Szeregowa WW

- Nie! Nie dasz...! - powiedziała i zaczęła płakać.

- A ty sie ze mną nie drocz! Masz się położyć i kropka! - zawołała ale i tak uśmiechała się pod nosem.

- Nie dasz rady! Połóż się, już! - zawołała.

*rzuca ciastkami na wszystkie strony* Życzę wam wszystkiego dobrego w nowym roku, dużo szczęścia i uśmiechu i wszystkiego dobrego i spełnienia marzeń i w ogóle i szczęścia jeszcze raz~ ^.^ *strzela petardami* Wszystkiego dobrego, dla calutkiego forum MLP! :33 :

- Law, może się położysz, co? - zapytała.

- Law, dasz radę wstać? - zapytała Emily.

(( Dobry pomysł, niech go przywiozą następnym transportem, tylko pls nie zapomnij ;-; x"D ))

- Law, jak dobrze że nic ci nie jest... - powiedziała Emily i przytuliła go. - Okropnie się martwiłam...

(( Chyba jednak nie x"D ))

Emily położyła głowę Law'a na swoich kolanach. - Proszę... Proszę... Obudź się... - powiedziała.

(( Yay~! Dzięki wielkie ^.^ KP: - To ja do trzeciego~ - powiedziała Mabel i weszła do ostatniego domku, który był całkiem kolorowy w środku, jak i na zewnątrz, co jej się bardzo podobało.

Emily niemal natychmiast podbiegła do Law'a i uklęknęła przy nim. - Law! Law! W..wszystko w porządku? Obudź się. Proszę - powiedziała.

- To że żyjemy w zamknięciu, z dala od rodziny i przyjaciół, chyba. - powiedziała i zaśmiała się. - Nie wiem mi się tutaj podoba. (( Właśnie, Ukeź, przyszedł mi do głowy pomysł, coś wcześniej zostało wspomniane że może być możliwość grania 2 postaciami, a przynajmniej wydaje mi się że chyba o to chodziło. Otóż Mabel ma brata bliźniaka i tak gupio bez niego trochę. Mogłabym kierować obojgiem? Oczywiście zrobiłabym kp itd~ ^.^ ))

- Nie wiem, pewnie jest w domu, albo mnie szuka. Bawiłam się z nim w ogrodzie, a gdy on poszedł do domu po coś do picia przyszli jacyś dziwni ludzie i mnie zabrali. - powiedziała.

- Ja mam brata bliźniaka, który też jest liskiem, jak ja~ No bo w sumie to logiczne - zaśmiała się.

W tym momencie Mabel przypomniała sobie o swoim bracie. Rozejrzała się dookoła, ale go nie zobaczyła. Czyli była sama. W duchu zrobiło jej się trochę przykro. - Nie... Przyjechałam sama, no i w sumie nie znam nikogo, prócz ciebie, od teraz. - zaśmiała się.

- O~ Hejka, jestem Mabel, bardzo miło mi cię poznać Emily. - powiedziała z szerokim uśmiechem.

Emily zaczęła przypatrywać się Law'owi. Chciała do niego iść, ale przez barierę nie mogła nic zrobić. - Jak się wyłącza to cholerstwo? Chcę wyjść! - zawołała.

Mabel wyszła na zewnątrz i przeciągnęła się. - Ej! Ale gdzie moje cukierki? Obiecaliście mi cukierki! - zawołała.

Ej no, nie zapisało się ;.; Dobra teraz już wpisałam liska i jest gud xD

- Zaakceptują! Zobaczysz, będzie fajnie. Rin się ucieszy. - powiedziała i uśmiechnęła się. - Wszystko będzie jak dawniej.

- Khh... Uważaj bo będę zazdrosna... - powiedziała i zaśmiała się lekko. - A... W sumie... Co teraz zrobisz? Jak to wszystko się skończy... to wrócisz z nami... czy nie?

Zwierzę: Lis :333 Imię: Mabel Płeć*: Kobieta Wiek: 17 lat Wygląd: Stopień uzwierzęcenia: - wygląd: 3/10 - charakter: 4/10 Opis postaci: Mabel jest bardzo zwariowaną i uroczą osobą. Uwielbia dobrą zabawę, szaleństwo i zawsze widzi wszystko w pozytywnym świetle. Stara się być dla wszystkich miła i kocha zdobywać nowych przyjaciół. Nie znosi kłamstwa i gdy raz została do tego zmuszona, okropnie sie po tym czuła. Fascynują ją przedziwne wydarzenia, choć nie zawsze zdaje sobie sprawę, jak bardzo są poważne. Uwielbia słodycze. Ma młodszego o pięć minut brata Dippera. Zawsze jest gotowa pomóc swojemu bratu (choć zdarza jej się z nim trochę pokłócić) jak i wszystkim jej przyjaciołom. Urodziła się w normalnych warunkach. Pewnego dna bawiłą się ze swoim bratem w ogrodzie, a gdy ten poszedł do domu po coś do picia przyszli tacy mili państwo i powiedzieli Mabel, że jak grzecznie z nimi pójdzie to dadzą jej cukierki no i ona poszła, zostawiła brata i już nie wróciła. < :c >

- A tak właściwie to jak długo... no.. znowu żyjesz? - zapytała Lorence. - Znaczy się.. No wiesz o co mi chodzi.