Skocz do zawartości

CruFox

Brony
  • Zawartość

    127
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez CruFox

  1. A co do drugiej części.

    Papuga też może mówić, jak się ją nauczy, a delfiny są inteligentne. Zalegalizujmy seks człowieka z nimi!

    Haha haha, hahaha. Nie.

    Papuga tylko powtarza i nie zna sensu tych słów.

    W zasadzie była propozycja, aby nadać delfinom status "non-human person" http://www.telegraph.co.uk/science/science-news/9093407/Dolphins-should-be-recognised-as-non-human-persons.html

     

     

    Chciałbym odnieść się do tego stwierdzenia. Po pierwsze - fajny podział, zabawny i mający perspektywy fanfikowe.

    Heh, dzięki  :twiblush2:

     

     

    Po drugie - zaznaczam, że kucyki nie tworzą własnej kultury itd. Tą kulture tworzą i przypisują im ludzie będący w fandomie - nie zapominajmy o tym.

    Nie bardzo rozumiem? Czy to co widzimy w serialu nie wystarcza, żeby tak stwierdzić? Ich kultura jest w znaczym stopniu kalką naszej, ale jest :P

  2. Oczywiście, gadające kuce - świetnie opisany gatunek! Equus sapiens, dodatkowo z podziałem na podgatunki: terrestri, volaticus, magicae i magnificum :P

    Niemniej z biologicznego punktu widzenia oczywiście jest zwierzęciem, tak samo jak my. Ale mówiąc zwierze na myśl nie przychodzi raczej coś, co tworzy własną kulturę itd.

     

     


    You don't say!

     

    Seks międzygatunkowy po prostu nie jest naturalny. Inaczej już dawno mielibyśmy powiedzmy lwa uprawiającego seks z krową...

    Wiele rzeczy, które robią ludzie jest nienaturalnych. A lwem kierują instynkty. Jak wszystkie zwierzęta, poza delfinami i szympansami bonobo (o ile wiem), uprawia seks normalnie wyłącznie w celu prokreacji. Ale za to gdy pokrewieństwo gatunków jest duże, to i do krzyżowania się pomiędzy nimi dochodzi, choć co prawda głównie w ogrodach zoologicznych, ale nikt chyba do tego zwierząt nie zmusza. No i mają z tego potomstwo, tylko bezpłodne. Zresztą: https://en.wikipedia.org/wiki/Animal_sexual_behaviour#Cross_species_sex

     

    Człowiek poza instynktami ma coś więcej.

     


    Primo - ja tam uważam, że dobrze, że osoby w wieku 15-18 lat nie mogą decydować o tym, czy rozpowszechnić ich materiał seksualny w internecie. Bądźmy szczerzy - w fandomie owszem, wiele osób w tym wieku już myśli. Poza fandomem jest na odwrót.

    Ja uważam tak samo. Ktoś by najpierw wrzucił w takim wieku swoje zdjęcia gdzieś, a parę lat później (choć pewnie prędzej) narzekał na swą głupotę.

     


    Secondo - Twilight jest studentką, więc zapewne w Equestrii są studenci. Po prostu nie każdy idzie na studia. Sądząc po Cutie Markach i przystosowaniu do konkretnych zawodów, kucyki mają prędzej coś w rodzaju zawodówki.

    Nie twierdzę, że nie. Ale Twi jest dorosła, a ja pisałem o źrebiętach (w wieku CMC), które jak widać chodzą do podstawówki.

     

    Terzo - Niby za przejście w pełnoletność i stanie się dojrzałym uznaje się zdobycie cutie marka. To by tłumaczyło, czemu CMC jeszcze nie zdobyło CM.

    Znalazły talent, ale czy stały się nagle dojrzałe? Czy nazwałbyś np Diamond Tiarę dojrzałą? Chyba, że ona już taka będzie, hehe. Choćby pod wzgl. fizycznym nie wiemy i się zapewne nie dowiemy, ale nie sądzę.

     

     

     


    Pytanie brzmi, czy wytłumaczyłbyś to, jaka różnica jest pomiędzy "kucykiem pony" a zwykłym kucem? No właśnie. Tu nie chodzi o to, czego chcą użytkownicy czy administracja, ale o to, że prawo jest jakie jest.

