Skocz do zawartości

Simplistic

Brony
  • Zawartość

    447
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Simplistic

  1. „wyposażona w broń maszynową, umundurowana formacja paramilitarna, może stanowić skuteczny środek zapobiegawczy (odstraszający) wobec działań antyrządowych, a także wzmocni w wymierny sposób potencjał operacyjny formacji policyjnych w czasie pokoju.”

    Źródło: projekt jednostki obrony terytorialnej.

    Tylko do tego będą się nadawać. 30 tys. Słabo wyszkolonych To za mało by stanowić jakąkolwiek siłę oporu. A żeby ogarniać zaplecze tj. Zabytki, dzieła sztuki, zabezpieczać mosty itd. 380 osób na region to niezbyt interesująca perspektywa. Zamiast tego mogliby wzmocnić NSR, efekt o wiele lepszy. Ale wtedy nie byliby już marionetkami więc bez sensu...

    #

    W zasadzie temat jest nie o tym, takimi tekstami możemy rzucać w nieskończoność.

    • +1 3
  2. Dziś mój interes skończył się przypałem... Skończyłem bez sprzętu i bez hajsu...

    W dodatku ostatnio coś w szkole nie idzie z matmą. Dostałem pałę i nie wiem czy z tego wyjdę.

    Nie mam dziewczyny.

    Po dzisiejszym opieprzu w domu mam ochotę to wszystko rzucić w cholerę. Motywujcie tylko bez ckliwych gadek. Wciąż potrafię ugryźć.

  3. @Foley może moja składnia po piątku jest5 niezrozumiała ale żebyśmy się nie nie zrozumieli, chcę przejść na molle i kamizelki, pasoszelki bw już mam a że można molle na nie mocować to tylko lepiej dla mnie

    pol_pl_Kamizelka-Modulowa-Holenderska-Wo

    ta wydaje się bardziej zachęcająca, a 89zł to nie fortuna. nie wiem tylko czy w tym modelu pas bw wchodzi normalnie.

     

  4. może zielone pytanie ale nie jestem pewien odpowiedzi:

    Jest jakaś kamizelka, kompatybilna z pasem BW? będę planował się niedługo na kamizelki przesiąść ale jakoś przywiązałem się do pasoszelek i tego chlebaka jako buttpack...

    Najlepszym pomysłem wydaje mi się JPC albo modułowa, na razie ładownice w molle mocuję na pas (prowizorka trzyma najlepiej) i powoli dokupywać kolejne, kiedy będę miał ich ,,dość" żeby wygląało to jakoś na kamizelce to ją kupię.

    Ostatni warunek: mam plecak z miejscem na hełm i camelbak, żeby to jakoś ze sobą nie wadziło.

  5. dziś doszedł do mnie (replika) hełm m88 z pokrowcem fleck/wustentarn. Do pełnej koszerności brakuje tylko 2 ładownic pojedynczych do eMki (shringle???) i muszę wymienić rękawice na inny rozmiar, do tego jakiś plecak i hulaj.

    Od zawsze szanowałem ArmyWorld za pancerne paczki ale dziś to już przesadzili... wszystko było tak zawinięte, usztywnione kartonem i pianką, że klasa kuloodporności to co najmniej IIIA. polecam.

     

    w tym tygodniu fotki :D 

     

     

  6. Z reguły właśnie dzielilismy się np. Na bramie, atak/obrona, tym razem miała to być dynamiczna, w nieprzewidzianym miejscu potyczka.

    Współczuję Foley z całego serca [emoji14]

    @

    Na gunfire znowu promocje, wychaczyliście coś co was interesowało?

  7. .

     

    A Zenyatta stał się mocnym supportem ataku. Nawet pomimo buffa Rozdarcia do 30%, wciąż potrafi zmasakrować rywali. A to, że go nie słychać, jak się przemieszcza, sprawia, że trudno go wychwycić w porę. Do tego mocno bije kulami.

    Legenda głosi że ktoś kiedyś mając zenyattę w teamie wiedział co się odwala. Ja do dziś nie mam pojęcia :kappa:

    @

    Jeszcze słówko o fabule:

    Jest to gra w 100% nastawiona na multiplayer, fabuła od A do Z w żadnej grze tego typu nie ma sensu.

    Tak jak jest teraz: uniwersum, przeszłość postaci, ewentualne ich ze sobą powiązania, jest to wystarczające. Gameplay nie jest jakimkolwiek ciągiem przyczyna-skutek, to po prostu kolejne mecze z graczami z całego świata, a każdy chcę się bawić i odstresować. Inne przykłady to np. LoL

    Fabuła jak np. W Baldurs gettcie nie mogłaby działać.

