-
Zawartość
724 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Gypsy
-
wypadek podczas mydlenia się
-
Ban bo moja jest racja i to święta racja
-
N: Nister o ile się nie myle to jakieś miasto w niemczech A: Wygląda ja Quarianin S: A ten jak hunter z Crisis'a U: Widuje go czasem jest spoko
-
Ban bo ukradłem mu wszystkie kości z szopy
-
Ban bo tak
-
Ban za doznanie szkód cielesnych z powodu utraty ciastka
-
Ban bo ja mam
-
Ban...
-
Dzeus ( też 5 znaków) Trolling lvl 72
-
Darti
-
... zielonym śmiej żelkiem który postanowił...
-
Apple + Jack= Doskonałe połączenie
-
Ban za niebieską zbroje
-
Fajnie brzmi 8/10
-
wypaliła mi dziurę...
-
Wszyscy mi to mówią. Dobra sam to sobie powtarzam przed zaśnięciem Pisze kryminał
-
Po co księdza pytasz bo po pierwsze zabawa genami jak na przykład klonowanie jest zabronione przez kościół. A po za tym kościół i księża się wszędzie wpier... Lubi muffiny
-
matematyka Fuck zgapił no to eee inżynieria
-
kocha chemię, prawdopodobnie eksperymenty genetyczne również. Dzwonię po policje, albo gorzej po ekologów, albo jeszcze gorzej po księdza. A wiesz co po wszystkich zadzwonię. Gdzie mają przyjechać?
-
K.Z.E [NZ][Kryminalne Zagadki Equestrii][Zagadki]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Canterlot... Klatka schodowa przed domem podejrzanego...19:02 -Przeczytałem akta tego podejrzanego.- Powiedział wskazując na małą brązową teczkę którą trzymał w torbie. -I co, znalazłeś na niego jakiegoś haka? - No wiesz w zasadzie nie było tam nic niezwykłego kilka mandatów, bójka w barze, jedyną ciekawą rzeczą było to że nas cwaniaczek był poważnie zadłużony w jednym banku i okolicznym barze. - To by się nawet zgadzało z dziennikiem który miała ofiara. Jedyne co nie pasuję to imię Remir Hers nie zgadza się z tym które było na wyrwanych stronach. - O to chyba te drzwi. Najlepiej zapytajmy się go o wszystko sami.- Zacząłem uderzać kopytem w stare drzwi, zresztą cały budynek wyglądał nie ciekawie instalacje elektryczne nie były odpowiednio zabezpieczone, schody uszkodzone i jakby nieczyszczone od miesięcy, a po podłodze ganiały szare myszki. Miejsce niczym z przygłupiego serialu.- Otwieraj Hers! Wiemy, że tam jesteś! Po chwili czekania miałem dość, nigdy nie byłem z byt cierpliwy. A jeszcze mniej cierpliwy był Iron. Z całej siły kopnął w drzwi które rozwarły się uderzając o wewnętrzną ścianę. - Mogłeś chociaż ostrzec! Co jakbym dostał w łeb!?- Zapytałem podirytowany. - Ale nie dostałeś, więc co narzekasz- Odpowiedział spokojnym tonem- Poza tym jakbyś my mieli pukać to by nas wiosna zastała. Weszliśmy do środka. W pomieszczeniu panował okropny bałagan i dziwny smród. Coś jakby zgniłe mięso. Poszliśmy za tym zapachem chociaż nasze nosy i żołądki nie uważały tego za dobry pomysł. Na środku kuchni leżał trup. Z nożem wbitym w pierś i podbitym okiem. Gdy mu się przyleliśmy zauważyliśmy także bliznę przebiegającą po plecach, wyglądało na to że był torturowany, potem zabity. - Cholera jasna znowu nie zdążyliśmy- Zaklną pod nosem Shiled - Wygląda na to że zabójca pozbywa się wszystkich którzy mogli cokolwiek widzieć o morderstwie Felix'a Mende. - Teraz go raczej nie przesłuchamy trzeba wezwać ekipę niech zbadają miejsce zbrodni i poszukają śladów. - Racja. Nie wiem jak ty ale ja wracam do domu. Muszę się przespać, to był ciężki dzień a mam przeczucie że jutro będzie jeszcze gorzej. -
Ban za to że nie pamiętam jak wyglądał mój poprzedni avek