Skocz do zawartości

HoryPl

Brony
  • Zawartość

    74
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez HoryPl

  1. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    *jego ciało zmienia się chmurę zielonego światła. Światło to pojawia się za Wolfem. Z światła wychodzi Horus* Jak widać nie słyszałeś o kwantyzacji *jednym, energicznym machnięciem skrzydeł wytwarza falę, która rzuca Wolfa na ścianę*
  2. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    *rozkłada skrzydła, a jego kryształy świecą białym światłem* Możesz spróbować... ale nie radze!
  3. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    Zwracam ci uwagę, że ciągle nie odpowiedziałeś mi na pytanie. Czego ode mnie chcesz?
  4. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    *ziemia przestała drżeć, kryształy na skrzydłach odzyskały pierwotny kolor* A mnie za co? Za to że staram się uchronić Pinkie przed skutkami waszej durnej decyzji!?
  5. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    *Patrzy na Wolfa swoimi czarnymi, pustymi oczami* Ty! Ty nigdzie nie idzesz! Ty zostajesz tutaj! Widzę twoje kłamstwo! Chcesz ją po prostu zabić! Nie wierze ci! Pomyślałeś o tym, że cała wina spadnie na Pinkie.... że zostanie ona znienawidzona przez wszystkich! Nie?? No oczywiście... bo po co masz myśleć! Jesteś tylko... hah nawet nie! Ty zostajesz tutaj! Zrozumiałeś!
  6. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    *ziemia zaczyna drżeć* Opuśćcie broń... NATYCHMIAST!
  7. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    *rozkłada skrzydła, otaczając się czerwonym pierścieniem. Jego ciało zaczyna świecić* Nie zrozumiałeś mnie... nie wypuszczę was jeśli zamierzacie ją zabić... nie dam wam nikogo skrzywdzić, nawet takiego potwora jak Gildia. Wolf... ODPUŚĆ!... nie każ mi atakować!
  8. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    *kryształy na jego skrzydłach rozpaliły się na czerwono. Jego oczy zrobiły się całkowicie czarne* TY *podlatuje do Wolfa bierze go za fraki i przyciska go do ściany* TY... ty mnie teraz posłuchasz *jego rany znikają* nie pozwolę na czyjąkolwiek śmierć rozumiesz! Można to załatwić innym sposobem! *uderza go w twarz* Opamiętaj się do jasnej Celestii! Czy ty wogóle wiesz o czym mówisz *w tym momencie wszystkie okna i drzwi zatrzasnęły się* Nie wypuszczę cię stąd jeśli masz złe zamiary! ROZUMIESZ!
  9. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    *podnosi się z kałuż krwi i kulawym krokiem podchodzi do drzwi* Nie... nie pozwolę wam... zostawcie ją... nie możecie nie w ten sposób.
  10. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    *zastawia Pinki drogę własnym ciałem* Wybacz ale nie pozwole ci tego zrobić... nie pozwolę wam tego zrobić. Ona nie zabiła dawnej ciebie... ta dawna ty wciąż tam gdzieś jest... czeka tylko na iskrę. Wierzę w ciebie. Mówisz, że przyjaciele nie istnieją, a jednak jestem tu, troszcze się o ciebie. Nie pozwolę ci na to... nie pozwlę ci ubrudzić swoich kopytek krwiom. *zaczyna płakać* Słyszysz mnie! Nie pozwolę ci stać się potworem , takim jak ona! Nie pozwolę! Nie mógłbym znieść *dławi się własnym płaczem* tego... tego, że stałaś się... że stałaś sie potworem podobnym do niej! Błagam... Pinkie! Otrząśnij się! Ale jeśli uważasz... że jesteś do tego zdolna *energicznym machnięciem skrzydeł zamyka wszystkie okna* Udowodnij to, że jesteś gotowa kogoś zabić... bo... bo żywy cię stąd nie wypuszczę! Nie w takim stanie! Proszę! Opamiętaj się...OPAMIĘTAJ SIĘ!
  11. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    *patrzy na resztę* Jesteście pewni, że to jedyna droga... jedyny sposób? Może wystarczy z nią porozmawiać, wygarnąć jej, przemówić do tego gryfiego rozumu. Nie sądze, żeby nie miała sumienia. *do Pinkie* Na Celestię, Pinkie! Czy tego właśnie chcesz? Ja pragnę jedynie byś była szczęśliwa. Jeśli naprawdę toego chcesz pójdę z nimi...
  12. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    *patrzy na Pinkie smutnym wzrokiem*"(...) tym bardziej bedzie cierpiała" *powtarza cicho, czując, że zostanie przez wszystkich zlinczowany za to, co ma zamiar powiiedzieć* Zemsta?! Rozumiem, że bardzo cię skrzywdziła, ale czy mszcząc się, i krzywdząc ją, nie staniesz się takim samym potworem jak ona? Poza tym, zemścisz się... skąd wiesz, że to nie pogorszy sprawy? Skąd wiesz, że ona nie będzie się próbowała zemścić? *patrzy na resztę* A. wy? Co mi powiecie? Istna polska szlachta... jedynie wam rozruby w głowie. Czy przez chwilę, przez sekundę zastanowiliście się nad konsekwencjami? Oczywiście, że nie, bo i po co prawda? *sarkastycznie* Tak. Pewnie. Weźmy widły, pochodnie i chodźmy do Gildii *już normalnym głosem* Czy wam się cydr rzucił na mózg? *zwraca się do Pinkie* Zrozum to co powiem... spróbuj to zrozumieć dobrze... nie namawiam cię do pozostawienia całej sprawy bez echa, ale proszę Cię... nie ...czekaj... błagam Cię, błagam WAS... musi by inne rozwiązanie niż zemsta... *podchodzi do Pinkie. Podnosi swoim kopytkiem jej pyszczek tak, że ich wzrok krzyżuje się. Patrzy jej prosto w oczy* Bo zemsta... zemsta nie jest żadnym rozwiązaniem, a może sprowadzić coś o wiele gorszego...
