-
Zawartość
214 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Posty napisane przez Zena92
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 9
-
-
To w sumie jest pokazanie świata takiego jakim jest. Jego brutalności. Tutaj nie ma psychopatycznej Pinkie Pie. Scena z życia. Bo życie to nie bajka, nie musi skończyć się dobrze. Każdy z nas może skończyć przepołowiony przez pociąg.
-
3 minuty temu Pillster napisał:
Teraz moje pytanie - co kierowało autorem? Chęć wyżycia się, drugie Cupcakes? Nie doczepiam się do samego wykonania ani tematyki, po prostu preferuję grimdark i przemoc mającą jakiś głębszy sens, psychologiczną podstawę. "Rodeo" może zaszokować i przerazić, ale nie poruszy ten sposób, który zazwyczaj wywołują brutalne opisy.
Po prostu oglądałem podobną scenę na youtube która zdarzyła się naprawdę i po prostu musiałem o tym napisać.
-
Applejack wraz z Braeburnem i szeryfem próbują złapać rozwścieczonego byka, który wydostał się z zagrody.
-
4 godziny temu Emulfi napisał:
Jest pewien sposób na nią.
Otóż im większy potencjał umysłowy, tym później odczujesz skutek jego spadku - schodząc 3000 metrów z Mount Everest będziesz wyżej, niż gdybyś stał na szczycie Śnieżki. Dowodzą tego badania przeprowadzone na siostrach zakonnych w USA - żyły więcej niż 100 lat i miały mocno rozwiniętą chorobę, ale i tak kontaktowały właśnie dzięki temu, że ich umysł rozwinął się w skutek rygorystycznego trybu życia na tyle, że skutki choroby nie zostały odczute przed śmiercią.
Tylko jak to uskutecznić?
-
1 minutę temu Simplistic napisał:
Jeśli masz prawdziwego przyjaciela powiedz mu to co ja: Aby w takim momencie strzelił mi bez wachania w łeb, wypadek dozgonne kalectwo, uszkodzenie mózgu cokolwiek co sprawi że będę ciężarem albo rośliną. To nie jest życie. Mówcie co chcecie, To nie jest życie.
Cóż, mi tak ojciec powiedział.
-
Właśnie teraz Major Degtyarev napisał:
Chodziło mi skąd złożenie że na to już zachorujesz w 100%
Cóż, prawa Murphyego.
-
Właśnie teraz Major Degtyarev napisał:
A skąd od razu założenie że ty nią będziesz.
Cóż, tak działa ta choroba. Niszczy układ nerwowy.
-
To dobra rzecz, kiedy na forum zdominowanym przez śmieszków jest miejsce gdzie można porozmawiać na poważnie o swoich problemach. Cóż, ja mam mnóstwo problemów (ewentualnie tak mi się wydaje). Ale na razie "podzielę" się jednym z nich. Moja babcia cierpiała na chorobę Alzheimera. To było przerażające patrzeć jak z biegiem czasu coraz gorzej kontaktowała i stawała się rośliną. Bazując na hipotezach o dziedzicznym przenoszeniu tej choroby boję się, że kiedyś spotka mnie to samo. Myślę o tym od dłuższego czasu i nie mogę sobie z tym poradzić.
- 1
-
Nie pomaga rzucanie takich sloganów. Człowiek z depresją czuje się jeszcze bardziej przytłoczony i niezrozumiany.
-
15.06.2016 at 21:59 Simplistic napisał:
W skrócie: weź się w garść, żyj dalej, pogódź się, że takie rzeczy się zdarzają.
Dam dobrą radę. Slogan "weź się w garść" nie pomaga. Pozdrawiam.
-
Może jestem lewakiem, ale złym człowiekiem nie (chyba). Niech mają szansę.
-
Cóż nie zwykłem był bawić się w takie rzeczy, lecz sesja powoduje nadmiar czasu u studentów i chroniczne nudy. Ponadto pomysł na ten fanfik pojawił mi się już dwa lata temu. No i podoba mi się temat, że dozwolone wszystko oprócz komedii. Nie umiem pisać wesołych rzeczy. No to cóż... Zapraszam do zapoznania się z tym potworkiem.
