"Ulubiona książka"? Geralt uważa że wybór tylko jednej jest do rzyci
Tak więc wśród książek które lubię można wymienić:
- oczywiście sagę o Wiedźminie - absolutny klasyk (wciąż muszę przeczytać tą najnowszą część)
- Heniek Garncarz - momentami bywał nudnawy a "Insygnia Śmierci" były nieźle zagmatwane ale wciąż jest to saga, którą miło wspominam
- "Stacja Tranzytowa" Simaka - sam nie wiem dlaczego mi aż tak przypadła do gustu, jednak jestem pewien ze do jej "działania" przyczynił się fakt że posiadany przeze mnie egzemplarz to pożółkła, stara książka wygrzebana na stychu od której aż wieje nostalgią
- spora część utworów Stephena Kinga - "Czarna Bezgwiezdna Noc", "Desperacja" czy "Cujo" potrafiły wciągnąć mimo charakterystycznego dla tego autora "powłóczystego" sposobu prowadzenia fabuły
- Saga Zmierzch? - wiem że koło horroru to nawet w przedziale kolejowym nie siedziało, ale jako romans osadzony w realiach horroru/fantastyki sprawdza się świetnie i potrafi wciągnąć