Skocz do zawartości

Cleo3007 vel Sweetie Tram

Brony
  • Zawartość

    103
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Cleo3007 vel Sweetie Tram

  1. Dzięki Cleo ale mi chodzi o to gdzie kupować te pluszaki w sklepach typu tesco, real lub chociażby smyk. Nie przez internet tylko normalnie być w tym sklepie i samemu wybrać. Na smyk.com cena 25 centymetrowych pluszaków jest atrakcyjna ale co z tego jak wysyłają losowo kucyka :5N9ul:

    Nie ma za co :)

    W stacjonarnych sklepach, to powiem Ci szczerze, że pojęcia nie mam. W tym sklepie Kleks pewnie by były skoro mają je na swojej stronie. Problem w tym, że on jest w Warszawie, a nie wiem gdzie Ty mieszkasz. Jak w Warszawie to mogę nawet podać dokładną instrukcję jak dojechać do tego sklepu, bo kiedyś kupowałam tam kubki z NICI :D

     

    P.s. Mnie też nie pasuje to losowe wysyłanie. Gdyby nie to, pewnie już dawno bym się skusiła na zakup.

  2. U mnie różnie z tym bywa. Raz się wstydzę, a raz podchodzę na luzie. To chyba zależy od nastroju i ludzi jacy są naokoło mnie. Czasem zdarza się tak, że zagadam się ze sprzedawczynią i wyjaśniam, że to dla mnie. Pełne zrozumienie, uśmiech na twarzy, i często gęsto dowiaduję się, że sama sprzedawczyni zbiera np. maskotki albo figurki. Pamiętam, że kiedyś będąc w Realu doradzałam Pani i Panu, że w Leclercu na pewne zestawy jest promocja, i że można figurki rozpoznać po numerku. Najpierw zdziwienie, a potem uśmiech na twarzy i podziękowania ;)

    Wydaje mi się, że jeżeli my opowiadamy o tym z uśmiechem, i podchodzimy na luzie to i ludzie patrzą na to pozytywniej :)

  3. Powiedzcie gdzie kupujecie aktualnie te pluszowe kucyki? I ile mierzą te największe i po ile są? Otto ja nigdzie nie mogę znaleźć 30 centymetrowych. Na Smyk.com są tylko 25 centymetrowe. Gdzie ty je kupujesz?

     

    Ja ze swojej strony mogę podrzucić tylko linki do:

     

    *9 cm

    http://www.empik.com/trefl-my-little-pony-maskotka-kucyk-9-cm-trefl,p1084555110,zabawki-p

     

    *13 cm

    http://www.empik.com/trefl-my-little-pony-82505-maskotka-13-cm-trefl,p1083337535,zabawki-p

     

    *25 cm

    http://www.empik.com/trefl-my-little-pony-maskotka-kucyk-25-cm-trefl,p1084554865,zabawki-p

     

    Niestety 30 centymetrowych na Empiku nie ma.

     

    Aktualizacja!

     

    Znalazłam 30 centymetrową Twilight Sparkle :D

     

    http://www.sklepkleks.com/index.php?p16272,maskotka-kucyk-my-little-pony-twilight-sparkle-30-cm-nici-36221-maskotki-kucyki

     

    Ale powiem szczerze dosyć droga...

    http://www.sklepkleks.com/index.php?p16279,maskotka-kucyk-my-little-pony-pinkie-pie-80-cm-nici-36227-maskotki-kucyki

     

    Dobra, to już jest przesada! 379 złotych?! :crazytwi3:

    • +1 1

  4. Mam wrażenie po przeczytaniu paru opinii, że producent/dystrybutor kucyków ma OBOWIĄZEK wydać swój produkt w jakiejś hiper wypasionej wersji, najlepiej za 20 zł i aby połowa sezonu była na jednej płycie. Jeśli tego nie zrobi, to zasługuje na KARĘ, czyli mamy moralne przyzwolenie do piracenia. Sorry, ale nikt z nas nie ma obowiązku tego kupować, ani tym bardziej oglądać. Dostaliśmy taką ofertę, to albo z niej korzystamy, albo nie. Innych opcji nie ma, bo pisanie petycji o zmianę wydania to raczej w realnym świecie nie przechodzi.

