntownikami, którzy byli wspierani przez hipogryfy jak i kuce. Wojna trwała parę lat Sindragosa uczęszczał na wielu z nich czasami był raniony tu i tam, a raz był raniony dość ciężko w brzuch, w szczęściu udało się go odratować. Po około 6 latach nie ustępliwych walk siły przeciwnika były słabe, ale mieli zaplanowany jednak pewien atak z zaskoczenia, którego nikt się nie spodziewał. Rebelianci zaatakowali samą stolicę Gryphus. To była jedna z jego bohaterskich, a zarazem najgorszych walk jakie tam przeżył. Wtedy jego grupa wraz z pozostałymi aktualnie tam przebywali. Kiedy nagle rebelia zaatakowała z całą swą siłą zdziwiło wszystkich, że nikt nic nie wiedział, ale okazało się potem, że w szeregach wojsk Gryfińskich byli szpiedzy...
        
       Wtedy się zaczęło wbili do miasta znienacka zabijali każdego kogo spotkali, Sindragosa wraz z pozostałymi starali się odpierać ich atak. Sindra nie używał jakiś tam mieczy czy kusz on używał ostrych jak brzytwy specjalnych rękawic ze stalowymi szponami, wielu zginęło z jego łapy jak i jego towarzyszy, ale nie obyło się bez ofiar. Tamta chwila najbardziej utkwiła mu w sercu jak i pamięci, gdyż tam wybili prawie całe miasto. Na szczęście jego rodziców tam nie było, lecz nie może tego samego powiedzieć o swych towarzyszach, których po dziś dzień nadal cały czas opłakuje swych najlepszych przyjaciół i regularnie ich wspomina wystawiając gdzieś pojedyncze świece. Wraz z tym atakiem wojna dobiegło końca miasto ocalone, a Sindragosa już miał dosyć tego wszystkiego i odszedł z woja. 
     
        Po rocznej przerwie wtedy skończył już 31 lat. Przybyła do willi Sindry, królewski wysłannik. Przekazał mu, że ma się u nich wstawić, ten bez namysłu przygotował się jak należy i ruszył tam. Po około godzinie czasu dotarł do pałacu królewskiego, wszedł tam ukłonił się królewskiej parze i zaproponowali mu wstąpienie do Gryfińskiej Gwardii Królewskiej. Nie jako świeżak, lecz już dość z wysokim odznaczeniem kapitana, gdyż jego doświadczenie z czasów wojny pozwalało mu na to i służba. Miał bardzo ciężki wybór, mógł odmówić tego zaszczytu, gdyż zacząć na tak wysokim stopniu jest jednak zaszczytem i być wyróżnionym, albo przystąpić. Sindragosa poprosił o czas na przemyślenie, zgodzili się...Przez okres tygodnia, dwóch na namysł wrócił do nich. Zgodził się, i oczywiście z warunkiem, że jak coś mu się nie spodoba to odejdzie z gwardii. Służył normalnie w sumie głównie stał przy jegomościach, ćwiczył na placu.

     

     

  2. 3 zdjęcie klasyfikuje jako paranormalne :ming:

    Wut .-. Które mów ...

     

     

     

    Oh plus mały dodatek hehehłe

     

    qeln.pngJak ci zimno załóż maskę xD i te oczy O_O

  3. To i jam wstawić cośka ;3

     

    1520749_524105341019086_1315348496_n.jpg

    Zdjęcie sprzed 4/5 lat xD

     

    1509669_523593867736900_1581404556_n.jpg

    Zdjęcie sprzed miesiąca ;3

     

    1511260_523593907736896_995578031_n.jpg

    Zdjęcie z piskiem i duchem xDDD

     

    1488026_524090384353915_178280641_n.jpg

    A oto jak na razie chyba najlepsze me zdjęcie zrobione w robocie ;) To za mną to jest wielka góra śmiecia L3L

     

  4. (Nie oglądałem tego filmu/anime czy czego tam, nie lubię anime .--. ale uwielbiam zombie więc pytanie brzmi zgodzisz się na tzw. Uczeń z wymiany xD?)
     
