Skocz do zawartości

Sagittarius

Brony
  • Zawartość

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Sagittarius

  1. [Przepraszam za brak aktywności, net mi padł] Podziwiał cudowne miasto jakim jest Ellesmera i delektując się ogrodami i, niespotykanym w wojskowych obozach w których się wychował, spokojem i ciszą, stracił poczucie czasu, zapomniał o tym że ma zostać przedstawiony królowej dopiero w momencie gdy jego Blancskjell przekazał mu informację o innych smokach lecących nad miastem, sobie przypomniał. Zaraz też pobiegł do niego i z biegu dosiadł go po czym wzbili się w powietrze próbując dogonić resztę smoków [Czy nie mieli otrzymać wyposażenia, w tym siodeł, w trakcie szkolenia, od elfów?]
  2. Imię: Dramkatt Kociooki Wiek: 16 lat Rasa: Półelf Kolor smoka: Biały Imię smoka: Blancksjell Śneżnołuski Broń: Miecz półtoraręczny aczkolwiek potrafi walczyć prawie wszystkim (Z książki wynikało że przyszli jeźdźcy otrzymają już istniejącą broń, miecze dawnych jeźdźców, jeżeli dobrze pamiętam to Islingir, miecz Vrael'a, był biały(pasujący do mojego smoka), więc jeśli istniała by taka możliwość to byłoby mi niezwykle miło gdybym mógł go otrzymać) Charakter:Pogodny, wesoły, inteligentny, kobieciarz, honorowy, kocha broń Wygląd: Krótkie białe włosy, żółte kocie oczy, nienaturalnie długie kły (trójki) które może chować, dodatkowy staw w szczęce pozwalający o wiele szerzej otwierać usta, normalnie jednak nie jest widoczny. Niski, 1,74 m, mocno umięśniony, jednakże zachował kocią grację elfa. Uzasadnienie uszu,kłów i oczu: Był w czasie bitwy w Uru-Baenie i dostał rykoszetującym, zmienionym zaklęciem.(nie brał udziału w samej bitwie, był niedaleko dzielnic w których toczyły się walki P.S. Przepraszam za brak art'u ale nie znalazłem satysfakcjonującego
  3. Sagittarius

    [Gra] Bieg po życie

    Tak, wojsko nieźle przyoszczędziło sobie na naszym wyposażeniu, aż dziw że nie wysłali nas z buta, pewnie i tak spisali "wybrańców" na straty. Był wyszkolonym żołnierzem więc nie panikował, lecz widok i dźwięk zombie, zmierzających w ich stronę, w dodatku on sam miał przy sobie tylko pistolecik, sprawiał że nogi same rwały się do biegu a serce przyśpieszało. Czuł dreszcze wywołane adrenaliną i chciał już biec.- Tak, wydaję mi się że ucieczka jest najlepszym pomysłem.- powiedział, aby dodać samemu sobie odwagi. Pomimo tego iż wiedział, że huk wystrzału ściągnie więcej zombie, wyciągnął pistolet z kabury, postanowił jeszcze nie odbezpieczać, aby zasygnalizować że wie co się stanie jeśli wystrzeli. Dziewczyna biegła naprawdę szybko, dziwiło go trochę że miała długie włosy. Widocznie była naprawdę dobra. W końcu włosy to dodatkowy uchwyt dla zombie i to całkiem wygodny. Zlustrował wzrokiem okolicę i spojrzał na Cienia, który wydał mu się tym najbardziej ogarniętym. - To chyba ten moment w którym dzielni herosi uciekają z pola bitwy, wobec przewagi przeciwnika i przez ewidentne braki w uzbrojeniu- Stwierdził i zwrócił wzrok w stronę miastowej, która była już bardzo blisko.
  4. Sagittarius

    [Gra] Bieg po życie

    uśmiechnął się sztucznie i zaczął ściągać spadochron. -Fakt, prawie zapomniałem, to przez to wycie. Ciary człowieka przechodzą.-(wiem dwulinijkowiec ale nie będę pisał stu linijek o ściąganiu spadochronu)
  5. Sagittarius

    [Gra] Bieg po życie

    Był podekscytowany co zdradzał nerwowym uśmiechem. Przywitał się ze wszystkimi i zaczął się rozglądać. -Nie wygląda to tak źle jak mówili.- Usłyszał wycie zombie i odruchowo sięgnął do kabury, po chwili przypomniał sobie szkolenie więc zrezygnował w połowie ruchu.-Może już ruszajmy? Nie chcemy sterczeć tu do zmroku.- ciarki przechodziły go od na wpół ludzkiego, na wpół zwierzęcego wycia. Wolał też nie zostawać na tak otwartym terenie zbyt długo. Strzelił kostkami, potem karkiem.-Ruszamy?
  6. Sagittarius

    [Gra] Bieg po życie

    Śledził chwilę wzrokiem spadającego Kruka, po czym skoczył za nim. Miał nadzieję że nic się nie spieprzy i nie straci życia na samym początku misji. Gdzieś przez tył mózgu przepłynęła myśl że spadochron mógłby się nie otworzyć i nie chciała wyjść z jego głowy.
  7. Sagittarius

    [Gra] Bieg po życie

    (mój błąd) Stał na miękko na nogach, aby nie wyróżnić się od lekkich wstrząsów samolotu. -Kto skacze pierwszy?- Spojrzał na Emilie- Zechcesz?-Zapytał-W końcu damy mają pierwszeństwo pierwszeństwo- dodał uśmiechając się.
  8. Sagittarius

    [Zapisy] Bieg po życie

    Wole się zapytać żeby nie było
  9. Sagittarius

    [Zapisy] Bieg po życie

    Jako żołnierz mogę po prostu skręcić kark zombie? I dwa, co musimy zrobić żeby zabić zombie, znaczy, musimy uszkodzić mózg czy takie same obrażenia jak u normalnego człowieka?
  10. Sagittarius

    [Zapisy] Bieg po życie

    Małe pytanie. Wojskowi mogą się znać?(z oddziału, zostali wcześniej przedstawieni, czy coś)
  11. Sagittarius

    [Zapisy] Bieg po życie

    Długie włosy to zły pomysł, zombie mogą cię za nie z łatwością złapać, ale to twoja postać.
  12. Sagittarius

    [Zapisy] Bieg po życie

    1. Hugh Feurig 2. Car 3. Mężczyzna 4. 23 lata 5.Szczupły, wysoki, niebieskooki blondyn. Czarny t-shirt,spodnie bojówki,buty wojskowe za kostkę kostkę wzmacniacne stałą a na wierzch kurtka moro. W jego oczach tli się radosny płomyk, na ustach często gości uśmiech. Ma kwadratową szczękę, co w połączeniu z prostym nosem i wysuniętym podbródkiem nadaje jego twarzy przystojny wygląd. Nosi kilku dniowy zarostu, a włosy ścina na krótko. Przez lewy policzek biegnie krótka blizna. 6. Chyba łatwo się domyślić. Wojsko. 7. To też dość oczywiste. Żołnierz. 8.Wesoły, ale cichy. Od zawsze pasjonuje się taktyką. W sumie cichy jest od kilku lat, od śmierci rodziców. Jak na swój wiek mocno poturbowany przez życie. 9.Ciekawość i chęć wzruszenia w teren. 10. Nie ma rodziny poza siostrą, młodszą. Jego rodzice zostali skazani na śmierć za wykradnie leku dla jego młodszego brata, ale on o tym nie wie.
×
×
  • Utwórz nowe...