     

    O ile mi wiadomo to forum, jest miejscem do dyskusji. Ty widzisz to w ten sposób, inni zupełnie na odwrót. Rzuciłam pomysł z petycją, bo gro spraw da się dzięki nim załatwić (i to wyobraź sobie, że właśnie w realnym świecie), ale zaznaczyłam przy tym, że w tym przypadku moglibyśmy zostać niezrozumiani. Co do piracenia to ja już mniej więcej swoje zdanie na ten temat wyraziłam.

    Ja osobiście (i to również pisałam wcześniej) będę kupować wydanie DVD. Nie uzależnia mnie od siły i prędkości transferu, nie uzależnia mnie również od przerw technicznych operatora internetowego, a poza tym mogę zabrać taką płytę do kogoś kto internetu nie ma. A, że i ponarzekam trochę na wydanie? No cóż, kupując płytę staję się klientem danej firmy, a więc i prawo do wyrażenia swojej opinii również mam.

     


    Porównywanie wydań seriali do wydań filmów wydaje mi się być odrobinę błędne, gdyż to zupełnie inny produkt. Po pierwsze, film to skończone, pojedyncze dzieło, które łatwiej zamknąć w jakiś ramach. Serial dynamicznie się rozwija.

     

    Ten temat też skomentowałam, i zgadzam się tutaj z Tobą. Film, a serial to dwie różne rzeczy. Ale jeśli chodzi o napisy to zdania nie zmienię. Jeszcze raz zapytam (bo może podasz mi konstruktywną odpowiedź) - co mają zrobić rodzice dzieciaków głuchoniemych lub niedosłyszących? I jeszcze jedno. Ty postaw się na miejscu dziecka które nie słyszy, ale chce obejrzeć bajkę. Komfort jak cholera, nie?

     


    Jest to drogie, tutaj się zgodzę i możemy czuć się rozczarowani. Ale równocześnie pragnę zwrócić uwagę, że wiele filmów, które de facto mają mniejszą objętość od pojedynczego wydania MLP (5/6 odcinków x 20 minut) jest wydane tak samo i tyle samo kosztuje (30-40 zł).

    Trzypak (16 odcinków, 6 godzin) to 90-100 zł, zatem 5,63-6,25 za odcinek. Do tego Blind Bag, więc jakby odliczyć go od ceny, to mamy 80-90 zł (5-5,63) za odcinek. Do przeżycia.

     

    Co do ceny, można napisać że to i drogo i tanio. Drogo, bo zliczając wszystkie odcinki to cały serial będzie kosztował majątek. Tanio, bo cena dotyczy 5-6 odcinków, a nie ok.30-40 zł za jeden odcinek. Jeśli komuś zależy na trochę tańszej wersji to radzę poczekać jakiś czas. W końcu cena spadnie (ew. na Merlin.pl jest teraz taniej o 3-4 złote :P). Tak było w przypadku np. Ralpha Demolki. Zaraz po wydaniu, film na dvd kosztował ok.54 złotych, ale już wczoraj w Media Markcie trafiłam na cenę 39,99zł. Założę się, że jeszcze poczekam jakieś 4 miesiące i film będzie za 30 złotych.

  5. Tak. Posłużę się może przykładem z pomiędzy pleców a nóg wyjętym, ale co mi tam. Po sukcesie gier NFS Underground 2 i Most Wanted EA brnęło w nielegalne wyścigi. Mieli gdzieś jakość bo wiedzieli, że i tak kupią. Aż tu nagle wyszedł taki Undercover. Porażka pod każdym względem: prasa i gracze zmieszali to z błotem, a zyski dużo poniżej oczekiwań. I tego potrzebuje wydanie DVD MLP. Nie tylko miażdżących recenzji - bo te się pojawią, ale i jak najniższej sprzedaży. Nie chodzi o brak DD 5.1 - to nie Władca Pierścieni, ale wersji ENG + napisy. Nie przestaną wydawać, bo to zbyt popularna marka, ale może pójdą po rozum do głowy (reedycja?)