  13. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    *przytule Pinkie, a następnie ociera jej łzy* Rozumiem że ci ciężko... wszyscy rozumiemy... jednak pomyśl... czy warto dla takiej, jak ty ją nazwałaś, "gnidy" marnować swoje życie... ktoś kiedyś powiedział mi " na obelgi nie zwracaj uwagi" jefnak rozumiem, że czasami jest to nie możliwe... widzisz moje skrzydła? *rozkłada skrzydła, a światło zdaje się tańczyć w kryształach umieszczonych na nich*... widzisz te kryształy? przez nie byłem obiektem drwin... wszyscy się ze mnie śmiali... też miałem takie myśli jak ty... ale znalazłem inne rozwiązanie... znalazłem przyjaciela, który pokazał mi jak przekuć tą wade w zalete... chce ci pomóc więc proszę cię... zostaw ten nóż... proszę... nie pozwolę ci zrobić takiego głupstwa, przez które zniszczysz sobie życie... *przytula Pinkie jeszcze raz* będe tu... będe przy tobie do końca świata... tylko proszę... błagam cię odłóż ten nóż *ostatnie słowa wypowiada ze łzami w oczach, w sposób przerywany ale ciągle mocny i pewny*
  14. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    *ociera łzy z policzkòw Pinkie i przytula ją* Już nie płacz csiiii... o kim mówisz... kto się nad tobą znęca? Chcesz kogoś zabić... nie... nie możesz... nie mogła byś z tym żyć... musi być inny sposób... nie mogłabyś żyć z tym piętnem...
  15. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    *podchodzi do Pinkie, z kryształów na jego skrzydłach wydobywa się chmura zielonego, uspokajającego dymu. Ociera swym kopytkiem łzę spływającą po jej pyszczku* Już dobrze... już wszystko dobrze. Nikt z nas nie ma zamiaru Cię skrzywdzić. Czy możesz nam powiedzieć co się stało? Jeśli nie chcesz tego powiedzieć wszystkim, możemy wyjść, poza tą jedną osobą, której ufasz. Martwimy się o Ciebie... o Twoje zdrowie... o Twoje życie... nie odrzucaj nas- przyjaciół, zwłaszcza w tych ciężkich chwilach... proszę powiedz co się stało.
  16. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    FFQ czy możesz mnie wpuścić do tej bańki? Chcę żeby Pinkie znowu była szczęśliwa, nawet jeśli będę to musiał przepłacić własnym życiem. *zwraca się do Pinkie* Chcę tylko z tobą porozmawiać. Nie mam zamiaru cię skrzywdzić... proszę... możesz mi powiedzieć co się stało? *powolnym krokiem zbliża się do bańki*
  17. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    *patrzy na swoją ranę, a następnie na zakrwawiony nóż w pyszczku Pinkie. Blokuje jej okno przy pomocy swoich skrzydeł.* Pinkie, opanuj się... proszę. Popatrz mi w oczy. Uspokój się... nie chcę Cię skrzywdzić... odłóż ten nóż i porozmawiajmy. Dobrze? Proszę Cię tylko o rozmowę...
  18. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    *przez okno wlatuje chmura zielonego pyłu... zatrzymuje się na parapecie okna a z jej wnętrza wyłania się Horus* Pinkie, proszę uspokuj się, nie pozwolimy by ktoś Cię skrzywdził... proszę oddaj ten nóż Nox'owi.
  19. Na znak pokoju... przymierza... szacunku... innymi słowy wszyscy kochają Celestię...
  20. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    Jak sobie życzysz Nox. Kwantyzacja. * Zamienia się w chmurę zielonego pyłu i wylatuje przez okno.*
  21. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    Wybacz, ale ja.... my martwimy się o ciebie. Chcemy tylko wiedzieć co się stało. Możliwe, że będziemy mogli ci pomóc, wiec proszę nie odtrącaj nas... swoich przyjaciół.
  22. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    Może przestaniecie gadać i dacie Pinkie dojść do słowa?
  23. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    Uspokujcie się... przypomnijcie sobie po co tu jesteśmy... a ty FFQ wyłącz tą bańkę... gwarantuję że nie ucieknie.
  24. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    Nie to że się czepiam Nox ale kto tu kogo atakował zaklęciami... Ale wróćmy może do głównego powodu naszej wizyty... Pinkie, czy możesz nam powiedzieć co się stało?
  25. HoryPl

    Pociesz Pinkamenę!

    *patrzy z niedowierzaniem na FreeFraQa* Rozsądne. Według Ciebie zamykanie kogoś w bańce i powolne podduszanie go jest rozsądne?
×
×
  • Utwórz nowe...