Tomasz
-
Zawartość
61 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Tomasz
-
Umiem, ale dla mnie ich podejście do życia jest troszeczkę zbyt lekkie. Z resztą, w porównaniu do nas, USA właściwie to nie ma historii (my mamy ponad 1000 lat, a oni 300). No, ale mniejsza z tym, to temat o ASG, a nie o moich skomplikowanych przemyśleniach na temat Ameryki. Sam kiedyś szukałem karabinka czterotaktowego z celownikami mechanicznymi w przystępnej cenie. Szukałem... Nie znalazłem. Zrezygnowałem z zabawy czterotaktowcami, zwłaszcza ze względu na szybkostrzelność, która jest troszkę mała. Mam teraz strzelbę AGM, z której jestem zadowolony. Najpierw ją kupiłem tylko po to, żeby zobaczyć ile to wytrzyma. Z czasem polubiłem tą replikę, tylko te śrubki mnie przerażają i odstraszają od rozkręcania - jeszcze się wyrobią i co to będzie...
-
Nie do broni, ale ich kultura, zwyczaje i tak dalej... No niestety nie żywię do Amerykanów jakiejś szczególnej serdeczności, ale widziałem żołnierzy US Army w CPdMZ. Ciekawe zachowanie - przechodzą koło wartownika do komendy - jeden ma podniesione ręce, a drugi udaje że do niego celuje - i wszyscy roześmiani. Mają lekkie podejście do życia.
-
Ja w CS'a też nie gram, ale w BF3 altyleria to była strzelba ta... No, jak się nazywała... Coś chyba jak 870 mcs, z amunicją odłamkową to musiałeś celować wyżej. Z kolimatorem to fajnie wyglądało jak leciało i spadało w dół . Ale za DEaglem nie przepadam chyba z innego powodu... Już nieważne że tego i tak nie używa Policja czy Wojsko, ale... DE to nie jest przypadkiem broń rodem Izraela?
-
Tokariew teoretycznie przypomina trochę Colta, no i sam Colt, choć z niego nie strzelałem, wydaje się dość ciekawy, czemu nie... Ale Desert Eagle? Co jest w tych DEaglach, nie wiem, gracie na pół-eko (termin mi obcy całkowicie, ponoć jest używany w CS, a słyszałem to w jednym filmiku MCGrzesia)? M9 to ja jeszcze nie widziałem na strzelankach, tylko Colty, Glocki i nic więcej.
-
A miałem się właśnie odezwać... Bo strzelanka była, i także udana, choć na początku... Miałem małe morale, które zniszczyły mi moje własne gogle. Parują niesamowicie, i nawet mój genialny wynalazek z "wycieraczkami wewnętrznymi" nie pomógł... Ale to był jedynie prototyp, który nie działał za dobrze. Broniliśmy wzgórza, to znaczy walizki na wzgórzu, i zakończył się zwycięstwem. Następnie, my szturmowaliśmy. Okazało się, iż nie tylko ja mam problemy z goglami. Jeden taki też miał problem z nowiutkimi, ale potem założył swoje stalowe. Szturm zakończył się niepowodzeniem, ale mieliśmy ograniczone pole manewru. Paintball nam się władował na teren, i mieliśmy ograniczone pole manewru. Jakoś nie lubię paintballu. Następnie podzieliliśmy teamy - nas było więcej, ale mieliśmy tylko pojedynczy. Poszliśmy w teren, czort wie gdzie, i się rozstawiliśmy. Ich zadaniem było zestrzelenie VIP'a, którym był nasz dowódca, a ten, żeby sobie postrzelać, pożyczył od kogoś jakiego parasnajperskiego elektryka. Lunetka taka ładna. Nie mogli nas znaleść, zgubili się w lesie, a "obserwator" oznaczony kamizelką w jakiej czerwieni chyba, znalazł nie wiem skąd kilku ludzi z replikami, w tym jednego snajpera z sprężynowym SWD. Swoją drogą dziwne... Tak po prostu ludzie z replikami po lesie się kręcą... W każdym razie, ich misja zakończyła