     Ok, masz dużo racji. Ale i w przykładzie który podałeś i w przypadku MLP, jest ten sam problem. Bazowanie na marce. To akurat jest przykre, że firma z wyrobioną marką, jest tak pewna siebie, że ośmiela się wciskać gnioty, podczas gdy zaczynała od czegoś naprawdę dobrego.

     

     

    PS. Po za tym telewizji chyba tez nie oglądasz, już dawno wyłączyli nadajniki. A za ~150zł można kupić tuner DVB-T który o dziwo też odtwarza z USB '=D a nawet da się go podłączyć do taniego monitora komputerowego kablem HDMI-DVI.

    Masz rację, zapomniałam o  tunerach(może dlatego, że mam akurat TV z Orange :P chociaż on też ma USB. Skleroza moja...). Ale racja, że nie oglądam TV (bo szczerze to nie ma za bardzo co oglądać. Wyjątkiem są serwisy informacyjne :P) ale to już z własnego wyboru.

  6. DVD? To chyba nie jest w HD? Wybaczcie ale nie używam takiego archaicznego sprzętu  :NjdaT:

    Wybaczcie ale dzisiaj każdy lepszy telewizor potrafi odtwarzać HD z nośnika USB czy nawet często z sieciowego dysku, te wszystkie optyczne nośniki to porostu przeżytek.

    I jak tu nie piracić?

     

    A co jak ktoś ma jeszcze TV z kineskopem, bez gniazd USB? Chyba, że podłączymy PS3 do której istnieje możliwość podłączenia urządzeń USB. Ale i tu mamy pewne ograniczenia bo Plejka nie odtwarza niektórych formatów.

  7. Zgadzam się z Wami, że MLP ma taki, a nie inny target, ale wydanie które nam zaserwowano wygląda jak przygody Krecika z kosza w supermarkecie (promocja 9.99zł). Kupno czegoś takiego to znak, że można wydoić z fandomu absolutnie każdy grosz na wszystkim co ma logo MLP. Mnóstwo ludzi kupiło by to nawet gdyby wydali kilka odcinków na VCD. Bo ładnie wygląda. Osobiście wychodzę z założenia, że:

    - wydawca czegokolwiek musi zasłużyć na to, żebym zapłacił za jego produkt. Nie mówię tu o steelboxach z tłoczeniami za 29.99zł i gratisami do tego (t-shirt). To chore myślenie. Nie wymagam cudów. Zapłacę sensowną cenę za sensowne wydanie, dopłacę do wydania specjalnego (jeśli warto, np Odlot, Jak ukraść Księżyc - tanie nie były, ale było warto). Niestety to co zrobili z polskim DVD to kpina. Szkoda tylko, że ludzie to coś kupują.

     

    W Twoim mniemaniu szkoda, że kupują. Ok, masz do tego prawo. Ja natomiast sądzę, że jeśli komuś zależy, żeby posiadać swój ukochany serial na DVD to czemu ma go nie kupić? Zgadzam się, że mogło to być lepiej wydane, ale lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.

    Powiem Ci jednak, że jeśli byłby to format VCD to akurat wtedy nie skusiłabym się na zakup, i wolałabym sama sobie zgrać odcinki na DVD.

    Można by napisać petycję do wydawcy, o wydanie z oryginalną ścieżką dźwiękową i polskimi napisami, ale mam pewne obawy, że wydawnictwo nie zrozumiałoby naszej prośby.

    Puenta na koniec: Cieszmy się, że w ogóle wydano u nas w Polsce MLP na DVD, bo jak wiadomo nasz kraj często jest pomijany w takich sytuacjach... A szkoda :(

    • +1 1
  8. Coraz więcej filmów ma angielskie / polskie napisy dla osób mających problem ze słuchem. Niestety polskie dla nie/niedosłyszących pojawiają się jak śnieg w Kongo. Ale my żyjemy w Polsce. Nie ma co się dziwić. Żeby było śmieszniej, piraci z którymi tak się walczy tworzą właśnie takie napisy. A w legalnym wydaniu? Brak... ech.