    Nie musimy w dyskusji ograniczać się do tego spojrzenia (tylko strona prawna). Ale jaka jest różnica: choćby taka, że umie mówić?

  3. Jeśli miałoby to być tutaj, to na 100% rozumiem czemu nie chcą foalconu, to z human x pony już średnio. Jak ktoś chce to niech czyta bądź publikuje, a moderatorzy niech pilnują, by obyło się bez wyzywania od zoofili (chociaż pod zoofilię prawdopodobnie podchodzą normalne clopy) i też bez problemu.

    Raczej ksenofilie. Zoofilia jest moralnie zła nie z tego powodu (przynajmniej takie jest moje odczucie), że zwierzęta to inny gatunek niż nasz, ale dlatego, że stoimy od nich wyżej, nie są zdolne do równej komunikacji z nami i jakiekolwiek "związki" z nimi mogą wywołać tylko śmiech i obrzydzenie. Jak pisałem, jeśli po zmianie ciała zwierzęcia na człowieka nie byłoby wielkiej różnicy i powiedzmy, taki hipotetyczny osobnik mógłby sobie żyć normalnie wśród nas, to wtedy bym nie miał nic do tego. Oczywiście pozostaje kwestia wyglądu, bo zwierzę jednak... wygląda jak zwierzę. Dlatego pisałem o tym, że kucyki są pod tym względem nieco inne.

     

    A jeśli chodzi o foalcon, bo temat dotyczy i tego więc się wypowiem, to też jestem przeciwny takim treściom. Ale trzeba patrzeć na to z głową:

    Nie wiemy ile żyją kucyki (choć była jakaś wypowiedź Lauren Faust w temacie, nie pamiętam szczegółów, ale na podstawie tego, co widzimy w serialu: nie wiemy). Dlatego trudno przyrównywać je do ludzi pod takimi względami. Skąd wiadomo kiedy to jeszcze u kucyków "małoletni", a kiedy już nie? Dlatego jeśli zamysłem twórcy jest przedstawienie stosunku osób, które nie są w stanie same o sobie stanowić, są niedojrzałe i tak dalej, to samo co się tyczy ludzkich dzieci, to coś takiego to pedofilia i tyle. Tylko zamysłem twórcy prawa (jeśliby się odnieść teraz do niego) nie była w tym przypadku tylko pedofilia, ale ogólnie osoby, które nie są pełnoletnie. Trzeba by się zastanowić dlaczego: Po prostu, skoro taka osoba nie może o sobie stanowić, to i nawet sama materiałów z sobą samych takich nie może rozpowszechniać, a co dopiero, jeśli ktoś miałby to robić, nawet za zgodą. Ale jak to zgoda, skoro prawnie jest niepełnoletnia? Tylko teraz jest tu zapis o wizerunkach wytworzonych. To jest nielogiczne. Powinno się tyczyć osób poniżej 15 roku życia (bo wyżej seks jest legalny), bo chodzi wtedy o pedofilie, a nie o to, o czym wcześniej pisałem, bo jak coś jest wytworzone i nie przedstawia realnej osoby, to o co chodzi? Tylko nie da się stwierdzić po np rysunku ile ma osoba - czy 15 czy 16 xd Po opowiadaniu, jeśli nie jest to sprecyzowane - też nie. Trudna sprawa...

    Ale jeśli w fiku występują źrebięta przedstawione tak, jak widzimy w serialu, a jak widać na studia to one raczej nie uczęszczają :P to chyba sytuacja jest jasna.

  4. A to złego, że dyskutujemy o kwestii prawa dotyczącego ludzi i zwierząt. A kosmici póki co - nie twierdzę, że nie istnieją, może gdzieś tam są, ale nie ma póki co tego udowodnionego. Poza tym z góry zakładasz, że jakby istnieli kosmici to byliby istotami rozumnymi, czego 100% pewności mieć obecnie nie możesz. Równie dobrze mogą być na poziomie rozwoju zwierząt i to człowiek będzie kiedyś tym, który najedzie na ich planetę, a nie oni na naszą. Różnie może być.

