Hedzio

Ale zdesperowani

Hedzieł z drinkiem

Ej weź skombinuj ten żentelmeński ubiór z >uszkami i różełem

Ten różeł

Nie mam kocich uszu. Mam tylko maskę konia

Cahan taka ładna

Ale wiesz. Miło będzie móc napisać, że szkoła to posiada. Kij z tym, że nikt tego nie używa ale pewnie zainteresuje to więcej osób

Wszędzie brak pieniędzy jest dobrym argumentem, żeby odrzucić nawet najlepszy pomysł.

Te uszy. Takie puchate

Bycie w związku jest fajne :3

Jakbym miał jeszcze jakieś związane z tym zainteresowania bądź coś, co na tyle by mi się podobało, żeby zająć się tym na serio to by było cudnie. Póki co nie ma nic takiego co by nadawało się na usługi internetowe.

Jeśli człowiek nie potrafi wytrzymać tej chwili bez dzwonienia to powinien coś z tym zrobić... Już lepiej pogadać z kimś niż wyciągać telefon. Szkoda, że wszyscy oberwali przez jedną osobę. To największe chamstwo jakie może być.

Nie prościej po prostu zakazać używania telefonu w tym właśnie momencie? Np jak już chcesz pogadać to wyjdź.

To nie wiem zatem jaki jest powód takiego zachowania. Może robi to bo może się tak zachowywać i nikt mu nie zabroni? D:

Asystenci, nauczycielki, nauczyciele. Jeśli się tak zachowują to tylko dowód na to jak bardzo wam zazdroszczą bo im pewnie w życiu nie wyszło więc czemu by nie was pognębić...

Asystent powinien stracić robotę a koleżanka powinna dostać solidnego kopniaka w dupę, Od każdego z was. A nawet dziesięć. Odpowiedzialność zbiorowa to najgorsze co może spotkać w takiej sytuacji. .-.

Tak, zacznę grać na giełdzie. Świetny plan na życie.

Myślę, że stres związany nawet z robieniem prawka mnie załatwi No ale cóż poradzić... Muszę zebrać całą dokumentacje medyczną i próbować bo tak to w sumie nie wiem co innego mi zostaje. Jeśli chodzi o widoczność choroby to tu od razu odpadam więc tym gorzej dla mnie...

Może teraz kolej na mnie. Ze względów zdrowotnych nie mogę pracować w stresie, fizycznie, na słońcu, w kurzu, pyłach i ogólnie wszelakiego rodzaju niezbyt czystych środowiskach plus wszelakie inne uczulenia na praktycznie wszystko wokół też mi przeszkadzają w czymkolwiek. Wiec nawet takie głupie roznoszenie ulotek czy wystawianie towarów w sklepach odpada... Bo zacząć oczywiście mogę ale w tedy za dzień lub dwa mi się tak pogarsza, że się z łóżka nie mogę ruszyć i najwygodniej wtedy do szpitala jechać... Najlepiej byłoby pewnie zamknąć się w plastikowej bańce i tyle. Wszyscy generalnie mówią mi, że jedyne co mi zostaje to praca w domu, próbowałem programowania itp ale mnie to nie bierze i nie idzie mi to na tyle dobrze, żeby cokolwiek osiągnąć w tym temacie. Generalnie sam już nie wiem jak to będzie wyglądało w przyszłości. Ciekawe czy idzie dostać na to jakiś zasiłek czy coś... Ale pewnie nie bo przecie mam ręce i nogi to czego ja wymagam no nie?

Właśnie skończyłem czytać "Raising Steam". Teraz znów chyba już czwarty raz czytam "Metro 2033" i zaczynam "Futu.re". W tle jeszcze czasem przewija się "Gra o tron" oraz "Pan Tadeusz"