    Moim zdaniem to powinien być wymóg, by umieszczać polskie napisy. Nie umieszczenie ich to w jakimś stopniu dyskryminacja osób z problemami słuchowymi.

    A co do piratów, to właśnie dzięki nim gro filmów czy nagrań zyskało sławę. Ktoś obejrzał dobry film w internecie, naprawdę mu się spodobał i po prostu przy najbliższej okazji dokonywał zakupu oryginalnej wersji. Zresztą to temat na inną dyskusję i chyba trochę inne forum, bo dużo by można było nt. piractwa pisać.

  9.  Wydawca robi jak najtańsze wydanie bo i tak kupią.

    No cóż, sam sobie odpowiedziałeś na pytanie.

    Wydaje mi się jednak, że po prostu nie widzieli sensu robić napisów. Bo zauważmy, że chociaż Król Lew (którego podałeś za przykład) również był dla dzieci, to okazał się produkcją kasową, która znana jest chyba na całym świecie. Można wręcz powiedzieć, że jest jedną z najlepszych animacji kina. A czy kucyki mogą się równać z Królem Lwem? No właśnie...

    Na koniec dodam tylko, że tak czy siak zgadzam się z Tobą jak najbardziej - napisy powinny być. Ale wiesz to Ty, ja, koleżanki i koledzy z forum, tylko co to da? :(

     

    P.s. A tak swoją drogą zmusiłeś mnie do refleksji... Co mają zrobić głuchonieme dzieci z Polski, które chciałyby obejrzeć MLP? Rodzicie mają mieć własnoręcznie wykonane plansze z dialogami i kucając pod TV podnosić je w odpowiedniej chwili?

  10. Ja również skusiłam się zakupić MLP na DVD. Hmmm...zacznę od tego, że ja również liczyłam na wersję z oryginalnym dźwiękiem + napisy, ale nie oszukujmy się. To wydanie jest głównie kierowane do dzieci, szczególnie dla takich które jeszcze do szkoły nie poszły bądź uczęszczają do klas 1-3/4. Tu jednak nie sposób nie zgodzić się z Maishą, że oglądając filmy z oryginalnym dubbingiem i polskimi napisami naprawdę można nauczyć się paru słówek, których z czasem w głowie pozostanie więcej i więcej. Drugą stroną medalu jest jednak fakt, że nie wszystkie młodsze dzieciaki potrafią czytać, a jeśli już posiadają tę umiejętność to albo mają z tym jeszcze problemy, albo mogą nie nadążać ze śledzeniem tekstu.

    Druga rzecz która mi się trochę nie spodobała, to brak chronologicznego umieszczenia na płytach odcinków. Owszem 3 pierwsze są tak jak należy, jednak dalej ni w ząb nie zgadza się ich kolejność. Na drugiej płycie można szukać jakiegoś wyjaśnienia takiego stanu rzeczy. Nosi ona tytuł "Niespodziewani goście" i umieszczone są na niej odcinki w których poznajemy nowe postaci. To jednak jest moim zdaniem bez sensu...

    I to w sumie tyle. Na plus mogę dodać fakt, że ładnie wyglądają na półce, no i oglądając odcinki z płyty nie muszę się martwić, że coś się przytnie bo transfer osłabnie, albo operator internetowy będzie miał problemy techniczne.

    Jak ze wszystkim. Są plusy i minusy :aj5:


  11. Nie mam zielonego pojecia czy to bedzie w polsce ale jest to tutaj [http://www.kmart.com...48007P?prdNo=13 albo http://www.kmart.com...48005P?prdNo=14 albo http://www.kmart.com...48003P?prdNo=15 ] i jak cos moge to zalatwic problem w tym ze przesylka jest drogaaaaa ;-;

     

    Jeżeli chodzi o trzyfigorkowe sety to proszę bardzo:

     

    http://merlin.pl/My-Little-Pony-Trojpak-mini-kucykow_Hasbro/browse/product/206,1286235.html

    http://merlin.pl/My-Little-Pony-Trojpak-mini-kucykow_Hasbro/browse/product/206,1217650.html

    http://merlin.pl/My-Little-Pony-Trojpak-mini-kucykow_Hasbro/browse/product/206,1217651.html

     

    Ponadto występują jeszcze w Smykach (np. w Blue City w Warszawie) i hipermarketach typu Real.

