Delois wstała nie chcący przeniknęła przez Loce i weszła na drzewo
- Drzewa są piękne, spokojne, solidne- Powiedziała spokojnie- aż ktoś je zabije albo zagłodzi się- Dokończyła nerwowo i dotknęła tasak.< Jak na razie ty jesteś moim przyjacielem, nie zostawisz mnie. > Dotknęła zaschniętej krwi obejrzała swój palec < dawniej cię nienawidziłam dopóki nie zostałeś jedynym moim przyjacielem, chociaż sprawiłeś Mi tyle bólu...> Stała się smutna, zaczęła powolnie oglądać swoje paznokcie.