Skocz do zawartości

Panda Hippis

Brony
  • Zawartość

    506
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Panda Hippis

  1. Panda Hippis

    Spis Powszechny Bronies

    A ja tam jestem? Jak nie, to ploose dopiszcie
  2. Panda Hippis

    Hippi

    FOXXu! Dzięki Starałem się, żeby takie sztywne nie było.
  3. Wygląd: Hippi Imię: Zwą mnie Hippi, ale co tam, mów do mnie jak chcesz... Rodzaj: Jestem jednorożcem, lecz moja matka była ziemskim kucem, a ojciec... Szczerze, to nie wiem. Nigdy go nie widziałem... Wiek: Ehh... 23 lata już będzie. Rodzina: Tia... Moja rodzina... Szczerze mówiąc, rodziców nie znałem. Matka zmarła przy porodzie, a ojciec? Ojciec mnie zostawił jak się dowiedział, że jestem jego synem. Wychowywała mnie babka. Cholernie dobra kobieta... Cutie Mark: Mój Cutie Mark... Przewrócony kufel cydru. Zdobyłem go, właśnie dzięki babci.. Charakter: Jestem raczej cichy, małomówny, skryty... Wiecie, ciężkie dzieciństwo. Ale mam przyjaciela na którego zawsze można liczyć i to mi wystarcza. Dom: Jako młodziak mieszkałem z babką w Hoofington, lecz teraz żyję w Ponyville. Historia: Pff... Serio chcecie znać moją historie? No dobra, niech wam będzie.. A więc, urodziłem się i wychowywałem w Hoofington. Jak wspomniałem, wychowywała mnie babcia. Dziadek... Dziadek już nie żył... Ale babcia zawsze się mną dobrze opiekowała. Niczego mi nie brakowało, było naprawdę dobrze. Babcia robiła najlepszy cydr w okolicy. Czasem zabierała mnie ze sobą, żebym jej pomógł. Zawsze przy naszym stoisku była najdłuższa kolejka, czyli było dużo roboty, ale nie narzekałem. Jeszcze cię to nie znudziło? No to jedziemy dalej... Gdy miałem chyba z 15 czy 16 lat, babcia nauczyła mnie robić ten przepyszny trunek. Niestety, moja pierwsza próba przyrządzenia go, się nie udała.. Ale babcia nigdy mnie za to nie ochrzaniła, a wręcz przeciwnie, powtarzała, że jeśli naprawdę chce to zrobić, że jeśli się skupię, że gdy uwierzę, że mi się to uda, to zrobię to co chcę zrobić. I wreszcie! Po wielu próbach, nie powiem ilu, ale wiem, że była ich masa, udało mi się zrobić swój pierwszy, naprawdę dobry cydr. Po tym małym "sukcesie" już sam chodziłem na targ i sprzedawałem swój cydr. Wydawało mi się, że kolejka do mnie ciągnie się w nieskończoność. Byłem z siebie dumny. I tak mijały lata... Gdy miałem 19 lat, babcia zachorowała, jej stan był ciężki. Lekarze nie dawali jej szans na przeżycie.. I stało się... Dwa miesiące potem, babcia zmarła. Serio? Mam ciągnąć dalej? Eh... Po śmierci babki, powodziło mi się coraz gorzej. Kolejka do mojego cydru robiła się krótsza, nie stać mnie było na utrzymanie farmy. Z ciężkim sercem musiałem sprzedać farmę. Było mi ciężko się z nią rozstać, w końcu tam się wychowałem, zrobiłem swój pierwszy cydr.. Ehh.. Ale musiałem. Zabrałem ze sobą pieniądze, jedzenie, zdjęcia, by mieć co wspominać oraz beczkę swojego cydru i opuściłem Hoofington. Nie chciałem tam dalej mieszkać, mimo iż miałem tam wielu wspaniałych przyjaciół. Wyruszyłem na północny - zachód, po drodze prosząc kucyki o nocleg. Większość przyjmowała mnie z uśmiechem, ale niektóre kucyki za nic nie chciały wziąć sieroty na noc. I wędrowałem tak od wsi do wsi, aż dotarłem do Ponyville. Od razu poszedłem na targ i rozłożyłem się ze swoim cydrem. Wszystkie kucyki, które mnie mijały dziwnie mi się przyglądały, nie wiedziałem o co chodzi. Wreszcie, chyba po godzinie siedzenia i czekania miałem pierwszego klienta. Nie pamiętam ani wyglądu, ani imienia... Poprosił o duży kufel cydru. Gdy już wypił dokładnie mi się przyjrzał i odszedł. Szczerze, to trochę się przestraszyłem. Nudzi cię to? Już kończę... Wieczorem, gdy już miałem się zwijać i szukać miejsca na przenocowanie, do mojego stoiska podeszła pomarańczowa klacz z długą blond grzywą i ogonem. Poprosiła o kufel cydru. Nalałem jej i podałem. Gdy wypiła, uśmiechnęła się do mnie i spytała czy gdzieś tu mieszkam, bo nie widziała tu takiego kucyka. Odpowiedziałem przecząco, a ona zaproponowała mi nocleg. Po chwili wahania zgodziłem się. Po drodze na jej farmę pytała się mnie skąd pochodzę, jak mam na imię i gdzie nauczyłem się przyrządzać tak dobry cydr. Na wszystko jej odpowiedziałem i też się zacząłem pytać o kilka rzeczy, miedzy innymi jak ma na imię, czym się zajmuje. Jak doszliśmy na farmę, Applejack bo tak miała na imię, pokazała mi pokój w którym będę spał. Podziękowałem i padnięty poszedłem spać. Rano obudziła mnie Applebloom, młodsza siostra Applejack i powiedziała, że Applejack chce mnie widzieć przed farmą. Lekko zdezorientowany wstałem i galopem wybiegłem przed farmę, gdzie czekała na mnie pomarańczowa klacz. Spytałem grzecznie o co chodzi, a ta z uśmiechem na twarzy zaproponowała mi, że jeśli chcę to mogę u niej mieszkać ile chcę, jeśli będę jej pomagać w pracy na farmie. Oniemiałem.. Poprosiłem, żeby powiedziała jeszcze raz, bo chyba się przesłyszałem. Zaśmiała się i powiedziała, że dobrze słyszałem. Zgodziłem się. Zaprzyjaźniłem się z Applejack, Applebloom, Big Macintoshem i babcią Smith i pomagałem najlepiej jak umiałem. I taka moja historia.. Nie znudziło Ci się, huh? (wiem, że historia sztywna, ale jakoś tak mi wpadło do głowy ;p)
  4. Panda Hippis