    Jeśli ktoś się nie zgadza, to niech zauważy że jest różnica między MOBĄ A RPG i fps'owym CO-OPem.

  8. weekend się kończy, więc krótki raport ode mnie.

    spotkaliśmy się na Stanicy, oczywiście trzeba było czekać na wszystkich ale było warto zobaczyć 14 osób naraz. kilku osób zabrakło ale to i tak nieźle biorąc pod uwagę fakt:  kiedy pół roku temu grupa się reaktywowała było nas ledwie pięciu.

    A więc. do godziny 18.30 rozmawialiśmy o wszystkich pierdółkach. W końcu przeszliśmy do realizacji scenariusza, żeby było bardziej nieprzewidywalnie, zamiast standardowego ,,my na was" postanowiliśmy się podzielić i obejść jezioro z dwóch stron, gdzie się spotkamy, tego nie wie nikt...

    Oczywiście ,,starzy ludzie" narzekali jak to ich wszystko boli i jak bardzo woleli by zostać i poczekać tu, inni chcieli się wyrwać na przód, doszliśmy do kompromisu. idziemy kawałek aż znajdziemy idealne miejsce.

    po jakimś czasie dotarliśmy do wyciętego placka na stoku stromego ,,brzegu" jeziora. postanowiliśmy tam się obsadzić. po kilku konsultacjach nt. formacji i sektorów byliśmy gotowi na nadejście nawet czołgu. z moją emką położyłem się w niezbyt gęstych zaroślach ok, 20 m dalej niż stok zmienia się w płaszczyznę (w sumie to i tak nie ma znaczenia) gotowy,

    minęło 30 minut, ani widu ani słychu,

     

    Po godzinie uznałem że coś tu nie pasuje, i pewnie jak idioci leżymy po przeciwnych stronach jeziora.

    po półtora godziny coś się ożywiło (i przy okazji ściemniło) zaczęło lecieć disco-polo, i zacząłęm słyszeć charakterystyczny dźwięk człowieka idącego po lesie. poruszyłem się, no tak, nie widzę nawet drugiej strony ścieżki, którą osłaniałem. nagle ucichło, pewnie obserwuje teren, po jakiejś chwili znowu słyszałem kroki ale z kilku miejsc, naprzeciw mnie. Adrenalina zaczęła buzować, czyli nareszcie przyszli!!

    Nie widziałem już wtedy nic, po dźwięku zawęziłem miejsce gdzie prawdopodobnie siedzi wróg, wystarczyłaby jedna krótka seria w krzaki...

    Nie! poczekam, wejdę im na plecy. potem tylko w oddali słyszałem kroki po drodze, disco polo i komary...

     

    minęło (od momentu wyjścia) 2 i pół godziny

    totalnie 0 widoczności, wyłączyłem kolimator, bo nie miał sensu i tak nawet nie będę widział gdzie celuję. wyprostowałem rękę, natychmiast poczułem jak wraca krążenie...

    P. który krył nieco inny sektor, nareszcie się obudził, rzucił w krzaki granat, ziewnął, przeciągnął się i wrócił do pozycji wyjściowej.

     

    Minęła kolejna godzina, w końcu od strony stanicy dobiegł nas huk, dostaliśmy na radiu wiadomość że druga grupa jest już w stanicy. na początku nie rozumiałem o co chodzi, zresztą... zdążyłem przez te 3 godziny przemyśleć całe moje życie i plany na przyszłość...

    weszliśmy do środka, na początku oczywiście każdy każdemu próbował wytłumaczyć co się właśnie odje##ło, okazało się że doszli na przeciwny brzeg gdzie jest,,plaża" i postanowili jej bronić, 2 od n ich kryło plecy, Również słyszeli z swoich pozycji ludzi, czyli jednak grzybiarze/pijani wracają z Disco. postanowili więc po tych 3 godzinach wrócić tą samą, pewną drogą. przez cały ten czas nie wystrzelono ani jednej kulki.

    odrzuciliśmy wszelkie złości ( wszyscy zjebali, każdy o tym, doskonale wiedział) kwitując tą porażkę żartami, rozpaliliśmy w kominku, kolega wyjął gitarę. rozwiązywaliśmy zagadki, gadaliśmy ochoczo i wesoło,

    rozsiedliśmy się na ławach i fotelach odpoczywając po najbardziej dyplomatycznej strzelance ever...

    KONIEC ( w sumie to nie ale więcej wiedzieć nie musicie :P )

    Morał:

    1. środki na komary.

