-
Zawartość
70 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Informacje profilowe
-
Płeć
Ogier
-
Miasto
woj. Lubelskie
-
Zainteresowania
Anime, gry, częściowo języki obce.
Scarred's Achievements
Mały kucyk (2/17)
6
Reputacja
-
Nigdzie nie napisałem że internet jest całym życiem fandomu. Przykładem tego jest m.in karcianka na podstawie MLP o której na EQD było (i prawdopodobnie wciąż jest) głośno, są organizowane eventy z tej okazji. Z modą nigdy nic nie wiadomo, możliwe że ten motyw za jakiś czas powróci. Obecnie jest przerwa między sezonami, więc i nie ma zbytnio popytu na chociażby koszulki z tym wzorem. Jeżeli jednak S5 okaże się naprawdę dobry, to istnieje szansa że kucyki znów wrócą do sklepów. Zależy ci na reputacji fandomu, po czym następnie stwierdzasz że to nie twój problem. Jestem w 100% pewien że jesteś bardzo aktywny w fandomie. Toż to wystarczy logicznie pomyśleć żeby wydedukować fakt potrzeby "regulaminu" choćby na stronach głownych grup społecznościowych Steam. Przynajmniej część osób by go czytała, dzięki czemu zachowywałaby się nieco bardziej rozsądnie.
-
Przez cały pobyt w fandomie nikt nigdy nie powiedział mi wprost że bronies to "banda dziwnych ludzi" pisząc łagodnie, nawet z ust tych odważniejszych którzy udawali "kozaków". Tutaj chodziło mi o reputację m.in w internecie czy też w grach multiplayer. Internetowi hejterzy spotykają jedną osobę z fandomu, tworząc sobie obraz całej reszty. Nawet jeżeli zachowujemy się całkowicie normalnie, będziemy przez takich atakowani. Wracając do tematu reputacji: Okej, tutaj jest podział na "yntelygentnych" w realu i "yntelygentnych" w internecie. O ile na ponymeetach faktycznie taką "gimbusiarnię" ogarniesz, to sprawa miewa się inaczej w wirtualnym świecie. Przykład: gimbus 12-13 lat zaczyna przygodę z MLP:FiM. Jara się tym niesłychanie, bo "przeciesz to takje fajne wszyscy powinni to oglondać!!111" Wchodzi na swoje pr0fesjonalne konto Steam, i zaczyna grać w jakąś gierkę Free2Play, np. Team Fortress 2. Ale nie tak szybko! Przecież najpierw zmiana avatara, nicku na "KucykiSomFaine!!!21", no i oczywiście najważniejsze - szuka po czym dołącza do wszystkich grup związanych z kucykami. Dopiero wtedy dołącza do swojego ulubionego serwera. Zaczyna pisać rzeczy w stylu "ei kto oglona mlp? XD". Sytuacja pogarsza się, jeżeli osobnik posiada urządzenie zwane mikrofonem. Wtedy zamiast pisać zaczyna krzyczeć, a w najgorszym przypadku puszczać piosenki z serialu. Większości (jeżeli nie całemu serwerowi) się to nie podoba, więc zaczynają sobie źle kojarzyć fandom. Koniec przykładu. Tak zazwyczaj wygląda powiększanie się liczby internetowych hejterów. Po twojej jakże wyczerpującej odpowiedzi wnioskuję że i na taki problem uda ci się odnaleźć rozwiązanie.
-
Damn. Sytuacja związana z pewnym anime mi się przypomniała... Przez jedno zdanie znowu czuję jakby serce mi się rozerwało... Znów w nocy nie zasnę... Z drugiej strony... Technologia się rozwija, co za tym idzie może za jakiś czas powstaną wirtualne światy do których będziemy mogli wkroczyć... Może jednym z nich będzie Equestria... A nawet jeśli nie, to nikt nie powiedział że inne światy nie istnieją... Marzenia, teorie... dużo tego. Nawet jeśli G5 wyjdzie, to już nie będzie to samo... Mane 6 jest wyjątkowa, wręcz niepowtarzalna... Stworzenie nowych głównych bohaterek nie będzie takie proste, aby mogły one łatwo zastąpić poprzedniczki. Jednak tak jak piszesz - nie warto się zamartwiać, ale też trzeba o czymś pamiętać. Fandom nie będzie wieczny - przyjaźnie w nim zawarte będą na całą wieczność.
-
Częściowo efekt jest też zależny od charakteru danej osoby. Z kucykami jest po części jak z jakimś uroczym zwierzątkiem. Jedna osoba nie będzie widzieć w nim nic ciekawego, druga natomiast będzie się nim zachwycała i podziwiała. Ponieważ takich osób z czasem prawdopodobnie będzie mniej, fandom także będzie się pomniejszać. Ludzie gubią sens życia - są zapatrzeni na "boga" życia - pieniądze... Eh, czuję że trochę za bardzo filozofuję, ale rzadko kiedy zdarza się taki ciekawy temat do dyskusji...
