Też mi się z Quidditchem skojarzyło. Ale szczerze... już byłem zaskoczony, że AJ i RD zmądrzały i zamiast się kłócić jakie to one są dobre, to po prostu dadzą Pinkie i Fluttershy grać... a tu zonk... zamiast zrozumieć tego, czego uczyli się zapewne z 50 razy, to nie, kazali na sztywno robić głupie treningi, wiedząc zresztą, że im to daje frajdę.
"Jak wyście to zrobiły!?"
"Nie wiem, po prostu miałam zabawę".
I powinno się na tym skończyć... Cóż. Odcinek bardzo kiepski. Wkurzają mnie AJ i RD bardzo w wielu odcinkach, ale w tym to już przegięły na maxa.
Jedynie podoba mi się zakończenie. Bo gry mają dawać rozrywkę. Dlatego w sumie nie cierpię sportu w telewizji, na mistrzostwach itp. Tam się gra dla wygranej. Tam się odgrywa komedię, że zły przeciwnik Cię kopnął i teraz Cię boli. Zamiast po prostu grać dla zabawy.
Plus podobało mi się też jeszcze to, że Pinkie i FS okazały się lepsze w tym, co można by się spodziewać nikt AJ i RD nie przebije. Szczególnie po ich charakterach To też było okej.
Dlatego dam i tak zawyżone 3/10.