Taka prawda, że nie zna się życia bez trudnych chwil, sam osobiście nie miałem dobrego życia (jeżeli można tak nazwać życie z ojcem alkoholikiem i patologią w domu). Musisz wiedzieć, że czas przyniesie ci lepsze i gorsze chwile. Utrata przyjaciela jest czymś, co można naprawić, gorzej jak dany przyjaciel odejdzie z tego świata, więc nie powinno się zbytnio przejmować tym co życie w danej chwili ci daje, dla tego lepiej zostać optymistą, ponieważ pomaga to czasami w trudnych chwilach.