    Dobra, offtop.

    Tak, jako fan sci-fi byłbym bardzo niepocieszony, gdyby nigdzie w całym Wszechświecie nie istniała ŻADNA inna inteligentna cywilizacja. Taka kosmiczna, niesamowita samotność była bardzo, bardzo przygnębiająca :( Dlatego wierzę, że istnieje i że kiedyś ludzkość się z jakąś skontaktuje. Jasne dowodów nie ma, ale co to by było za marnotrawstwo przestrzeni, gdyby była cała pusta? Żebyśmy mieli podbić ostatecznie cały Wszechświat? Ludziom się chyba za bardzo wydaję, że są jego pępkiem :P Tak, jeśli jakimś cudem jesteśmy pierwszą cywilizacją w ogóle, to i może tak być. Ale jaka jest na to szansa, skoro Wszechświat jest już tak stary, a nasze Słońce to gwiazda już z n-tego pokolenia?

     

     

    Dalej to nic nie zmienia w kwestii statusu kucyków - to są zwierzęta. I prawo jest jakie jest, nie zmienisz tego. Bełkot.

    Ale zwierzęta, które, jeśli w cudowny sposób znalazłyby się na Ziemi - byłyby sądzone zgodnie z naszym prawem. Zapewne? Tak byłoby logicznie. Dziwne byłoby traktowanie ich inaczej. Co, czy twoim zdaniem, ponieważ wyglądają jak zwierzęta, to nie powinny by im w takiej sytuacji przysługiwać takie same prawa jak nam?

     

     

    Aż mi trudno zrozumieć o co ci chodzi... dobrze rozumiem, że wg ciebie ponieważ człowiek może sobie wyobrazić kucyki to prawo ma je uwzględniać? Czyli co, jak człowiek wyobrazi sobie wróżkę Zębuszkę to ma być specjalne prawo zabraniające człowiekowi uprawiania z nią seksu? Crusier, skończ. Gadasz pierdoły. Przestań bujać w obłokach i wracaj na ziemię.

    Nie, prawo ma być tak precyzyjnie stworzone, aby odnosiło się jedynie do rzeczy rzeczywistych i nie można było na jego podstawie zakazywać tworzenia rzeczy całkowicie fantastycznych, w których przecież NIE chodzi o to samo, co w seksie "posługując się zwierzętami" i jest to moralnie zupełnie co innego! A wtedy jest zasada: co nie jest zabronione, jest dozwolone.

     

     

    Czyli zoofilia dla ciebie też nie jest creepy?

    Jest, Ale to, nad czym dyskutujemy z pewnością nią nie jest, więc o co chodzi?

  5. Boże, czy ty to widzisz... :forgiveme:

    Przyrównywanie kucyków do kosmitów...

    Czepianie się stylu rysowania kucyków tylko po to, by je wyciągnąć spod szyldu "zwierzątko"...

    Nie... tracę wiarę w ludzkość.

     

    Prawo tyczy się świata realnego. A w świecie realnym nie masz antropomorficznych gadających kolorowych koników z wykształconym rozumem. Ani niczego temu podobnemu. Stąd pisanie "co za głupie prawo" to dla mnie tylko bełkot kogoś co najmniej niedojrzałego... :wut:

     

    A z międzygatunkowym się nie zagalopowałem. Może nie jest to zabronione w niektórych przypadkach, ale w przypadku human x kucyk przykładowo jest. Człowiek i kucyk to 2 osobne gatunki, więc to byłby seks międzygatunkowy, no chyba, że masz jakieś inne określenie do tego.

     

    Jak szukasz miejsca, gdzie możesz opublikować to wiesz, jest takie miejsce. Lista ksiąg zakazanych w Watykanie.

     

    Nie to, żebym był hejterem clopów tego typu. Ja po prostu wiem, że w pewnym miejscu jest granica, której przekraczać nie można.

     

    Co jest złego w przyrównywaniu kucyków do kosmitów? Jaka jest różnica? Poza taką, że nie mieliby z nami wspólnych elementów kultury.