-
"Dzień dobry, czy moglibyśmy zająć pani/panu chwilę aby porozmawiać o kucykach..?" Skoro mowa o reputacji fandomu, to ciężko jest jakkolwiek takową utrzymywać na dobrym poziomie, bo jesteśmy grupą "otwartą", do której każdy może dołączyć, przez co nic nie możemy poradzić na tych "yntelygentnych" osobników. Jeżeli się nam trafi osoba która miała styczność z takim, po czym zacznie rzucać obelgami na nas to nie warto jest na to gwałtownie reagować. Najlepiej jest albo zignorować osobnika, albo poprostu porozmawiać z nim dlaczego taką nienawiść żywi po jednym przypadku itd. Zresztą, jak mówi przysłowie "Nie oceniaj książki po okładce." większość najwidoczniej o tym zapomina, przez co czasami nie jesteśmy tolerowani. Chodziło mi o taką średnią na oko liczbę, po przemyśleniu tego zauważyłem że wrzuciłem taką głupotę postu bo jednak faktycznie nie ma sposobu na takie dane... Tutaj trzeba też zauważyć, że w dzisiejszych czasach z każdym dniem ludzie stają się coraz bardziej obojętni na uczucia, przynajmniej ja zauważyłem coś w tym stylu. Emocje tj. szczęście, czy radość stają się dla nich obce, podobnie jest z zachowaniem. Zanika szczerość, życzliwość... To jeden z powodów przez które ludzie postrzegają kucyki jako coś dziwnego, zastanawiając się dlaczego ludzie je oglądają. Dlatego właśnie zachęcanie do dołączenia do fandomu obecnie jest trochę trudne.
-
Konwenty jak konwenty, nie każdy na nie jeździ, a z ciekawości: brałeś pod uwagę średnią roczną liczbę osób odchodzących z fandomu? W latach 2011-2013 mniej więcej fandom zaczął prosperować, a przez następne lata utrzymuje (a nawet lekko podnosi) liczbę osób. Zajrzałem na grupę bronies na steam, kiedy do niej dołączałem było około 48-50 tysięcy osób, a w chwili obecnej jest 53.886, więc w ciągu około pół roku fandom powiększył się o 4 tysiące. Z drugiej strony sądzę że przyrostem nie warto się zbytnio przejmować. Staliśmy się stabilną, liczną grupą, mogę nawet powiedzieć że przyrost 14% to całkiem nieźle. Nopenopenopenope. Nie powinno się nikogo nakłaniać do dołączenia do fandomu. Wystarczy, że nie będziesz ukrywał tego że "przynależysz" do bronies, nie trzeba znajomemu wysyłać po 10 linków z kucykowymi filmikami, bo właśnie takie zachowanie jest nieprzyjemne dla ludzi spoza fandomu. Poruszając temat artów i muzyki, trzeba zauważyć że nie wszyscy są utalentowani. Owszem, można próbować swoich sił, sam nawet ostatnio zaczynam się bawić z wektorami itp., ale na to potrzeba czasu i doświadczenia, a w mojej opinii takie "śmiecenie" DeviantArta jest bezcelowe. Fan-ficki też proste nie są, z upływem czasu coraz trudniej jest napisać coś oryginalnego a jednocześnie miłego w czytaniu. Popieram że w fandomie trzeba się udzielać, ale z rozwagą.
