Skocz do zawartości

MhrocznyPłaszczZimowy

Brony
  • Zawartość

    17
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MhrocznyPłaszczZimowy

  1. Nie zdecydowałem się w ostatnim czyli albo . Nie spodziewałem się tego. Edit: ogarnąłem ostatnie pytanie INTP
  2. MhrocznyPłaszczZimowy

    MLP i Niekryty

    Od kiedy to przejmujecie się hejterami panowie? Nie mają racji to nie mają racji, prawda obroni się sama itd. A co do czego rację mają to albo trza to poprawić albo z tym żyć.
  3. 1. Aikra Yamaoka i Mary Elizabeth McGlyn - This Sacred Line 2. John Murphy- In a House, In a Heartbeat 3. Massive Attack- Angel 4. Portishead- Over 5. Cool kids of death- Uciekaj Jezu ale ze mnie pieprzone emo A gdybym nie musiał się mieścić w piątce dorzuciłbym jeszcze: 6. Portishead- Magic Dors 7. Kanał Audytywny- Mój Świat 8. Woodkid- Golden Age 9. Massive Attack- Saturday Come Slow 10. Gramatic- My Tranquillo
  4. MhrocznyPłaszczZimowy

    MLP i Niekryty

    A ja się bardziej boję że taki odcinek by nie był w ogóle śmieszny. Niekryty się coś wypalił, ale co do odcina jestem za. Nie zgnoił katoli za objawienie Jezusa w tęczu więc czemu nie?
  5. Hmm To będzie tru.... chociaż nie naprawdę fajnych ff nie było wiele. Ostatnia Rzecz i Semper Fidelis- po prostu Thar...... ale mogą tu być kosmity które jeszcze nie czytały więc wyjaśnię. W pierwszym klimat średnio poważny i infantylny, do tego zwroty akcji i zdarzenia zostające w pamięci na długo. W drugim znowu fabuła i znowu klimat, mniej infantylny, fabuła nie zostaje w głowie na tak długo ale i tak stawiam go ponad Świtem. Po prostu Świt był prototypem. Praca Wspólna- absolutne mistrzostwo w pierwszych rozdziałach (szczególnie I i II) z czasem ustępuje na zmianę ttrollingowi i użalaniu sie nad sobą Dawida co ostatecznie uśmierca ff w ostatnim wydanym rozdziale. *zapomniałem tytuł :/*- był taki ff Maxyblack'a w którym pomaga jednemu pegazowi dostać się do biura. FF nie zdążył się spieprzyć nim został przerwany, szkoda mial okazje być nawet lepszy od Ostatniej Rzeczy. My Little Dashie: Reloated- wiadro internetów dla autora. Zacne, śmieszne i prawie idealne (miejscami nudzi). Bańki (nie chcę zrobić błędu przy pisaniu oryginalnej nazwy)- po prostu fajna nowela. Ponykalipsa- pomysł i wykonanie- nie ma się nad czym rozwodzić Od teraz FF które średnio polubiłem. Past Sins- z tych średniaków zdecydowanie najlepszy. Czasami opowieść była prowadzona niezręcznie i nie da się tego czytać drugi raz ale zostaje w pamięci. Silent Ponyville- genialny pomysł, fabuła rodem z Ib, zakończenia które pozostają w pamięci. Trochę efekt psuje sposób w jaki jest to napisane ale ujdzie. Za to SP2 było potwornym zawodem- idiotyczna psychika bohaterów, brak klimatu, gówniane zakończenia (tylko jedno było mocne pod warunkiem że nie doczytało się happy end'u dopisanego przez jakiegoś sku...rkowańca). Antropologia- trochę czarno-białe i nudnawe- ale ten pomysł! From the Mouth of Fillies- nie miałbym nic przeciwko gdyby przetłumaczono tylko tą część derpydeathverse. Nie ma tu plastikowego festiwalu smutnego tekstu z charakterystyczną dla fanficów skretyniałą awanturującą się RD, zasady "każdy z każdym- jeżeli płeć jest ta sama to tym lepiej", pseudo filozoficznego gówniarskiego pieprzenia o miłości i śmierci. Siła tego opowiadania tkwi w prostocie. Nie bardzo lubię w ff zbędnego pieprzenia, nudy, klimatów dark fantasy, czy pseudo serialowej tendencyjnej kreacji postaci (nawet z mojej ukochanej Pinkie Pie potrafią zrobić kogoś mega wkurzającego). PS: chwila jeszcze White Box!
  6. Obawiam się że FF już sobie spokojnie leży zakopany, martwy pod czyimś płotem. A prawda jest taka że jego treść jest tylko niewielką częścią morału który się z nim wiąże. Ktoś normalnie powinien napisać książkę o tworzeniu tego FF, gdzie jego zawartość przeplatałaby się z fabułą opowiadania.
×
×
  • Utwórz nowe...