się niepowodzeniem. Mieliśmy tylko jedną wymianę ognia - ale nikogo nie ubiłem, a prawie się udało... Ale z zasięgiem nieśmiertelnego AGM'u to nie dziwne... Potem VIP narzekał, że zmarzł, i wróciliśmy do bazy. Tamci się jeszcze pobłąkali, a potem też do nas poszli. Na końcu była jeszcze jedna misja, po której humor mi się poprawił. Polegało to na tym, iż trzeba było zawiesić swoją flagę, lub przewiesić wrogą. Niestety, w pierwszym szturmie nie uczestniczyłem (przeklęte gogle smarowane "antifogiem" do mebli), ale dołączyłem do oddziału, i było kilka ciekawych akcji. Zdobyłem jedno zestrzelenie, wpierw się zdziwiłem "to moja kulka była?" ale wątpliwości nie było - zestrzeliłem Sebę. Gratulacje ze strony oddziału - "taki kil to jak 5 kili" , "jesteś bohaterem w moim domu" itp. To jest co najmniej + 20 do morale. Nie spodziewali się, że da się coś pompką zdziałać. Następnie było jeszcze jedno fajne wydarzenie - "Śmiechu" (ciekawa postać - ma na forum WMASG na avatarze Fluttershy, ale nie dowiedziałem się niczego więcej... Może dlatego, że jakoś... Nie było okazji?) trzymał w jednej ręce siekierę a w drugiej glocka, i powiedział do jednego takiego z kałachem z magazynkiem bębnowym "osłaniaj mnie" i biegnie do przodu. A ja, mając bagnet na broni , ruszyłem za nim. Tuż przy środkowej drodze padliśmy na ziemię (swoją drogą nie wiem, po co tam pobiegliśmy, ale co mi tam...), a potem zrobił coś nieoczekiwanego: rzucił tą siekierą wołając "leci!". Ktoś chyba cierpi na brak rozsądku... A potem został upomniany, iż nie przekraczamy drogi. To ja też się wycofałem, żeby nie robić problemów. W każdym razie, z AGM'u bardzo przyjemnie się strzela. A jeszcze mam pytanie, widziałem "gietę" (nie bardzo wiem jak to się nazywa) z magazynkiem od... Jakiej emki, nie interesuję się amerykańskimi karabinami. Jedno pytanie: czy to jest normalne? Grałem wtedy z Legionem, w międzyczasie dowiedziałem się, że chcą jechać na "Misja afganistan" jako talibowie. Ciekawe... I znowu się rozpisałem... A dlaczego ja używam Spring only? Dla ciebie może to nie dużo... Ale mnie to odstrasza... Chociaż... Jak bym był z wami, to czemu nie... Ale mój mundur nie ogarnięty, nie dopracowany... Na większy wypad to jeszcze trzeba dopracować... Też chciałem być jak Simo , ale znajdź mi karabin czterotaktowy z celownikami mechanicznymi... Mój znajomy ma Partizany. Rozpoznałem od razu, przeglądałem ofertę Frontowca . Jeden taki był i się rzucał - był agresywny (chciał łowić ryby z... chyba synem nadzwyczaj spokojnym), ale potem go nie widziałem. Niestandardowe klasy postaci - widzieliśmy już barda, to teraz czas na zdjęcie ASG z jakim moherem. Ciekawe... Te statystyki... Mój AGM daje przez bagneta +3 do morale użytkownika, +1 do morali członków zespołu, +20 do morali podczas szturmu całej drużyny, -1 do morali wrogiej drużyny podczas szturmu, no i oczywiście (póki nie okleję bagnet taśmą izolacyjną, bo teraz tak wali po oczach) -25 albo -35 do ukrywania się. Mój prototyp "wycieraczek wewnętrznych" dał mi +1 do fejmu i -2 do parowania gogli, ale to za mało... Zastrzelenie wspomnianego wcześniej Seby dało mi +4 do fejmu i +30 do morali moich a do członków zespołu co najmniej +5, bo "pompka działa" . Piszę sobie i piszę, a tu patrzę... 13 nowych postów... No nie nudzi wam się...
