Szeregowa WW

Emily obróciła się i popatrzyła na Law'a. - Jasne że bym chciała~ - powiedziała z uśmiechem i przytuliła się do chłopaka. - No to zostajemy. - powiedziała Lorence. - Jak coś to wieczorem możemy iść na jakiś spacer czy coś w tym stylu. - wstała i poszła zrobić porządek w pokoju.

- Aleeee czeeemuuu, nie rozumiem tego... - powiedziała i skrzyżowała ręce na piersiach. - Pff to przecież bez sensu..

- Noo to jutro się zgubimy. Tyyylko jakby co to nie moja wina. - powiedziała z uśmiechem i gdy weszli na salę zaczęła się rozglądać. - Dawno w sumie nie grałam~

- Tak w sumie to mi obojętne. Możemy zostać w domu - powiedziała z uśmiechem Lorence. - Okee~ - powiedziała i poszła do pokoju. Zaczęła szukać czegoś fajnego do ubrania.

- Ooo jak milusio~ - zaśmiała się i zaczęła się bujać na krześle. Zastanowiła się nad czymś przez chwilę. - W sumie to tak ciężko cię nie lubić. Jesteś miły, przyjacielski i w ogóle fajny~

- Dobra, mi pasuje. Możemy nawet nie wracać na noc~ Będzie zabawnie~ - zaśmiała się.

Lorence pocałowała Jonathana. - Chciałbyś gdzieś dzisiaj iść? - zapytała po chwili. - Tak~! - powiedziała Emily i odniosła talerze do zlewu.

- D.. Dzięki, to miłe... Tak w sumie. - powiedziała, spojrzała na niego i uśmiechnęła się wciąż lekko się czerwieniąc.

- Fakt. Ale w sumie powinno być dobrze. A przynajmniej miejmy nadzieję że tak będzie~ - powiedziała Emily i zaczęła się bujać na krześle. - Ale proszę cie... Nie zostawiaj mnie więcej.... - powiedziała Lorence i przytuliła się do niego jeszcze mocniej.

- To wiesz, jak coś to zawsze możemy się zgubić. - powiedziała uśmiechając się.

- Serio tak uważasz? - zapytała i zarumieniła się lekko, ale nie podnosiła wzroku.

- To dobrze, bo nie chce mi się iść za daleko, jeszcze byśmy się zgubili czy cuś~ - zaśmiała się.

Mabel tylko przytaknęła, spojrzała na Judasa i uśmiechnęła się do niego najmilej jak mogła. Po chwili znów wróciła do zabawy.

Mabel popatrzyła na menu, które pokazał jej Judas i po chwili wróciła do zabawy ogonem. - Tak~ Lubię hawajską, nawet bardzo. - powiedziała z uśmiechem.

- Weźmy razem, bo mnie tam w sumie obojętne jaki smak. Wszystko jest dobre jak się je z kimś~ - zaśmiała się i zaczęła się bawić swoim ogonkiem.

- Noo to prowadź~ - powiedziała i chwyciła Isaaca za rękę.

- No ale w każdym bąć razie Lorence pewnie będzie teraz się starać kontrolować ją za wszelką cenę, aleee nigdy nic nie wiadomo. - powiedziała Emily. Lorence popatrzyła na Jonathana i niemal natychmiast do niego podeszła. Usiadła na krześle obok i przytuliła się do niego. - Pamiętaj proszę, że kocham cię z całego serca. - powiedziała.

Mabel szła cały czas za Judasem. Cieszyła się, że ma z kim spędzać czas, bo mówiąc szczerze, trochę bała się tego miejsca, zwłaszcza że była tu bez brata, który zawsze ją bronił gdy było coś nie tak. A tym czasem proszę, nie minęło dużo czasu, a już ma kogoś "do zabawy". Mabel zaczęła rozglądać się po okolicy, żeby przynajmniej choć trochę zapamiętać gdzie co jest.

- O o o no to kręgle. Tylko żebym je wiedziała gdzie tu jest kręgielnia... - mruknęła i zaczęła się rozglądać. - A może ty wiesz? - zapytała Isaac'a.

- Zapowiada się kolejny fajowy dzień, tak w sumie. - powiedziała Emily z uśmiechem. Popatrzyła na swój talerz. - Wczoraj częściowo też było super fajnie, bo ten Jonathan, no wiesz ten chłopak Lorence wrócił i ona będzie teraz naprawdę szczęśliwa i wszystko im się ułoży i w ogóle. Tyle że on nie wiele pamięta i ciekawa jestem czy wie o tej drugiej jaźni Lorence, bo właściwie mimo wszystko powinien uważać. - powiedziała i zaśmiała się. - Meh meh, ale się rozgadałam~ Lorence kilka myśli przebiegło przez głowę. Gdy skończyła jeść odniosła swój talerz do zlewu. Właśnie... Ciekawe czy to też pamięta... - pomyślała i uśmiechnęła się pod nosem.

Wyniki powinny pojawić się do niedzieli ^^

Mabel przytaknęła z szerokim uśmiechem i zaczęła błądzić gdzieś między budynkami. (( Ukeź, którą oni tam mają godzinę mniej więcej? :33 ))

Czyyyliii tą piękną muszkę dostaje nie kto inny jak Mephisto von Krampus! Czas na okulary! Wreeeszciee! ... Do kogo powędruje ta parka? Głosujcie~

Ja osobiście używam dousznych. Jestem z tego niesamowicie niezadowolona z powodu tego iż zdecydowanie wolę nauszne, bo: *Są wygodniejsze *nie wypadają ciągle z uszu *genialnie się w nich słucha *i ogólnie wszystko jest w nich lepsze Teraz pojawia się pytanie, dlaczego używam dousznych? Ponieważ są tańsze, a wszystkie, dosłownie wszystkie nauszne słuchawki, które miałam się popsuły (te douszne zresztą też, i zostały mi jedne, ale oj tam szczegół~ xd ). W jednym urwał się kabelek, a w drugie po jakimś czasie przestały zwyczajnie działać i tak dalej i tak dalej~ Mam teraz zamiar kupić sobie jakieś porządne, nauszne słuchawki mam nadzieję w dość przystępnej cenie, bo już mnie czasem szlag trafia z tymi co mam teraz x'd Poleci ktoś coś? ;.;