Skocz do zawartości

Confetti

Brony
  • Zawartość

    42
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Confetti

  1. "Królik jak królik, one zawsze się czegoś boją... przed czymś uciekają..." - Najlepiej zrobię jak zajmę się swoimi sprawami. - W tym momencie poczułem jak Igni się niecierpliwi. - No dobrze pójdę za tym królikiem, tylko się uspokój. - "Chyba nie mam innego wyjścia niż iść za tym królikiem" pomyślałem i poszedłem w kierunku w którym uciekł królik.
  2. Patrze na Line'a z szaleństwem w oczach. - Jeść! - Zaczynam ciężko oddychać i przyspieszam coraz bardziej. Biegnę w jego kierunku jak szalony myśląc tylko o jednym - JEŚĆ!. - W ostatniej chwili gdy mam się na niego rzucić z zębami staję w miejscu i spuszczam głowę. - Wybacz ten wybuch ale oszaleję jak zaraz czegoś nie zjem. Chodźmy, byle szybko - mówiąc to ruszam najszybciej jak potrafię.
  3. Dalej szukam jedzenia. "Ale jestem głodny... Zaraz padnę... Nie! muszę się skupić na szukaniu! W sumie... mam jedzenie pod nosem..." myśląc to delikatnie zerknąłem na swojego kompana. "Nie! nie jestem kanibalem. Jeszcze nie jestem tak zdesperowany. Na pewno coś znajdę jak się postaram." Zacząłem przeszukiwać każdy kamień, pień i krzew jaki mijamy próbując odsunąć jednocześnie niepokojące myśli.
  4. -Wybacz ale będę wdzięczy jeśli zechcesz mówić w zrozumiałym języku... A zresztą. Wiesz chociaż gdzie jesteśmy? - mówiąc to ruszyłem za Linem rozglądając się za czymkolwiek co wyglądałoby jadalnie.
  5. - W sumie to mogę zaoszczędzić trochę pieniędzy jeśli znajdę tu coś jadalnego. Co ty na to Igni? - Mój towarzysz wydawał się zadowolony, że wreszcie zacząłem mówić jak dawny ja. - To chodźmy, jedzenie samo się nie znajdzie! - mówiąc to wszedłem do lasu w poszukiwaniu jadalnych roślin.
  6. Escape napisał już chyba wszystko co się dało Ja dodam tylko, że randomowość Pinki była epicka i niezwykle mi tego brakowało. Co do mocy jednorożca na bank Rarity i Twilight wspominały, że u młodych źrebaków zdarza się, że moce magiczne ujawniają się w zaskakujący sposób; Rainbow coś mówiła o pegazach ale nie chce mi się znów puszczać tego fragmentu żeby się wsłuchać dokładnie w jej wypowiedź
  7. "Tydzień... mam nadzieję, że nie padnę do tego czasu z głodu." - Jak myślisz Igni, dobrze robię? czasami sam już nie wiem czy mogę się tu do czegoś przydać. W drodze było łatwiej, byliśmy tylko my, nie musiałem się martwić o innych... Nie było żadnych innych. Zawsze znalazło się coś do jedzenia. Nie żeby było mi tu źle... - "Musze odetchnąć, może ten las pozwoli mi się uspokoić..."
  8. "Magia odpada, jestem zbyt głodny żeby się skoncentrować, a skończyć na dnie jest mało przyjemną perspektywą..." - Chyba nie pozostaje nam nic innego jak wysłać kogoś w celu rozejrzenia się i liczyć, że nas tu nie zostawi... - "Nie podoba mi się myśl, że moje życie ma od kogoś zależeć ale tym razem nie da rady inaczej... smutne." - My tu zostaniemy i poszukamy jakiejś drogi na drugi brzeg. Inaczej się nie da - "niestety."
  9. Po pierwsze przepraszam za opóźnienie ale nie bardzo miałem pomysł co napisać... po prostu zostałem postawiony w sytuacji "ciągnę się za wami" ------------------------------------ - Nie pozostaje mi nic innego jak iść z wami. Może z tej górki będzie widać miejsce gdzie znajdziemy jakieś jedzonko. - "Jak zaraz czegoś nie zjem to chyba rzucę się na trawę."
  10. Po dłuższej chwili milczenia i unikania wzroku klaczy Igni znów sprowadził mnie na ziemię przy pomocy swoich zębów. - Au! Igni będę miał ślady... Ech, ale dziękuje przyjacielu. Ekhm, tak, oczywiście - mówiąc to uśmiechnąłem się delikatnie, na tyle na ile pozwalał ból w barku wywołany ugryzieniem. - Kiedy mam zacząć... I co dokładnie mam robić?
  11. Rozumiem, że tacy ludzie też się zdarzają ---- -Tak, no więc ja w sprawie... na tablicy... Au! Igni co się z tobą dzieje?! - krzyknąłem czując jak mój towarzysz wbija zęby w mój bok. - "Przecież wiem czemu to robi - znów mogę wszystko zepsuć. Muszę się wziąć w garść." - Czy ogłoszenie z tablicy jest wciąż aktualne? - zapytałem jednym tchem (choć brzmiało to pewnie jak "czyogłoszenieztablicyjestwciążaktualne?").
  12. - Tak, Igni wiem co ci chodzi po twojej małej główce ale nie czuję się na siłach - mówiąc to opuściłem głowę. - Zobaczmy czy ogłoszenie z biblioteki jest dalej aktualne... - "Wiem, że powinienem zgłosić się do straży. Fakt, że ogłoszenie wisi właśnie teraz musi coś oznaczać ale to mogło by się źle skończyć dla mnie i całego Ponyville, nie mogę tak ryzykować" - myślałem idąc w kierunku biblioteki.
  13. - "Czemu zawsze muszę kończyć w takich okolicznościach?" - pomyślałem. - Rozejrzę się po okolicy, może znajdę coś ciekawego. Tak swoją drogą, pamięta ktoś przed czym uciekaliśmy?"
  14. -Znów kończą się pieniądze. Ktoś musi przejść na dietę - mówiąc to spoglądam wymownie na Igniego. - Cóż, tak czy siak pieniądze z nieba nie spadną - "chyba, że jakiś pegaz znów coś upuści, ostatnio często im się to zdarza" myśląc to rozmasowałem wciąż bolące plecy. - Ech, poszwędam się trochę po mieście, może ktoś będzie potrzebował trochę pomocy...
  15. -Przydałoby się coś zjeść. Co ty na to Igni? - powiedział Fire Mane wstając leniwie ze swojego miejsca i spoglądając na jaszczurkę. Po dotarciu do kuchni okazało się, że nie ma żadnych owoców - Znów zjadłeś wszystko? jak na takiego malucha masz niezły apetyt. Ech, trzeba będzie coś kupić... znów - mówiąc to Fire Mane założył swoją kamizelkę. Przed wyjściem jeszcze raz rzucił okiem na płomień i pozwolił sobie na chwilę zatracenia we wspomnieniach szczęśliwych chwil. - Jedzenie samo się nie kupi - powiedział i wyszedł z domu. Udał się w kierunku straganu z jabłkami.
  16. Confetti

    World of Warcraft

    Minimalne wymagania praktycznie się nie zmieniły od podstawki Tak btw też gram na Bronzebeardzie P.S. Silver, a nie Sliver?
  17. Ogólnie faktycznie rysujesz bardzo fajnie... Ale głowa Pnki Ci zdecydowanie nie wyszła, będąc dokładniejszym jej... pyszczek? mordka? czy co tam Pinki ma XD
×
×
  • Utwórz nowe...