Skocz do zawartości

Churchille

Brony
  • Zawartość

    652
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Posty napisane przez Churchille

  1. Wpis 3

    Drogi pamiętniczku!

    Dawno mnie tu nie było, ale wiesz, szkoła i inne rzeczy zajmowały mnie i nie miałam czasu tutaj zajrzeć. W szkole robiliśmy przedstawienie i nie było łatwo. Znaczkowa Liga myślała, że zdobędą na tym znaczki. Zaczynam myśleć, że one naprawdę nie mają talentów. A nie! Mają talent do nie zdobywania znaczków. Wracając do przedstawienia, było nudne. Tytuł to ,,Wiosenne płatki''. Było o tym, że podczas sprzątania zimy nagle zaczął padać śnieg. Pegazy nie mogły rozpędzić chmur, więc wszystkie kucyki razem przegoniły zimę. Ja byłam Panią Burmistrz, a CMC jakimiś tam kucykami. Muszę już kończyć!

    Diamond Tiara.

  2. A ja stwierdzam, że to brzydko, że do wszyskich miejsc w konkursie jest jedna nagroda. Najeżdżasz myszką i pisze ,,Nagroda za pierwsze miejsce'' klikasz w nagrodę użytkownika i okazuje się, że praca zajęła 2 albo 3 miejsce. Avatarowi nie chciało się robić oddzielnych nagród? Nie ładnie.

    Chciałam, żeby była za trzy pierwsze miejsca i napisałam do Arjena, ale nie.
    • +1 2
  3. Doświadczenie: Zbyt dużego nie mam, to jakieś sesje, w których tylko uczestniczyłam, ale chętnie je nabędę

    Jakie INNE realia mógłbyś zaproponować?: Poza kucykami to ogólnie świat Tolkiena, różne ludzkie rzeczy, Pokémony,

    Dlaczego Ty?: Ponieważ zawsze chciałam poprowadzić sesje i ja się nie zniechęcam od razu.

    Wady, zalety (swoje, oczywiście): Wady: nie lubię, gdy coś idzie inaczej niż chcę, łatwo się denerwuję,

    Zalety: wyobraźnia, jestem bardzo dużo na forum, znam się na ortografii,

    Kontakt (mail / gg / aqq / skype): [email protected]

    Przykładowe WŁASNE opowiadanie:Alex szedł przez las. Nie był to zwykły las, ale nikt nie wiedział co było w nim niezwykłego. Może ta tajemniczość? Może ciemność, która panowała w nim? A może straszne potwory, które czaiły się w całym lesie? Na tę myśl Alex wzdrygnął się. Spotkanie z potworami to nie był dobry pomysł. Nagle coś zaszeleściło w krzakach. Obejrzał się, ale nic nie zobaczył. Za nim też coś zaszeleściło, ale tak samo nic nie zobaczył. Nagle drzewa pochyliły się i Alex poczuł wiatr. Zobaczył ogromnego ptaka, który machał skrzydłami.

    -Mógłbyś przestać?

    Powiedział i ptak wylądował na ziemi.

    -Kim jesteś? Nigdy nie widziałem takiego wielkiego ptaka.

    Zapytał się.

    -Jestem Atlantis. U nas w lesie jest masa takich jak ja.

    Alex odskoczył.

    -To ty umiesz mówić?

    Zdziwił się. Nigdy nie spotkał wielkiego, gadającego ptaka. To zaczynało mu się coraz mniej podobać.

    -Umiem. To normalne u ptaków z tego lasu. A ty jak masz na imię?

    Atlantis odpowiedział i czekał na odpowiedź.

    -Jestem...

    Chłopak zawachał się. Czy użyć prawdziwego imienia?

    -No, jak masz na imię?

    Ptak zniecierpliwił się.

    -Jestem Alex.

    Odpowiedział po chwili. Ptak pokazał mu, żeby poszedł za nim. Zaprowadził go do wioski takich jak on ptaków, przedstawił Alexa wszystkim i jemu wszystkich, choć chłopakowi wydawało się, że wszyscy wyglądają tak samo. W wiosce spędził trochę czasu i jak wrócił do domu było już ciemno. Nikomu nie powiedział o tej przygodzie. Wolał zostawić ją sobie.

    • +1 4
×
×
  • Utwórz nowe...