    Imię: Richard
    Nazwisko: Seaman
    Wiek: 19
    Klasa: 3E
    Klub/Drużyna: AirSoft Guns
    Zainteresowania
    AirSoft Guns
    Militaria
    Komputery
    Oprogramowania
    Kamerowanie
    Adrenalina
    Charakter
    Jest miłym spoko gościem do czasu kiedy nie zostanie przez kogoś zdenerwowany, można mu ufać. Jest ciekawskim typem, entuzjasta i realista myśli zawsze pozytywnie jak i realistycznie. Przy sobie zawsze nosi kilka zdjęć.
    Wygląd:
    Ten po lewej w oliwkowym moro.
  5. Świat Eqestria (mutlisesja z kolegą wyżej ^^)

     

    Imię: Orange Steel

     

    Płeć: Klacz

     

    Wiek: 15

     

    Cutie Mark: Ognista strzała na tle chmur.

     

    Wygląd: http://derpicdn.net/media/W1siZiIsIjIwMTMvMDQvMDEvMTFfMzJfMTVfMzAyXzI4NTE0N19fVU5PUFRfX3NhZmVfYXJ0aXN0X21hZGhvdGFydV81MGYyMzBiYzdmMTIzYjYzYzEwMDAwOThfYXByaWxfZm9vbHNfdV9tYWRfNTE1OTJkMzRhNGM3MmRkN2E1MDAxNTU1LnBuZyJdXQ/285147__safe_artist-madhotaru_april-fools_50f230bc7f123b63c1000098_u-mad_51592d34a4c72dd7a5001555.png

     

    Charakter: Odważna, śmiała, rozmowna

     

    Umiejętności: Wyszkolenie militarne, podstawowe wyszkolenie medyczne, potrafi przetrwać w lesie.

     

    Miejsce Akcji: Las Everfree

     

    Towarzysz: Nikt

     

    Życiorys: Orange urodziła się w wiosce Black Water, pewnego dnia doszła do elitarnej szkoły lotniczej dla wojskowych i w szkole otrzymała swój CM podczas pewnego wyścigu, kiedy skończyła szkołę mając 10 lat przystępując do egzaminów lotniczych i zdając je ze świetnymi wynikami. Zaraz po egzaminach dostała od ojca możliwość dołączenia do wojska by służyć w siłach specjalnych bazy lotniczej Walkyria. Służyła dobrze przez 5 lat. Na 15 urodziny dostała od ojca swoje AeroSkrzydła i też owego dnia zaczynało w jej sercu czegoś brakować, postanowiła wypróbować swój nowy sprzęt za jakiś czas. Następnego dnia poszła do sztabu i złożyła wniosek, o tym że wróci za jakiś czas nie podała daty powrotu. Skierowała się do swojego pokoju i spakowała swoje rzeczy: Mapę, kompas, nóż bojowy, jakieś małe racje żywnościowe i manierkę z wodą, kilka godzin później wyleciała z bazy, kiedy przelatywała nad lasem Everfree, postanowiła zrobić sobie survival na kilka dni i wypocząć od codziennej musztry. Wylądowała gdzieś w lesie...

     

    Cel: Przetrwać w lesie Everfree, Dobrze wypocząć i może poznać swoją drugą połówkę.

     

    Tagi: Shipping, Mature,  Dark, Violence

  6. Spojrzała się na Ogiera.

    Z powodu braku jakich kol wiek misji w bazie...A tu się wybrałam i jest co porobić za to teraz. I zawsze jakieś dodatkowe dobre akcje na konto dojdą.

    Podskoczyła delikatnie, by jej sprzęcik się uniósł lekko do góry i go poprawiła, gdyż lekko wbijał się w jej grzbiet.

    Ah od razu lepiej.

     

    (mówię też, że ma na sobie swój dość ciekawy sprzęcik sprzęcik :P)

  7. (uprzedzam, że Dark będzie nie obecny do końc czerwca prawdopodobnie.)

    No to pójdziemy wpierw na targ chyba.

    Spojrzała na mapę i widziała, że targowisko jest dość nie daleko od innych sklepów.

    Wiesz chyba pójdziemy najpierw do sklepów, gdyż nie będziemy targać cięższych rzeczy dalej...*uśmiecha się.* No dobra to co tam masz napisane?

  8. ... Ogier nie wyglądał na mocno umięśnionego... Pod nią była sztanga o wadze 200 kilo... - Jak mi się chcę to bez problemu podnoszę cięższe...

     

    I ty mi wyjeżdżasz z 200 kilosami :P to ja powiem, że podnoszę 2x tyle haha:P

×
×
  • Utwórz nowe...