Ten odcinek był tak irytujący, że głowa mała. Pomimo kilku naprawdę zabawnych, fajnych momentów to oglądanie go było straszne. Ja wiem, że Twillight potrafi świrować, ale to...matko...wymęczyłam się przy nim straszebnie
Morał był fajny, perfekcja nie istnieje, czasem trzeba wyluzować.