    Victo

    W miare ciekawa opowiesc, gdyby nie ortografia, byloby jeszcze lepiej, ale nie sama ortografia czlowiek zyje, prawda? Niestety obrazka nie widze, bo siedze na lipnym kompie (polsalkich znakow tez nie ma), ale jutro jak wbije, to ocenie Kurna, tez jutro se szczele swojego ;P
  5. Panda Hippis

    Poznajmy się!

    Siema i brohoof
  6. Panda Hippis

    Nyx

    No... Kaziu ;p Wszystko piknie, ładnie i w ogóle Ale myślałem, że podasz swoją postać... Tą nową, nie tą wcześniej ;p Ale...Nyx, też spoczko. Co do samego Past Sins... Fanfik naprawdę dobry. Jestem dopiero na ósmym rozdziale (chyba, bo tak sie wciagam, ze nie czytam, ktory rozdział) i jak na razie nic innego, żadna inna książka mnie aż tak nie wciągneła. Podobno wyszła kontynuacja, ale nie wiem, czy to oficjalna, czy nie oficjalna.
  7. I znowu.. Przyjaciel to czyta i wciągnął mnie w to.. Na początku byłem dość sceptycznie nastawiony do tego, ale teraz.... Teraz to nie mogę się od tego oderwać!! Najbardziej żałuje, że nie mam neta w telefonie (za darmo ; Wi-Fi)! Ale przynajmniej można w dzień poczytać... Oby takich fanfików było więcej, bo są naprawdę zarąbiste!
  8. Też ją widziałem, przyjaciel mi pokazał. I... też sie nie mogę doczekać, a z tego co wiem, to raczej na nią sobie trochę poczekamy, bo zrobili dopiero 4 postacie z 17! Nie mają z naszej "szóstki" jeśli się dobrze orientuję Fluttershy i Rainbow Dash. Oby nic tam nie zepsuli i żeby wreszcie ta gra wyszła!!!
  9. Panda Hippis

    Poznajmy się!

    Siema ludziska! Tutaj Hippi. Brony 15 lat. O MLP dowiedziałem się od kumpla Kazika, który ogląda to od tegorocznej Wielkanocy ;p Wciagnął mnie do tego i razem oglądamy Obydwoje przejechaliśmy już całe 2 sezony i lecim od nowa. Kazik uwielbia Rainbow Dash, a u mnie było skomplikowanie ;p Na samym początku lubiałem również Rainbow, potem Fluttershy, a teraz Applejack <333 Nie wiem czemu ja lubie, ale pewnie tego, ze to przeciwienstwo mnie Ale never mind. Z Kazikiem i FOXXem słuchamy remixów z YT i jest zarąbiście. To ja lece oglądać next odcinek... nQ ludzie ;p
×
×
  • Utwórz nowe...