Tak, według nich większość z Was zginie z mojej ręki karabinu podczas skoordynowanego ataku. Jestem taki wyjęty z pod prawa, całe życie na krawędzi
Jestem raczej osobą nie wierzącą, nie lubię księży, oraz polityki Kościoła. Mimo wszystko spotkałem na swojej drodze księży z prawdziwego zdarzenia, ludzi którzy naprawdę czuli powołanie, nie czepiali się tego że jestem przeciw wierze, nie mówili głupich "kazań"... powiem więcej szli z duchem czasu! Widzieli sens nawet w asg, anime itp, starali się przez to jednoczyć ludzi... niestety Ci księża opuścili moją parafie i zostali zastąpieni przez "normalnych"...
Naprawdę nie lubię Kościoła ale nie każdy duchowny to Natanek lub inny czort, są też ci prawdziwie "normalni".