Skocz do zawartości

Legion

Brony
  • Zawartość

    77
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Legion

  1. To akurat nie jest teoria światów alternatywnych, lecz prawo równowagi masy. Czyli, zakładając działanie magii, bądź bardzo zaawansowanej technologii, po wysłaniu do innego wymiaru/świata określonej masy, w tym przypadku Twilight, ten ubytek masy MUSI zostać zrównoważony poprzez odesłanie tej masy ze świata, do którego wysłane zostało dane ciało. Zakładając, że nasza księżniczka waży 60kg (to tylko założenie) z tamtego świata do Equestrii musi trafić 60kg czegokolwiek, choćby i powietrza.

    • +1 1
  2. Widzę, że wszyscy po kolei odchodzą... Szkoda. Tak ogólnie, to kto założył klan? Bo z perspektywy czasu stwierdzam, że nie było sensu tego robić, 2k golda poszło w błoto. Jak to mówią, nie mój cyrk, nie moje małpy. Jak już będziecie całkowkcie rozwiązywać, to zróbcie to z chociaż trzy lub czterodniowym wyprzedzeniem. To taka mała prośba.

  3. Epilog? Już? Miałem nadzieję że gdzieś tak ze dwa rozdziały jeszcze będą. No nic, przeczytam epilog i coś dopiszę.

     

    No może poza tempem biegu, które co dziwne wzrosło.

    -I wy chcecie być członkami elitarnych wojsk?! -Wrzasnął. -Wychodki wam szorować, a nie...

    -My nie chcemy! My będziemy! -Zakrzyknęli wszyscy chórem i to z mocą jakiej się po nich nie spodziewała.

    -Co! Na ziemię i dwadzieścia pompek!

    -Tylko? -Spytali zasmuceni, ustawiając się w równy dwuszereg.

    -No to pięćdziesiąt!

    Dobry tekst. Z tego ,,Tylko?" czuć autentyczne zdziwienie. I smutek.

    -Wchodzę. -Ucieszyła się Celestia oczami wyobraźni widząc porażkę własnej siostry i olbrzymi tort czekoladowy. Z polewą i orzechami.

    Celestia zawsze i wszędzie pożera ciasta/ciastka. Niepotrzebne skreślić.

    Choć raz w czyimś opowiadaniu Luna wkurza Celestię a nie na odwrót.

    Ogólnie mówiąc, dobra, o ile nie doskonała robota. Czytało mi się bardzo przyjemnie, zaś wątek tego kucoperza, o ile się nie mylę, pozwoli na jakieś spin-offy. Ciekawa postać, tak nawiasem mówiąc. Znamy tylko płeć, umaszczenie i rasę. Nawet imienia brak. No nic, może wymyślisz coś jeszcze. A przynajmniej mam taką nadzieję. Znalazłem kilka literówek w postaci braku kilku liter; miejscami brakowało też myślników oddzielających kwestię postaci od tekstów narratora. Powodzenia na przyszłość życzę.

  4. Przyznaję, czytałem (chyba) pierwotną wersję tego opowiadania (mam nadzieję Verardzie, że nie obrazisz się jak podam tytuł? His Little Sunshine, Her Precious Human) i nie tylko to, właściwie wszystko z Projektu Bronies, i widać różnicę. Co się przy tym turlałem ze śmiechu w niektórych momentach kolejnych opowiadań (szczególnie przy HPS-ach, PPS-ach i innych GPS-ach. Jiraya rządzi!), to moje. To dzieło, bo inaczej tego nazwać nie można, jest równie doskonałe jak tamte pisane z twoją starą ekipą. W tym opowiadaniu stwierdzam jedną rzecz: MAŁO! Pierwszy rozdział - 7 stron, drugi dziesięć, co do trzeciego to mam nadzieję, iż będzie choćby ze dwadzieścia stron, bo ledwo co się zacznie czytać, to już trza kończyć. Reszta, jeśli chodzi o stronę techniczną jest dobra, bo ja tam błędów nie zauważyłem. Tyle ode mnie, obaczym co będzie potem.

  5. Pierwszy rozdział za mną. Bardzo ciekawy pomysł z tajną organizacją asasynów, chociaż skrytobójcy nie zajmowali się, kurde, słowa mi brakuje. Mam! Ukryciem morderstwa pod pozorem wypadku. Biorę się za drugi rozdział.

     

     

    -Oto nadeszła chwila ta. Już dziś, Celestia pójdzie w piach. ♫-Zanuciła w myślach, gdy tylko kopnął ją wyjątkowy zaszczyt.

    Fajny wątek z This day Aria.

     

×
×
  • Utwórz nowe...