Untitled_file.wav [dark] [sad]
998 słów (ledwie starczyło)
-
Ciekawe czemu uważają stworzenie pegaza za trudniejsze.
-
Lubicie całkować?
-
Jak ty radzisz sobie ze swoim dzieckiem?
-
Droga Nightmare Rarity. Mam do Ciebie jedno, ale bardzo ważne pytanie. Czy ty jeszcze żyjesz?
-
To w takim razie ile płaciliście za gaz w wiosce za KWh?
Czy Equestria sama wydobywa gaz czy importuje?
Czy jesteś spokrewniona z Sunset?
Oblicz całkę z lnx.
-
Jakie było zużycie gazu w twojej wiosce na mieszkańca?
Czy często dochodziło do zaczadzeń?
Czy w wiosce stosowaliście gaz ziemny czy mieliście skroplony gaz z butli?
Ile wynosi koszt paliwa gazowego w Equestrii w przeliczeniu na 1 kWh?
Kochasz Sunbursta?
-
Czy wdychałabyś mieszaninę gazu ziemnego z powietrzem i spalinami?
-
2 godziny temu Świeży rekrut napisał:
'Wirtualna prawda' nieco szybkie, ale wzruszające. 7.8/10
Dziękuję za przeczytanie Jednak jeśli chcesz wystawić ocenę innym moim fikom to proszę abyś umieszczał je pod odpowiednimi fanfikami, ponieważ tutaj robi się małe zamieszanie i jeszcze Dolar pośle nas na Księżyc za spamowanie.
-
2 godziny temu Świeży rekrut napisał:
Domyślam się, że może Ci chodzić o wtdarzemia kiedy to Londyn truł się smogiem i pewne miasto w USA. Chociaż może miałeś co innego na myśli.
Chodziło mi o uwolnienie do atmosfery silnie toksycznego izocyjanianu metylu w mieście Bhopal 3 grudnia 1984.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_w_Bhopalu
3 godziny temu Świeży rekrut napisał:Za Belief! Oczywiście! Świetna robota! Nawet jako tłumacz, ale bez bicia przyznam, że oryginału nie czytałem.
Czułem się wtedy jakbym oglądał scenę z 'Imię Róży'. Piękny fik, piękne tłumaczenie, choć kilka literówek. Dla mnie ten 9.1/10.
Dziękuję. Przetłumaczyłem tamten fanfik ponieważ bardzo mnie poruszył. Lubię takie romantyczne fiki.
-
28.11.2015, 08:09:14 Sukite napisał:
Opowiadanie jest fajne, ale nie sądzisz, że trochę za dużo tych krótkich zdań? Sprawiają, że źle się czyta.
Cóż, takie było założenie. Mają budować sytuację. Wyrażają gonitwę myśli i chaos jaki dzieje się w świadomości bohatera.
-
Kowal Shoesmith wiedzie normalne życie w Baltimare. Po ciężkim dniu jego rodzina kładzie się spać. Nikt nie wie co wydarzy się tej nocy. Fanfik inspirowany prawdziwymi wydarzeniami.
- 1
-
Do napisania tego fanfika natchnął mnie program z cyklu "Tuż przed tragedią" opowiadający o katastrofie kolejowej, która wydarzyła się 25 kwietnia 2005 roku w mieście Amagasaki w Japonii.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 9
Wyżal się.
w Enklawa Pani Nocy
Napisano
@Serena To może zabrzmieć dość dziwnie, ale najlepsze co można zrobić w twoim przypadku, kiedy nie radzisz sobie ze swoją sytuacją w domu to pójść do psychologa. Można podyskutować z nim naprawdę wiele spraw i dojść do ważnych wniosków. Może po kilku spotkaniach zrozumiesz na czym polega twój problem i uda Ci się naprawić relację ze swoimi bliskimi. Mogą Ci także zaproponować wzięcie udział w terapii grupowej. To by było nawet lepsze rozwiązanie. Sam na takie spotkania uczęszczam i spotkałem wiele osób z podobnymi do Twoich problemami. Pozdrawiam.