    A konkretny wygląd kucyków jest ważny, nasze kucyki lubimy przecież takie, jakimi są. Bo mimo, że mają kopyta, to mają też ludzkie cechy i gdyby wyglądały jak zwierzęta to zainteresowanie nimi pod omawianym względem byłoby marginalne. (Tak sądzę?)

     

    Prawo dotyczące świata realnego reguluje to, co może się znaleźć w świecie fantastycznym. W porządku, dopóki są to te same rzeczy. Ale właśnie dlatego, że w takim świecie można wymyślić np. obdarzone ludzką inteligencją, gadające kucyki, to uznawanie tego za zabronione interpretując takie a nie inne zapisy prawa nie powinno być takie oczywiste, ponieważ nie chodzi tu o to samo. I skoro z powodu prawa okazuje się, że trzeba powzinać takie środki ostrożności, by nie mieć z nim ewentualnych problemów, to chyba nie jest takie, jakie być powinno?

    No chyba, że uważasz, że prawo nie powinno tego dopuszczać?

     

    Ależ zgadzam się, to jest jak najbardziej międzygatunkowe. Ale napisałeś, że takich być na MLPF nie może, a mogą. Tak, wiadomo o co chodzi i tylko tak się czepiałem...

     

    Cóż, moim zdaniem granica leży w innym miejscu, a w tym to jeszcze nie jest creepy :)

  6. Bełkoczesz. Człowiek i zwierzęta są zwierzętami, jednakże powszechnie i w prawie sprawę traktuje się tak - człowiek to jedno, a inne zwierzęta drugie. To, że kucyki w MLP mają bardziej wykształcony rozum, możliwość posługiwania się mową itd. nie czyni ich nie-zwierzętami. Budowę mają, jaką mają. Tego nie zmienisz.

     

    Szukasz byle dziury, byleby przepchnąć clopy z seksem międzygatunkowym. Pogódź się z tym, że na MLPFiction na to zgody nie ma. Jest zgoda na clopy kucyk x kucyk, humanizacja x humanizacja (a nie tak jak pisałeś dalej humanizacja x kucyk), human x human. Ale na międzygatunkowe, czy na foalcony zgody po prostu nie będzie i popieram w tym Skysplita. Prawo polskie zabrania, zapewne serwer jest gdzieś w Polsce, więc jego zawartość podlega polskiemu prawu. Prawo mamy jakie mamy i trzeba się go trzymać. Jak Skysplit - porządny człowiek ma mieć w przyszłości problemy w sądzie za to, że komuś zamarzyło się propagować powiedzmy foalcony, to sorry.

     

    Chcesz sobie pisać tego typu dzieła to pisz i je rozpowszechniaj swoimi metodami. Ale od MLP Fiction po prostu trzymaj się z dala :P

     

    Co za głupie prawo. Czy można nazwać nieantropomorficznego kosmitę zwierzęciem? Tak, kucyki to kucyki, ale w zasadzie anatomicznie nie ma zwierząt dokładnie takich jak one (takie wielkie oczy?!) A prawo powinno mieć chyba jakiś sens i zachowywać zdrowy rozsądek. Skoro żadne zwierzęta nie wykazują inteligencji dorównującej naszej, to i rozumiem, że tak to można rozumieć... Ale inteligentna istota nazwana zwierzęciem mogłaby tego nie przyjąć jako czegoś pozytywnego ;) Gdyby przełożyć umysł stworzenia X do ciała człowieka i nikt by nie zauważył różnicy, to jego status jest dla mnie jasny.

    W ogóle co to za kseno(filio?)fobia w tym polskim prawie  :rainderp: , może trzeba zainteresować tym Trybunał Sprawiedliwości czy jakiś podobny organ? xD

    I powinno się zdefiniować prawnie zwierzę (chyba, że jest coś takiego?).

     

    Tak szukam, bo mam zaczętego fika i gdzieś go opublikować chcę nie wywalając za dużo z niego :P

    Nie zagalopowałeś się z tym międzygatunkowym? Gryf x kucyk i draconequus x kucyk to też seks międzygatunkowy. Choć po prawdzie nie wiem czy takie rzeczy są na MLPFiction, bo nie bardzo jest jak to znaleźć obecnie.