-
Istny granatowy deszcz... Jak to było w jednej piosence: "kule są dla wroga, a ostatnia dla mnie..." A kpt. Władysław Raginis ciężko ranny pozostał na stanowisku dowodzenia, i popełnił samobójstwo - rozrywając się granatem. (na ASG to by miny były przy wybuchu granatu na twojej pozycji). Ja w moim mieście uczestniczyłem w uroczystościach - zdjęcie w załączniku (o ile działa... Nie wiem, jak wstawić zdjęcie bezpośrednio do posta...) Cały ten mundur jest mój - poza opaską AK i pistoletem o którym już wspominałem - TT produkcji Polskiej. Tylko na końcu kurek zablokował się i nie chciał się ruszyć, spust tak samo... Może nie zauważą... Wspomnienia wracają... Pamiętna data, prawie jak na koniec świata: 11.11.2011. Byłem to wtedy z 29 Kielecką Drużyną Harcerską (że mi się do Kielc chciało dojeżdżać 45/50 km...) na "biwaku" w Warszawie. Byliśmy zakwaterowani w hufcu Warszawa-Mokotów, a przynajmniej coś takiego... No i chodziliśmy po Warszawie... Aż natknęliśmy się na dwie kolumny - jedni z biało - czerwonymi flagami, a drudzy to jacy anarchiści byli czy coś takiego... No i cóż... Rzucili się na nas - około... No nie wiem... Po prostu uciekałem , potem skręciliśmy w jakąś boczną uliczkę, pościg zmalał do ok. trzech/czterech hop-hop'ów (tak zostali nazwani przez jedną druhenkę ), a po następnym zakręcie został tylko jeden, który dał sobie spokój. Totalna masakra... Ale nie narzekam.
-
No, powiem, że z pewnością było bardzo fajnie. http://www.youtube.com/watch?v=8d7OXzUF_c8 Nie zapominaj o "Polskich Termopilach", z pewnością nie ta historia Spartan była tu bliższa, lecz np. "Obrona Wizny", czy inne bohaterskie czyny naszych rodaków. Szkoda, że u mnie nie ma takich akcji... A co do granatów ASG... Zawsze mnie interesowały... Jakie to były granaty?
-
Ale ja nie wiedziałem iż ASG będzie 11 listopada. Nie spodziewałem się. Nie wiem czemu, lubią robić tak dzień przed szkołą. Ale dla mnie - trochę dziwne to. Wpierw znajomego dokładniej wypytam, a na WMASG szukałem już wcześniej. Znalazłem dwie, ale, jak wspominałem wcześniej, ich forum - tak jakby nieaktywne...
-
Dzwonił kolega przed chwilą do mnie. Robią jutro, a ja akurat nie mogę. Muszę iść na uroczystości ze szkołą. A nawet jak bym ze szkołą nie musiał, to bym poszedł z Harcerstwem (do sztandaru Hufcowego ). No to sobie nie postrzelam... Przynajmniej na uroczystości (mam iść jako partyzant) dadzą mi pistolet TT. Ale z tego też nie postrzelam (taa, jak bym z tego strzelał to dopiero by było ), bo to pozbawione możliwości bojowych jest.
-
To naprawdę dobry pomysł... (chwilę później, po poszukiwaniach w internecie) Jedyne co znalazłem, to tylko "martwe forum" dzielone przez dwie drużyny (martwe - ostatni wpis 2011). Mój znajomy wspominał coś o drużynach istniejących w okolicy... Chociaż to było jakiś czas temu... Muszę się z nim skontaktować, najprawdopodobniej najbliższa okazja nadarzy się pod koniec grudnia. A jeszcze magazynka od TT mi nie oddał...
-
Czy mi się tylko tak wydaje, czy tu nikt się nie odzywa (może mam błędy jakie, nie zdziwiło by mnie to)? Jednemu z moich znajomych chyba po prostu nie chce mu się organizować strzelanek... A drugiemu coś na W-F'ie się stało... No niezbyt ciekawie. I co ja mam teraz począć? Jedyne co mogę zrobić, to przekonać innych ludzi do ASG, a jak znowu będą strzelanki, to po prostu będzie nas więcej... To nie jest taki głupi pomysł...
-
Też pomogę Co ty, rosyjski oglądałem, dobry Oj, nie lubię niemieckiego... I to wręcz niebotycznie... :yHRvV: Ale żeby nie było że Offtop Oporządzenie na ASG... Kiedyś coś czytałem o belt kit, chyba by mi odpowiadał. Jakoś kamizelki taktyczne mnie nie pociągają... Ale jakbym zmienił broń, to kto wie... Narazie nie potrzebuję tyle miejsca (chociaż to pewnie też od kamizelki zależy, ile masz miejsca).
