-
Zawartość
320 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Khornel
-
-
Ja teżWiem kto marudził o scenach z Cheerful i Truth! To był...
...em ja
Jak wielu innych czekam na nowy rozdział. Ten był niesamowity.
-
Kolejna dawka zielonej... czerwonej mocy orkuf! Jak zwykle świetnie.
Moar!
-
Dopisuję się do listy oczekujących na nowy rozdział, kurde!
-
Jest już możliwość wrzucania fanfików bezpośrednio z Google docs? Chciałbym wrzucić tam swoje "dzieło", a telefon (mój jedyny kontakt z internetem) coś się pier***i...
-
Ja jestem bezstronny. Niech tam sobie piszą co chcą. I clopy i gore. Ja się nie mieszam.
Chętnie zobaczyłbym edycję dla ficów długich (ponad 1000 słów). Moim zdaniem limit ten jest dość mały i może dyskwalifikować jakieś.dobre fanfiki.
-
Mój nick pisze się bez "u"Panie, nie wiem, jak Quebor mógł tego nie zauważyć. Toż tam jest błąd na błędzie! Ale za to jakie zaskakujące zwroty akcji i gry słowne, których nie powstydziłby się Dolar!
Po kolejnym przeczytaniu rozdziału rzeczywiście te błędy wychodzą. Jak tak moszna? Toż to hańba dla języka arabskiego! Znajdź sobie innego korektora, a tego wysadź w imię Allaha!
-
1
-
-
Lisie otrzymujesz nagrodę czarnowidz roku (albo chociaż I połowy roku). Zaś LoL jest sprawą życia i śmierci. Wiem, bo też znam kogoś, kto gra w LoLa
-
Heh... Rozdział bardzo ciekawy, ale też bardzo krótki. Nie znalazłem żadnych błędów. Podobał mi się tak bardzo jak poprzedni. Zachęcam wszystkich do przeczytania go.
-
Jak w temacie. Nie mogę przejść że strony 5 jakiegoś tematu bezpośrednio na stronę 1. Co w przypadkach, które mają kilkanaście stron jest denerwujące. Da się coś z tym zrobić?
-
Ten rozdział ryje mózg do n-tej potęgi. Mi bluzgi nie przeszkadzają. +1 za rymy i +over 9000 za humor
Końcówka najlepsza. Czekam na (wiele) więcej
-
Stachul
-
Już wolałbym kuckykowe patyczaki (np. jak te na komixxach) niż takie coś. Tego bym nawet kijem nie tknął.
-
Ją kcem zobaczyć prace nad rozdziałem IX!
-
No więc tak:
Rozdział... Średni. Już wyjaśniam dlaczego:
Sceny z Truth i Cheerful są STRASZNIE nudne.
A tak to super.
Popieram. Sam ostatnio przeskakiwałem wszystkie takie sceny. Tylko jedna rzecz trochę mi się nie podoba. Maron Scientus ._. Lepszego imienia nie można było wymyślić?
-
Nowy rozdział! Tym razem zamiast rozdziału III jest rozdział bonusowy tj.pokazuje akcję z innej perspektywy i pokazuje inne miejsca i postaci. Zapraszam do komentowania, oceniania i przede wszystkim czytania
-
Dopiero teraz to przeczytałem. Słusznie zrobiłem. Widzę, że dużo hopakuf to czyta, więc ją też siem dołączam. To jezd fspaniaue!
-
MLD let's player edition? Brzmi ciekawie, ale na razie jest mało. Moar!
-
Krótki, ale bardzo przyjemny. Mało błędów. Możnaby dodać tag violence. I to tyle. Historia została ładnie opowiedziana. Tylko za szybko nastąpiła zmiana u Czempiona. Powinien bić się w myślach i walczyć z tym. Z tego opowiadania wynika, że jest on pusty. Nie ma uczuć i nie ma wiary. Ot szara postać. Dało się to rozpisać na więcej stron, ale sama historia przyjemna. Daj więcej opisów tego, co się dzieje w Czempionie, a nie "tylko go coś bolało i wkurzała go PP".
-
Twoja postać nie jest gówniania! IMO jest ona całkiem dobra no i ma niezłe teksty.
-
Snow nie jest głównym bohaterem? Dobrze wiedzieć... Podpiszę się pod dawajta nowy rozdział.Dawajta następny rozdział.
Bo tak prawdę mówiąc, to tylko dla niego czytam te fanfiction, główny bohater jest nudny jak flaki z olejem, opisy też są słabe i nieskładne. Ale Snow wszystko nadrabia xD
Ps. Big nie jest nudny ("zerżnij jak chcesz")
-
Książki były w różnych językach. Uwagę na siebie zwracały książki zapisane po rosyjsku. Urządziły sobie libację alkoholowalą. Po chwili do nich dołączyła się Pinkie Pie. Książki zapisane kodem dwójkowym bały się klaczy i schowały się za tomami w jęz. Java. Zaś niemieckie chciały opanować świat zwany Biblioteką i zaczęły przerabiać hebrajskie książki na mydło. Tłum polskich zrobił powstanie przeciwko egzemplarzom z Wehrmachtu, ale potem podzieliły się na dwie grupy, z czego jedna obrażała J.O. D.Tuska.
Gadająca kartka powiedziała Twilight, że jedyną metodą odczynienie chaosu jest przeczytanie Ponysutry przy szlachcie canterlockiej. W międzyczasie książki zeswatały się z innymi i chędożą się w grupach. Tylko jeden tom siedzi w kącie i wydaje odgłos clopania. Słownik wypowiedział 69 zdań złożonych z samych wulgaryzmów. Tom nazwany "Metro 2033" stał na półce i zamierzał cel do zniszczenia przez rakiety. Chciał wypełnić czarnych. Rumuńskie książki ukradły 90% półek i grawitację. To był chaos. A z chaosu wyłonili się bracia Gordon i Morgan Freemanowie. Jeden był knajtem i walił z łoma, a drugi śpiewał "Jestem bogiem", obaj nie byli gotowi na to co ich czekało w bibliotece.
-
Hmm... Raczej shipy mi nie wychodzą. Sprobuję, ale jak już to wyjdzie mi coś, czego nie ruszyłbym kijem...Hmm, wygląda ciekawie. Może wyjdzie z tego ship
Poza tym cieszę się, że jest zainteresowanie moimi wypocinami. Serio, nie myślałem, że ktoś to ruszy, a tu pozytywne opinie
-
Rozdział II! Dużo dialogów, wkur...nia na Google docs i... Nie bijcie :<
-
Woohoo! Kolejny rozdział! Nie zauważyłem zadnych błędów, co jednak nie jest niczym dziwnym jeśli chodzi o tą ekipę. Zaś fabularnie masa humoru, dwuznaczności i asertywnej Fluttershy. Jestem za. Trzymaj tak dalej, dolar!
Frozen Rainbow [NZ][Crossover][Dark][Violence][Human][Random]
w Archiwum fanfików
Napisano
Średnio pasuje mi wytłumaczenie dlaczego Snowowi odpier***ało. Liczyłem na coś innego niż amulet, ale skoro taka jest wasza wizja to spoko. Mówię co myślę.