     

    Ogólnie trochę offtop, jest o tym jakiś temat gdzieś?

  7. Czy gdziekolwiek jest wspomniane cokolwiek o anthro? Nie! Zabronione jest Human x Pony i Foalcon a o humanizacjach i antro nie ma słowa. Przynajmniej tu na forum.

     

    Granica jest prosta - pojawi się w dziale fanfik, gdzie będzie dochodziło do stosunków między człowiekiem a kucykim - wyleci, a autor otrzyma sute ostrzeżenie. Tak samo Foalcon. Anthro - nie ma problemu. Humanizacje - nie ma problemu.

     

    Co do tego jak jest na MLPfiction, to jest to decyzja Skysplita.

    Zaraz, zaraz. Ale humanizacja x kucyk, to na jedno wychodzi... Może nieprecyzyjnie (znowu...) się wyraziłem. Jednym bohaterem będzie to anthro... coś, jeszcze nie wiem co, a drugim klacz. W końcu nie człowiek, co z tym?

  8. Czy jak dam na początku fika informację, że bohaterem jest antropomorficzna, inteligentna, dwunożna istota pozbawiona niemal sierści o kończynach zakończonych palcami ze świata równoległego do Equestrii i nic nie będzie wskazywało na Ziemię, to czy taki fik przejdzie? :P

    Albo ewentualnie jakiś anthro wilk czy coś w tym stylu, ale wolałbym bez sierści...

    Gdzie jest granica? 

  9. Human x Pony oraz Foalcon jest zabronione przez prawo karne RP (art 202 parf 3 Kodeksu Karnego), dlatego nie, nie jest możliwe umieszczane tychże fików.

    Ee skoro human x pony jest zabronione, to dlaczego zwykłe clopy nie? Co to za sprawiedliwość? Zresztą moim zdaniem w ogóle nie można uznać kucyków za zwierzęta (są w takim samym stopniu zwierzętami co i my). Przecież nikt ich jako zwierzęta nie opisuje. W dodatku w KK stoi "posługiwaniem się zwierzęciem" bo zwierzę nie może być... e... partnerem i można się nim właśnie jedynie posłużyć, bo nie ma inteligencji. A equestriański kucyk ma! Raczej zamysłem jest piętnowanie zoofilii, nie ksenofilii.

     

    @DOWN: Miałem na myśli inteligencję na ludzkim poziomie i wszystkie zdolności intelektualne które ma człowiek, a których nie mają zwierzęta. Choćby  możliwość poświadczenia, że zgodziło się na seks z własnej nieprzymuszonej woli xP

    • +1 2
  10. Niech i będzie jej brat. Przecież nie są spokrewnieni, więc to nie jest creepy ;)

     

    Początkowy wygląd postaci był okropny. Ale teraz, moim zdaniem jest znośnie. Więcej nie ma co się wypowiadać, dopóki nie ujrzy się tego, jak to w całości zrobili. Spike jako pies moim zdaniem nie wygląda źle.

    Ale szczerze mówiąc jedyną rzeczą którą bym chciał tu zobaczyć, bo wydaje się (przynajmniej mi) interesująca, i którą zawsze chcę zobaczyć w filmach mówiących o powrocie w czasie/innych wymiarach to reakcje postaci na na naszą zaawansowaną technologię. Chcę zobaczyć minę Twi, jak się dowie, że wylądowaliśmy na Księżycu! I jak zobaczy jak wygląda nasza technologia! Poza tym, nah. Sam pomysł na umiejscowienie tego w jakimś high school woła o pomstę do nieba. W zasadzie z drugiej strony... Twi nic nie wie o naszym świecie, więc czegoś może by się nauczyła przez to...

    Smuci mnie to, że zamiast tego mogliśmy dostać pełnometrażówkę z kucami albo nowy sezon wcześniej, bo przecież IV był zapowiadany dopiero na zimę...