    Reszta zabawek ze stron które podałeś faktycznie w Polsce jest raczej niedostępna.

  12. Nie wiem nic o planowanych zakazach fotografowania.

     

    Jeśli chodzi zaś o filmowanie, to no cóż. Nie ukrywam - ja wolałbym nie być kamerowany. Nie mam ochoty potem znajdować swojej twarzy na Youtube i innych tego typu stronach. Nie wiem jak reszta prelegentów i organizatorów. Jedynie na prośbę Sowy, potrzebowałbym osoby, która by mogła nagrać prelekcję o warszawskim fandomie do użytku prywatnego (tzn przeze mnie i Sowę, no i dla siebie jako na pamiątkę, nie do rozpowszechniania na lewo i prawo). Jedną osobę, nie tłumy. Ja rozumiem, że niektórzy potrzebują robić filmy, ale raz, że zdjęcia raczej wystarczą, a dwa, że - jak pokazało chociażby MLK II - jakość większości nagrań woła o pomstę do nieba. 

     

    Spokojnie :) bardziej chodziło mi o to, czy sobie będzie można zrobić parę fotek ;) i jeszcze jedno pytanie. Czy będzie można zrobić sobie zdjęcie z p. Mrozińską?


  13. Młodzi jesteście, nie pamiętacie Minnimaxa, czy jakoś tak.

     

    Ej! Ja pamiętam Minimaxa :P kojarzę, że puszczali tam Douga Zabawnego i Twipsy, a czasem można było trafić jakieś polskie baje i chyba "Babara". Stacja miała takie swoje "firmowe" postaci (pamiętam jedną - ubrana na biało z czarnymi włosami ;) ). Lubiłam tą stację oglądać i strasznie żałowałam jak została zdjęta z ekranu :(

  14.  

    Wie ktoś jak lub gdzie dostać figurkę Luny z wave 5? I czy się wgl. da, nie licząc aukcji za 50 zł :angry:  (w ten weekend objechałem reala i 3 Tesco  :dry:, i dostało mi się za zawracanie głowy, no i kupiłem dziecko Spitfire i Soraina) Mieszkam w Pruszkowie, okolice Warszawy.

    Wiesz czym można tam dojechać? Bo to na Włochach jest nie? I od przystanku PKP jak dojść? I czy jeszcze aktualne? I must have this pony!!! :lunawrath:
    Proszę o dokładną odpowiedź, gdyż w weekend będę musiał ruszyć na łowy  :badass:

    Aktualne. Był tylko jeden BlindBag otwarty, reszta cała ;) powodzenia w łowach.

     

    Ps. Wave 5 w komplecie! :lunahug2:

  15. Prince Clever Clover (nie miałam nigdy pojęcia, że to facet, więc odgrywał w zabawach klacz, biedaczek)

     

    Ja też przerabiałam w swoich zabawach parę kucy, tyle że, przerabiałam klacze na ogiery :P

     

     

     

    Ja żyłam generacją pierwszą, na kasetach swojej cioci, ale że aktualnie wychodziło g2 to własnie te figurki posiadałam

     

    Moja przygoda z kucami też była przepleciona. G1 z kaset (które dostałam na Gwiazdkę ;) ) i zabawki z G2. Zazdrościłam natomiast mojej siostrze, ponieważ posiadała ona ślicznego kuca z G1. Pamiętam tylko, że miał chyba tęczową grzywę i kupiony był jeszcze w Pewexie(to było coś!). Przeżywałam ogromne katusze, bo nigdy nie dała mi się nim bawić w obawie, że go jej zepsuję :P i szczerze? Nie dziwię się jej, bo jako cztero, pięciolatka parę zabawek jej zniszczyłam :P

×
×
  • Utwórz nowe...