-
Sczerze powiedziawszy to jest temat na który ciężko jest jednoznacznie odpowiedzieć. Sam z ciekawości zacząłem o tym niedawno rozmyślać i jest wiele możliwości co się stanie z fandomem. Cała grupa jednak nie opiera się tylko jedynie na serialu, jest przecież także fikcja fanowska, muzyka czy też arty. Przejdźmy jednak do konkretów: A) Sprawa "hejterów". - Linds ma rację. Średnia wiekowa fandomu się zmniejsza, przez co grupa jest obrażana przez coraz więcej osób. To smutny fakt, że jesteśmy źle postrzegani ponieważ ludzie spotykają jakiegoś dzieciaka z kucykową nazwą który tworzy taki "obraz" fandomu, przez co pałają nienawiścią. To jeden z powodów przez który ludzie odcinają się od fandomu. Sądzę jednak, że bezpośrednią przyczyną powiększania się hejterów nie jest wiek, a zachowanie. Wiek to tylko jeden z czynników, tak samo jak moda na "zobaczcie hejtuję wszystko jestem fajny". Nie powinniśmy brać wszystkiego do siebie, ale podchodzić do tego z dystansem. B) Serial. W marcu już piąty sezon MLP:FiM, po tym co widzieliśmy w czwartym sezonie to będzie jedna wielka niewiadoma. Może ktoś znów zostanie alicornem, może kolejna z Mane 6 zostanie księżniczką - nie wiadomo. Jednak pomysły się kiedyś wyczerpią, nic nie trwa wiecznie. Z tego co czytałem Hasbro zapewniało że będzie około 8 (nie jestem pewien) sezonów, co z mojej perspektywy wydaje mi się z lekka niedorzeczne. Mieliśmy już Twilight jako Alicorna, mieliśmy małżeństwo Cadence z Shining Armorem, Tireka i Discorda. To wszystko było ciekawe, ale żeby osiem sezonów było przeznaczone na Mane 6 w tym po 3-6 odcinków na postacie poboczne? Nie widzę tego. C) Fanowie. To właśnie od nich zależy czy fandom przetrwa, czy nie. Advilion wspomniał o Star Treku i Gwiezdnych Wojnach. Dlaczego obydwie społeczności żyją? Ponieważ fanowie nie odpuścili. Nawet jeżeli serial się skończy, to wciąż będzie on inspiracją dla muzyki, artów, fan-ficków. To czy pomysły zostaną wykorzystane zależy tylko od nas. Argumentów za i przeciw czy Fandom przetrwa z pewnością jest więcej, przytoczyłem te na które wpadłem z doświadczenia. BronySWAG - rozpoznawalnych twórców muzyki fandomowej jest coraz mniej, choćby ze względu na to że w tych czasach ciężko jest się wybić młodym artystom. Ostatnio do tworzenia powrócił Archie, który przystopował z powodów zdrowotnych. Na EQD wciąż często trafiają się naprawdę fajne nuty, nawet pomimo małej liczby wyświetleń. A podsumowując aktywność Fandomu w roku 2014 to sądzę że z widoku "światowego" nie było aż tak źle, wyszło Desolation of Archie, trochę ciekawej muzyki, artów, ogólnie na moje oko społeczność jeszcze żyje.
-
No i prawidłowo. Nareszcie sensowny temat. I can see it's coming... Nie zapominaj też o typowych dzieciach wbijających na serwer które na mikro się drą "SIEMA KTO PL?!" po czym albo zaczynając jeździć po każdym tekstami w stylu "OMG ty pszeciesz grać nje umjesz!!!" mimo iż nawet nie zauważają że same są na końcu tabeli. A co do polskich Youtuberów to nawet szkoda ich oglądać. O ile kiedyś filmiki mogły zaciekawić tak teraz wszystko jest dla hajsu nie wspominając o wrzucaniu 312 filmików na dzień, z coraz idiotyczniejszymi tytułami... No i żeby nie było. Nie lubię kiedy ktoś nie potrafi podtrzymać rozmowy i po każdym zdaniu odpowiada mi jakże irytujące "aha".
-
Powinienem być obecny (o ilę akurat nie będę ze znajomymi grał rankedówki, bo nie przypuszczałem że z przypadkowych osób z Team Buildera da się stworzyć team ), jednak aby grać potrzebna jest jedna rzecz: ZAPROSZENIE. Bez tego nie ma szans grać, no chyba że normala /o.o/
-
Potwierdzam. Tylko trudne mapki nauczą cię jumpów które na wyższym poziomie będą się pojawiać, a jeśli ci się uda to możesz zarobić nawet i 100 pp (Oparte na faktach), szczególnie polecam mapki ztrota - nauczysz się wyczuwania zmiany kierunku podczas dashowania, a także jumpów w stylu "Lewy kraniec - prawy kraniec" i wieelu innych. Co do HR, na AR 7/8 to jedna wielka pamięciówka w mojej opinii, na CtB ciężko się czasem połapać co gdzie spada, tak samo jest w przypadku FL, a do DT trzeba się przyzwyczaić.
-
Szczerze powiedziawszy tak się zastanawiałem nad tym pomysłem, i widzę że nawet ktoś go zrealizował Nick: Rainbow Sparkle Dywizja: Silver II (Cel to gold V minimum do końca sezonu, startowałem z brązu II) Pozycja: A wszędzie pójść mogę. Edit: Coś mi mówi że temat chyba nieaktywny... Czy są chętne osoby do reaktywowania idei zespołu?
-
Tutaj powinienem wstawić 3232132131232 mingów. Toż to ja pamiętam dobrze że tak ci spamowałem zaproszeniem do gry że Bancho mnie powstrzymywało. Więc mi tu nie pisz takich rzeczy ._.
-
Wróciłem do świata żywych Listę graczy zaktualizowałem, a znak "(?)" po nicku oznacza iż osobnik zgłosił się, a na żadnej z gier nie był/był raz góra dwa (niepotrzebne skreślić). Proszę te osoby o odpowiedź, bo naprawdę nie lubię rzeczy w tym stylu.