- Czym są brwi Breżniewa?
- To wąsy Stalina, ale na wyższym poziomie...
Breżniew przyjechał do Polski. Gomułka oprowadza go po ulicach Warszawy.
- To jest ulica Lenina.
Widząc akceptację na twarzy gościa, Gomułka prowadzi go następnie na ulicę Żukowa i Plac Dzierżyńskiego. Breżniew tak się rozochocił, że gdy mijali następny plac, sam spytał o nazwę. Gomułka zmieszał się wyraźnie.
- To jest Plac Zbawiciela...
Breżniew poklepał przyjaźnie Gomułkę po ramieniu.
- No Władek, bez przesady, nie trzeba...
- Oj, co to będzie dalej - lamentuje Jaruzelski patrząc na swój portret.
- Nic - odpowiada portret - mnie zdejmą, a ciebie powieszą.