-
Zawartość
17 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez MhrocznyPłaszczZimowy
-
-
Przestałem lubić Twilight.
Ale chyba nie z jej winy, po prostu nie pasuje mi zmiana jej roli w świecie- kiedyś wydawała się po prostu ogarniętą qnicą ale teraz jej cała mądrość jest oparta o założenie że kucyki to debile którym trzeba tłumaczyć jak się nie obrażać o zajęcie miejsca na widowni (Spike at your service).
-
-
Nie lubię fanboystwa Luny i RD, suchego humoru na FGE, zalewu szmutnych i powaźnych ficów i kultu kiepskich odcinków takich jak ostatni finał.
- 1
-
Jak bardzo czadowa jest Rainbow?
Spoilernie jest
-
W tematach dotyczących krytyki fandomu czytam że nie należy przejmować się hejterami którzy wyzywają nas od zboczeńców, ale od fandomowej inkwizycji zawsze usłyszysz że clopy to zuo bo przez nie są wyzywani, a nie chcą być wyzywani, więc clopy to zuo a cloperów (wszystkich cloperów) trzeba powiesić.
PS: nie o tobie @Simplistic Invention -
"Dopiero od maja", rozwaliłeś mnie , po prostu liczę że przeczytam zakończenie jeszcze w tym stuleciu.
-
9 minut temu Ghatorr napisał:
Nie wiem czy uwierzycie, ale link do rozdziału X - "Rozmowy ze zdrajcą" - znajduje się od teraz w pierwszym poście. Brakuje mu korekty, ale w ciągu najbliższych dni liczę, że ulegnie to poprawie. Dodam też, że na kolejny rozdział powinniście czekać krócej niż na ten.
Czekam też na "Kucyk orła nie pokona" , ale boję się myśleć ile to zajmie.
-
Trochę mi się soulsy przejadły, muszę od nich odpocząć.
Ile można dostwać w d***.
-
Chrysia stoi po swojej stronie.
Swojej i swoich poddanych i tyle, w pewnym sensie jest jak Putin.
To czy jest zła czy dobra zależy od perspektywy, nie widziałem aby gdnoiła swoich więc...
-
Jeśli kogoś to interesuje: Archie wydaje nowy album. Wiecie, ten świetny muzyk fandomowy, stworzył m.in. Magic is Timeless i remix Love Is In Bloom. Na albumie będzie 9 muzyków, np. The Living Tombstone czy Omnipony.
To pewnie elektrokicha :/
Lubianej przeze mnie elektroniki jest równie mało jak rapu.
A tak btw chyba wywalę z historii codziennik feministyczny. Chyba mam już dosyć feministycznego pier******a.
-
-Scooby Doo
-Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster
-6 w pracy
-pokemony
-Sonic
- X-men
-Miś Puchatek
-Lucky Luke
http://ryjemy.com/9947/lucky_luj.html
W dzieciństwie ogladałem mnóstwo bajek i większości nie pamiętam :/
-
Zróbmy porównanie muzyczne
jedynka:
dwójka:
Przyznaję że Dark Souls II też jest dobre pod tym względem ale zbiedniało :/
-
mam dual greatsword
To szacun, ja przy dużym kalibrze dostaję k***cy.
Wolę robić uniki, siec kataną i orać frajerów z back stab'a.
Ewentualnie walić buzdyganem z bliska a z rozbiegu miażdżyć jakimś młotem albo smoczą (OP)czachą
I przepraszam że nie wspomniałem o jeszcze jednym dosyć ważnym plusie tej gry.
Możliwość przebudowy build'a.- znajdujesz w czasie gry uber fajną ciężka zbroje i rownie fajny miecz a dotąd grałeś magiem? Od teraz to żaden problem.
Mam pytanko @Michalinek korzystasz z power stance? Jeżeli tak to wytłumacz mi jak to działa plis
-
Fabuła tej gry jest tak skomplikowana że aż zawitała na granicy istnienia.
Luźny zwitek motywów i postaci bez charakteru, twórcy postanowili zostawić jej interpretacje graczom co wychodzi słabo w porównaniu do innych rpg.