    2. kiedy planujecie taki scenariusz, ómówcie się ŻE SIĘ NIE ZATRZYMUJECIE!

    • +1 1
  9. Zamierzałem już tu nic więcej nie pisać ale widzę, że temat bastiona został skończony.

    Genji co prawda jest niezwykle silny ale w porównaniu do ,,niektórych" postaci jest trudniejszy do opanowania. Ult to większe ryzyko, bo tracimy możliwość atakowania na dystans, odbijanie pocisków ma długi czas odnowienia i nie blokuje wszystkiego, np. Zamrożenia. Unieruchomienie z pułapki nie pozwala mu na dash ani wykorzystanie pasywki (chociaż kiedy jako roadhog złapiesz go hakiem a on w tym momencie przejdzie przez ciebie jak masło może być irytujące. W powyższych momentach wystarczy go fokusować i nie pozwolić mu na wiele.

    W takich sytuacji ze swoją małą ilością zdrowia jest praktycznie w 100% martwy.

    To może żeby nie było. Jakie są wasze ulubione mapki?

    Edit: idąc tym tokiem rozumowania to każda postać jest OP :D

    Po prostu moja frustracja jest większa kiedy zginę od bastiona po prostu prującego full auto w stronę bazy niż od genji'ego który swoją postacią czyni niemal cuda w swoim idealnie OPanowanym tańcu.

  10. Nie będę się w gównoburzę bawił,

    Nie lubię wogóle widzieć bastiona, połowa np. Dzisiejszych powtórek to po prostu bastion stojący na przeciwko wyjścia ze spawnu, jego dmg jest przesadzony.

    taka jest moja opinia nie musisz się zgadzać, ale przynajmniej to uszanuj. Dobranoc.

  11. 1 minutę temu Lucas napisał:

    @Simplistic

    Na quickplay banów nie spotkasz, za to w rywalizacji są kary (brak możliwości grania przez tydzień), jeśli ktoś wyjdzie w trakcie meczu. Jeśli minie 40 sekund od wyjścia pierwszej osoby, następne które wyjdą nie dostaną kary.

    mam na myśli banowanie postaci, jak w LoL-u na przykład.

  12. nie wtrącając się w gównoburzę muszę stwierdzić że gra jest bardziej genialna  niż się spodziewałem.

    (rakogenna również, ile razy można widzieć 3 bastiony kampiące na ciężarówce i napieprzające w wszystkie strony, play of the game: oczywiście bastion. wygrywa ta drużyna która ma więcej bastionów, dziękuję dobranoc.)

    postacie są zróżnicowane, na kogo masz ochotę tym grasz, (snajper-support?!)

    mamy gościa z młotem, Skrillexa, rewolwerowca, brytyjską kobietę, rosyjską kobietę itd. do wyboru do koloru, bardzo podoba mi się wzajemne uzupełnianie się skillsetów. (5 Roadhogów, ekhem, ekhem.)

    wady ciężko mi wymienić, jestem w fazie zauroczenia. brakuje mi jednak jakiegoś systemu banów... choćby jednego na jedną pier%#%$%#&&$%#^$^ kur^$^$%%# postać która daje  takiego raka, że (uwaga uwaga) 6 osób wychodzi z meczu zaraz po rozpoczęciu widząc że enemy ma 5 bastionów...

    mimo wszystko bawiłem się wyśmienicie, serce me najbardziej o dziwo skradła Mercy, design aniołą stróża po prostu mnie zniewolił, 5/0 czysty skill (ekhem ekhem)

    I to uczucie kiedy jako totalny laik w graniu na padzie uda ci się kogoś trafić !!!!!11!!!ONEONEONE.

  13. @Perteks może ja coś od siebie dorzucę o butach, jeśli nie chcesz być super pro uber taktyczny weź zwykłe trapery z sklepu sportowego. w moim przypadku z Martes-u i tej samej firmy. za dobrą cenę moje są, czarne z zielenią, za kostkę, wygodne i miękkie w środku, nawet w upały nie grzeją, podeszchwa naprawdę idealna na teren, nie za miękka ale nie za sztywna.

    bierz Jakie wydają ci się dobre (chyba że reko) , Ale główna zasada jest taka: Wygodne. Buty mają ci pomagać a nie irytować.

     

     

    Teraz do reszty: planuję się zabrać niedługo do pomalowania mojej emki, jakieś porady z swojego doświadczenia? farby itd. chciałbym coś pasującego do flecktarna, jeden kolor (ciemna zieleń) się wogóle sprawdzi? (przeglądałem fora i YT jakby ktoś chciał się czepiać)

×
×
  • Utwórz nowe...