  11. a nie byłem do tego uprzedzony na początku. Widziałem gifa skradającej się Dash z pilota w podpisie znajomego na takim jednym forum, i spodobał mi się wygląda tej postaci.  Ale na początku właśnie myślałem - MLP? To ta bajka dla małych dzieci? No ale skoro Lauren Faust się tym zajmuje... W dodatku lubię wszystko co ma futro i gada i zachowuje jakiś poziom.

    No i obejrzałem pilota. Nie pamiętam swojej reakcji. Za to pamiętam, że gdy oglądałem go po raz drugi po obejrzeniu już wszystkiego, to ostatnia scena mnie nawet trochę poruszyła ;) Ale pilot mnie nie wciągnął. Pierwszy jeden czy dwa odcinki dalej też jakoś nie bardzo... ale oglądałem dalej i nie mogłem przestać, po parę odcinków na laptopie ukryty we własnym pokoju w środku nocy :D I naprawdę świetnie wspominam oglądanie 1 serii po raz pierwszy... To było takie... magiczne? Nie to co po raz kolejny. I na początku wzbraniałem się przed wszystkim co kucykowe a nie Dash-related i tylko z nią oglądałem arty na dA,  skwapliwie omijając wszystkie inne postacie :P Ale potem polubiłem wszystkie kuce i nagle stałem się pełnoprawnym bronym, hehe. A teraz wielbię Lunę ^^

    A wszystko to działo się w grudniu 2011 o ile pamiętam.

  12. Jb1dY7M.png

     


    Autorstwo: Gravis Hilaritas, Dorek
    Korekta: Klaczan Mufinu, Kesseg
    Ilustracja: Crusier
     


    Gdzieś daleko na wschód od Equestrii, w niszczonym wojną domową kraju, w  przytłaczającej atmosferze okopów. Pewnemu nic nie znaczącemu kucykowi udało się przetrwać kolejny atak, ale nie ma z czego się cieszyć. On wie o tym bardzo dobrze, ale za chwilę dowie się czegoś jeszcze...

     

    Ta opowieść nie jest kolejnym sprawdzianem mocnych nerwów, choć te się przydadzą w czasie lektury. Nie jest to tanie filozofowanie o „złym życiu”, ani hipisowskie nawoływania do pokoju, wepchnięte w karty fanfika. Jest to opowieść o kucyku, który stracił dużo, nawet dużo więcej niż przypuszczał. Ale czy uda mu się coś jeszcze ocalić?

     

    ODRODZENIE

    • Lubię to! 1
  13. To nie jest tak, że ja się tym dalej nie zajmuje. No, w zasadzie teraz się tym nie zajmuję, bo zrobiłem co miałem zrobić z samym tłumaczeniem (no, dwóch pierwszych) i teraz poprawiam samo PS, co jest bardzo pracochłonne (trzeba mieć w końcu otwarte 3 wersje tekstu na raz, obok siebie), monotonne i szczerze mówiąc to już bym to wolał tłumaczyć od początku... Gdyby było to bardziej zajmujące zajęcie to pewnie bym to już miał skończone i tłumaczył teraz coś nowego.

    Więc projekt na pewno nie został porzucony. Wątpię jednak czy będę robił najdłuższą z historii pobocznych jakoś wkrótce, ale to się jeszcze zobaczy. Najpierw chcę skończyć aktualizowanie Past Sins.

    Nie umiem powiedzieć kiedy, bo to nie bardzo ode mnie zależy, ale dwie pierwsze poboczne na pewno się pojawią.

    Źle mi z tym, ale niewiele poradzę.

    • +1 1
  14. Dobra, ja tam nie pamiętam dokładnie swoich snów niestety, powinienem je sobie gdzieś zapisywać, czy coś. A by zapamiętywać sny to chyba trzeba ustawić budzik na środek nocy, bo jak się obudzę rano to żadnych nie pamiętam, co innego właśnie w środku nocy. Co ciekawe kucyki śniły mi się wtedy, kiedy miałem mniej czasu na kucykowe rzeczy, a byłem zajęty innymi, heh. Śniła mi się jak dotąd Lyra, Celestia (dwa razy) i Fluttershy. W jednym ze snów było coś o tym, że Celestia oferuje zbawienie naszym duszom czy jakoś tak, a było to przedstawione przez nią za pomocą metafory opartej na jakby torze dla szklanych kulek, gdzie można łatwiej wepchnąć te kulki w górę gdy wygląda on jakoś tak. Nie mam pojęcia jaki w tym jest sens, ale tylko to pamiętam xD I taki mniej więcej kształt w 3D w kolorze różowym się unosił zwizualizowny w powietrzu. I jakby Celestia miałaby być tą za sprawą której te kulki by były popychane do wtaczania po tym etapami na górę..