Dobra lecimy z plusami i minusami tej gry (uwaga będzie niezły ból dupy z mojej strony).
- Fabuła i postacie : w jedynce fabuła miała klimat, miało sie wrażenie że tworzysz legendę tutaj tego nie ma.
Ze wszystkich postaci polubiłem jedynie kocice o francuskim imieniu (za cholerę nie napiszę jej imienia poprawnie:/).
- lokacje: CO TO KU*** MA BYĆ!?
Lokacje w tej grze to jakiś pieprzony żart, nie dość że nawet nie umywają się pomysłem do jedynki to jeszcze wyglądają jakby były zrobione z klocków LEGO
- muzyka: nieco gorsze ambięty
- cała oprawa wizualna: gra działa płynniej a całość wygląda jaśniej niż poprzednio........ ale jest jeden problem z zaprezentowaną skalą.
Może to wina kamery ale mam wrażenie że wszystko wygląda tu mniej epicko. (zbroje, broń, postacie)
- mało epiccy bossowie :wciąż są epiccy ale "Souls" w tytule zobowiązuje do czegoś więcej.
- zgony przez upadki: to są jakieś jaja! Zdecydowanie za dużo okazji by spaść, ale to co naprawdę mnie wkurza to fakt że w grze jest od c**** i zaj***** klifów a tak mało widoków.
Gdzie się podziały te widoki?-zbytnie ograniczenie roli tarcz: w jedynce bez tarczy ani rusz, a tutaj sytuacja zmienia się o 180
-trudności z trafieniem 2 przeciwników na raz i strzały które nich przelatują: szczególnie doprowadzało mnie to do k****cy jak bilem się z kilkoma na raz.
+inne zmiany w systemie walki: w końcu trucizna jest naprawdę niebezpieczna tylko trochę szkoda mi że ograniczono efekt krwotoku (lubiłem to w katanach i pewnej kosie)
+brak cheat'ów w walkach z bossami: teraz wszystkich trzeba robić w sprawiedliwy sposób, jest ciężko ale satysfakcjonująco
+lepiej zrealizowane skalowanie
+zbalansowanie broni
+wycięto większość wydłużaczy rozgrywki: koniec z mozolnym expieniem, długimi spacerami ciągłą walką z moob'ami których skosiliśmy już z 1000 razy.
+płynność rozgrywki.
+bardziej widowiskowy move set broni.
i jeden plus/minus
+/- parowanie: już nie można się na nim opierać ale...... no kaman! Po przegraniu ponad stu godzin nadal nie potrafię na zawołanie czysto tego wykonać.
Osobiście uważam Dark Souls 2 za gorszą grę od poprzedniczki, głównie przez utracenie tej widowiskowości.
-
"The Battle for Wesnoth"
"Ib"
"Sonny"
"Sinjid"
-
"Pinkie Pie learns a new word". A tak w ogóle z najciekawszych fanfików to muszę polecić fallouta, przy czym z opowiadań pobożnych najciekawsze jest "Pink Eyes"(Puppysmiles jest taka silly). Oprócz tego z godnych polecenia czytałem też "Anthropology".
http://yourdailyweb.com/wp-content/uploads/2013/09/grumpy-cat-says-no.jpg
-
Nie zdecydowałem się w ostatnim czyli albo .
Nie spodziewałem się tego.
Edit: ogarnąłem ostatnie pytanie INTP
-
Od kiedy to przejmujecie się hejterami panowie?
Nie mają racji to nie mają racji, prawda obroni się sama itd.
A co do czego rację mają to albo trza to poprawić albo z tym żyć.
- 1
-
Smutne będę pakał
-
1. Aikra Yamaoka i Mary Elizabeth McGlyn - This Sacred Line
2. John Murphy- In a House, In a Heartbeat
3. Massive Attack- Angel
4. Portishead- Over
5. Cool kids of death- Uciekaj
Jezu ale ze mnie pieprzone emo
A gdybym nie musiał się mieścić w piątce dorzuciłbym jeszcze:
6. Portishead- Magic Dors
7. Kanał Audytywny- Mój Świat
8. Woodkid- Golden Age
9. Massive Attack- Saturday Come Slow
10. Gramatic- My Tranquillo
-
A ja się bardziej boję że taki odcinek by nie był w ogóle śmieszny. Niekryty się coś wypalił, ale co do odcina jestem za. Nie zgnoił katoli za objawienie Jezusa w tęczu więc czemu nie?
