Kiedyś uczestniczyłem w zawodach (skoki przez przeszkody) i zająłem pierwsze miejsce. Nagroda dotąd wisi na mojej ścianie.
Konno jeżdżę już od 9 lat. Nie mam własnego konia, ale właściciel pewnego rancza, na którym często przebywam powiedział, że będę mógł wybrać sobie konia. Jak na razie wypatrzyłem sobie pewnego ogiera o imieniu Cavallo (nie jest to polskie imię, ale musicie przyznać, że ładne).