    Bazgroł poglądowy: b3UPpwY.png

    Hm, no ale kto powiedział, że sny mają mieć jakikolwiek sens? heh

  15. Zderzenie z asteroidą? :tom: Nah. Ale za to zderzenie z kometą! Raczej nie ma w tej chwili gotowych rozwiązań na zmienę trajektorii takiej komety. A jak widać na przykładzie Marsa, obok (dosłownie obok, 58 tyś km to jest NIC w kosmicznej skali! więcej info) którego w październiku 2014 przeleci kometa - możemy nie mieć za dużo czasu przed zderzeniem. Ta wykryta została dopiero w styczniu tego roku. Do końca świata mi się nie śpieszy, ale jakby tak zmienić tor lotu tej marsjańskiej komety, dla dobra nauki, oczywiście! Kto by nie chciał mieć możliwości obejrzenia takiego bum!? :D

  16. Hmm, jak to się mówi, dyskusja trwa do momentu, w którym ktoś wywali porównanie do Stalina/Hitlera :drurrp:

    Dokładniej, to idzie to tak:

    Wraz z trwaniem dyskusji w Internecie' date=' prawdopodobieństwo przyrównania czegoś lub kogoś do nazizmu bądź Hitlera dąży do 1[/quote']
  17. Trudno dokładnie zdefiniować pojęcie clopfica, ale jest widoczna granica między czysto seksualnymi clopficami a na przykład takim krótkim rozdziałem lekko erotycznym w "Vinyl and Octavia:University Days".

    Z kilku clopficów, które czytałem najlepszymi częściami były te, które były preludium do samej częsci clopowatej.

    No właśnie, co innego pornografia, gdzie nie ma nic poza seksem, a co innego romans z jakimiś scenami łóżkowymi, które są tylko częścią całości, na pewno nie większością, i wynikają z reszty akcji.

  18. To ja też tu sobie ponarzekam na artykuł o clopach, obrażanie kogokolwiek nie powinni mieć miejsca. W dodatku clopy to przecież nie tylko obrazki (sam nie lubię patrzeć na fanarty, w których jest coś więcej niż tylko podtekst), ale i literatura, i jak ktoś słusznie zauważył wcześniej istnieją fanfiki z takimi elementami będące na poziomie. A jak autor chce zobaczyć artykuł o czymś zbliżonym do clopów na Wikipedii, to niech poszuka pod yiff.

    No i jeszcze wszystko zależy od definicji clopa, ale zakładam, że każda kucykowa twórczość zawierająca erotykę. Chyba, że ktoś proponuje inną?

  19. Jak większość pisała, oczywiście, że gdzieś we wszechświecie musi istnieć życie. Wątpię natomiast by latały nam nad głowami statki obcych. Przecież nie jest możliwe, by po prostu raz na jakiś czas przyleciał sobie do nas jakiś mały spodeczek. Jeśli już, musieliby zaparkować gdzieś dużo, dużo większy, samowystarczalny statek. No chyba, że są to tylko jakieś bezzałogowe sondy. Jeśli rządy państw porozumiewają się z kosmitami i trzymają to w ukryciu, to to jest po prostu bez sensu. Że niby co, wybuchnie panika na świecie? Skoro większość ludzi wierzy w istnienie obcych, to nie widzę problemu. Można by się jedynie czuć oszukanym, że znamy kogoś, kto wie jak zrobić napęd międzygwiezdny i nic o tym nie wiedzieliśmy.

