Zacznę się wyżalać, bo do tego służy ten temat. Otóż:
Nikt mnie nie lubi. Moje dwie przyjaciółki mnie ignorują. Jedna zaprasza mnie, a potem żałuję, że przyszłam. Często jestem oskarżana o coś, czego nie zrobiłam. Moja nowa przyjaciółka też się mną nie interesuje. Jestem zwyczajnie wykorzystywana: jeśli mojej ,,przyjaciółki'' nie było w szkole, to dzwoni do mnie i pyta się, a w szkole by mi nie pomogła jakby coś się stało. Nie mogę nikomu ufać i nie mam nikogo, kto mógłby mi pomóc.