-
Hmm To będzie tru.... chociaż nie naprawdę fajnych ff nie było wiele.
Ostatnia Rzecz i Semper Fidelis- po prostu Thar...... ale mogą tu być kosmity które jeszcze nie czytały więc wyjaśnię. W pierwszym klimat średnio poważny i infantylny, do tego zwroty akcji i zdarzenia zostające w pamięci na długo. W drugim znowu fabuła i znowu klimat, mniej infantylny, fabuła nie zostaje w głowie na tak długo ale i tak stawiam go ponad Świtem. Po prostu Świt był prototypem.
Praca Wspólna- absolutne mistrzostwo w pierwszych rozdziałach (szczególnie I i II) z czasem ustępuje na zmianę ttrollingowi i użalaniu sie nad sobą Dawida co ostatecznie uśmierca ff w ostatnim wydanym rozdziale.
*zapomniałem tytuł :/*- był taki ff Maxyblack'a w którym pomaga jednemu pegazowi dostać się do biura. FF nie zdążył się spieprzyć nim został przerwany, szkoda mial okazje być nawet lepszy od Ostatniej Rzeczy.
My Little Dashie: Reloated- wiadro internetów dla autora. Zacne, śmieszne i prawie idealne (miejscami nudzi).
Bańki (nie chcę zrobić błędu przy pisaniu oryginalnej nazwy)- po prostu fajna nowela.
Ponykalipsa- pomysł i wykonanie- nie ma się nad czym rozwodzić
Od teraz FF które średnio polubiłem.
Past Sins- z tych średniaków zdecydowanie najlepszy. Czasami opowieść była prowadzona niezręcznie i nie da się tego czytać drugi raz ale zostaje w pamięci.
Silent Ponyville- genialny pomysł, fabuła rodem z Ib, zakończenia które pozostają w pamięci. Trochę efekt psuje sposób w jaki jest to napisane ale ujdzie. Za to SP2 było potwornym zawodem- idiotyczna psychika bohaterów, brak klimatu, gówniane zakończenia (tylko jedno było mocne pod warunkiem że nie doczytało się happy end'u dopisanego przez jakiegoś sku...rkowańca).
Antropologia- trochę czarno-białe i nudnawe- ale ten pomysł!
From the Mouth of Fillies- nie miałbym nic przeciwko gdyby przetłumaczono tylko tą część derpydeathverse. Nie ma tu plastikowego festiwalu smutnego tekstu z charakterystyczną dla fanficów skretyniałą awanturującą się RD, zasady "każdy z każdym- jeżeli płeć jest ta sama to tym lepiej", pseudo filozoficznego gówniarskiego pieprzenia o miłości i śmierci. Siła tego opowiadania tkwi w prostocie.
Nie bardzo lubię w ff zbędnego pieprzenia, nudy, klimatów dark fantasy, czy pseudo serialowej tendencyjnej kreacji postaci (nawet z mojej ukochanej Pinkie Pie potrafią zrobić kogoś mega wkurzającego).
PS: chwila jeszcze White Box!
-
Obawiam się że FF już sobie spokojnie leży zakopany, martwy pod czyimś płotem.
A prawda jest taka że jego treść jest tylko niewielką częścią morału który się z nim wiąże.
Ktoś normalnie powinien napisać książkę o tworzeniu tego FF, gdzie jego zawartość przeplatałaby się z fabułą opowiadania.
Ścieżki dźwiękowe, których nigdy nie zapomnimy
w Kącik muzyczny Vinyl i Octavii
Napisano · Edytowano przez MhrocznyPłaszczZimowy
Dorzucę coś od siebie.
Sandro jako czarny charakter ma najlepszy soundtrack zaraz po Dart Vaderze
Ten moment gdy muzyka jest tak dobra że budzi w tobie komunistę, olso tyłek Nataszy najlepszym tyłkiem.
Obok GTA najlepszy licencjonowany
Dla odmiany coś z polskiego filmu.