    Z jednej strony fajnie by było, gdybyśmy to my byli najstarszą cywilizacją we wszechświecie (choć to mało prawdopodobne) ale za to żyjemy w niezbyt fajnych czasach (no dobra, mamy kucyki, to nam to trochę wynagradza, hehe). Za późno na odkrywanie Ziemi (taak, dna oceanów są mniej zbadane od niektórych planet w naszym układzie, wiem. Ale raczej nic poza fikuśnymi stworzonkami tam nie znajdziemy. Jakbyśmy znaleźli takie na Marsie, a lepiej: Europie, to super. Ale tu u nas, to jednak, nasze, "swojskie" - nic tak ciekawego ;) ) a za wcześnie na badanie kosmosu (fizycznie, nie przez maszyny). Dlatego naprawdę, naprawdę bym się ucieszył, gdybyśmy dostali teraz możliwość polecenia sobie do innych układów. Oczywiście fajnie by było, gdybyśmy sami do tego doszli, ale jak nie pojawi się jakaś technologiczna osobliwość szybko, to nie za naszego życia, nad czym ubolewam.

    Jeśli chodzi o kosmitów w przeszłości (te różne rzeczy na niebie znajdowane na malunkach tu i ówdzie) - może to po prostu podróżnicy w czasie z przyszłości, nie chcący się ujawniać i mieszać za bardzo w linii czasowej, a chcący zobaczyć jak to było na własne oczy. Jeśli chodzi o sanskryckie teksty opisujące zaawansowaną broń i inne takie, w tym jądrową, to to jest warte zastanowienia.

    Bo starożytni bogowie to tak naprawdę kosmici, a piramidy lądowiska dla statków Goa'uldów! I w ogóle hallowed are the Ori!

  20. Będzie szansa na to, że wszystkie koniowate zginą?

    Dlaczego mielibyśmy być gorsi od nich. Oni chcą nas zasymilować, to my doszczętnie wytępimy ich? To nie jest anty-pony tylko anty-TCB ;)

    Heh, szkoda że nie będzie kontynuacji. W komentarzach rozdziału 18 wyczytałem że jest 22 rozdziałów, czy ktoś kto czytał może mi powiedzieć (bez spoilerów tylko :D), czy to ma jakieś zakończenie, czy może jest urwane w połowie akcji?

    Fic świetny, tłumaczenie też (W sumie, to nie powinienem tego stwierdzać skoro na oczy oryginału nie widziałem, ale wszystko ma sens, więc zakładam że źle nie jest ;) ). Czasem można się dopatrzeć paru błędów, ale nie jest tego wiele.

    Jest sequel pisany przez innego autora, jak na razie ciekawie się zapowiada, ale trudno by ktoś (może i ja) tłumaczył to, skoro nie jest to jeszcze skończone. A ten fanfik ma zakończenie oczywiście.

    I dzięki :)

    no to teraz celestia zobaczy co to jest wojna...

    kiedy ciąg dalszy? bo chcę wreszcie zobaczyć equestriańską wersję Stalingradu w ruinach canterlotu!

    Nie potrafię powiedzieć, ale na pewno nie będzie to zbyt odległy termin.

  21. Dobra, a wiadomo coś o wersji ksiażkowej PS? Jest dość chętnych żeby mówić o wydrukowaniu opowiadania jako książkę?

    Szczegółów żadnych nowych nie ma. Chętni są, ale im będzie ich więcej, tym cena powinna być niższa. Na razie zapisy trwają, pewnie termin ich zakończenia się to trochę wydłuży.

    Przekazujcie słowo znajomym, bowiem informacja ta nie dociera do wszystkich, którzy mogli by być potencjalnie zainteresowani.

  22. Odcinek super świetny, mega epicki ale... właśnie, ale. Ta końcówka: CO TO MA BYĆ?! Tak to mało realistyczne! Mogę wymyślić lepsze nawet teraz: Fluttershy coś by się stało przez cały chaos Discorda i z takiego powodu Pan Dysharmonii by się nawrócił. Proszę, bardzo, o wiele lepszy scenariusz moim zdaniem od tego, co tu zostało zaprezentowane. Eh jak można zepsuć taki odcinek! Ale dobra, sezon się nie skończył, może jeszcze coś z tego będzie!

×
×
  • Utwórz nowe...