O Pani Mroku...
Mam z powrotem do ciebie kilka spraw:
1. Pierwsza rzecz (chodź bolesna to prawdziwa i potrzebna do powiedzenia) dotycząca części zdania po przecinku w odpowiedzi udzielonej pod numerem "3":
Gdy śmierć po nas przychodzi wszyscy jesteśmy tacy sami, a tak samo wsiowy głupek jak i księżniczka muszą jeść, pić, spać i zaznać uczucia miłości innego niż rodzicielska i siostrzana/braterska. Jednak jeśli uwarzasz że to pytanie było zbyt osobiste (a najwyraźniej było) to nie będę poruszać tego tematu.
2. Mogła byś powiedzieć (i przestać bo jest to coś co nie kojarzy się ze szlachectwem tylko z "dziwactwem") czemu udzielając odpowiedzi mówisz o sobie w liczbie mnogiej?
3. Jeśli prawdą jest to że , to skąd wzięła się (lekko mówiąc) plotka że jesteś (znów lekko mówiąc) świetnym i częstym graczem w gry?
Dziękuję też wielce za udzielenie odpowiedzi, i proszę o udzielenie ich znowu. W przypadku obrażenia cię o Pani Cienia, przepraszam.
Jak powiedział kiedyś ktoś mądry "Nie ma światła, bez ciemności"...