Search the Community
Showing results for tags 'pomoc'.
Found 31 results
-
Witajcie, ostatnio weszłam w temat o mojej oc, Tamarze. Zauważyłam że jest tam dużo negatywnych komentarzy, zwłaszcza do jej historii, więc postanowiłam pokazać ją w nieco inny sposób - komiksem. Niestety, aby nakreślić całą opowieść o żółtej klaczy musiałabym zrobić bardzo długiego fici na którego nie mam pomysłu, a do tego moim najsłabszym punktem jest interpunkcja. Pomyślałam - hej, przecież lubię rysować a komiks zainteresowałby większą ilość osób, niż dłuuugi tekst wypełniony masą błędów. Ostatecznie pomysł z komiksem właśnie realizuję i myślę że wypali. Co do Was, mam pewną prośbę, czy ktoś mógłby użyczyć mi swoich kucykowych postaci do tła? Byłabym wam bardzo wdzięczna. Wszelkie opinie, pytania, uwagi etc. zgłaszać do tego tematu, dziękuję za poświęcenie swojego czasu na przeczytanie powyższego. Ps. Strony komiksu będę wrzucała do tego tematu, w tym momencie szykuję pierwszą. już jest patrzcie na dół. I l v
-
Pamiętacie odcinek, w którym Pinkie starała się zaprzyjaźnić z Cranky Doodle’m? Uczymy się z niego, że zdobywanie nowych znajomych nie musi być takie łatwe, nawet dla Pinkie. Do Ponyville przybywają różne kucyki, niektóre nawet wolą tłumić w sobie problemy, odrzucając oferowaną im pomoc. Oczywiście, nasza kochana różowa klacz nie ustanie w wysiłkach, póki nie uda jej się rozweselić przybyszów i... zdobyć w ten sposób nowych przyjaciół! Wbrew pozorom, to nieraz trudne zadanie. Pinkie potrzebuje kogoś, kto mógłby ją wesprzeć podczas rozmowy z niezadowolonymi obcymi. Myślę, że to idealne zadanie dla Was! W jaki sposób to będzie wyglądało? Już spieszę wyjaśniać. Na początku napiszę scenę wstępną, w której zaprezentuję wprowadzaną postać, a także jej spotkanie z Pinkie. Następnie Wy będziecie pisać posty, zwracając się bezpośrednio do opisanego przeze mnie bohatera. Waszym zadaniem będzie nakłonienie go do przyjaźni z Pinkie, co będzie można osiągnąć dopiero po rozwiązaniu trapiącego go problemu (lub problemów). Możecie zadawać mu pytania, argumentować, nakłaniać, spróbować podejścia... wszystkie chwyty dozwolone (o ile oczywiście pokrywają się z założeniem zabawy, ani nie są sprzeczne z regulaminem)! Jeśli będziecie mieli jakieś wątpliwości, to śmiało piszcie do mnie na PV. To może na początek... Był piękny, rześki poranek, słońce przyjemnie grzało pyszczek, a trawa wesoło się zieleniła, poruszając się lekko przy delikatnych podmuchach wiatru. W niedużym miasteczku o nazwie Ponyville, mieszkańcy właśnie budzili się do życia. Jedni zaczynali poranne prace, inni spacerowali uliczkami, kierując się w tylko im znane miejsca, a niektórzy, nieco bardziej leniwi, po prostu przewracali się na drugi bok, drzemiąc sobie słodko w wygodnych łóżkach. Na tle tej sielanki wyróżniała się wyraźnie jedna postać. Postawny pegaz o białym umaszczeniu przechodził właśnie obok głównego placu. Spod niebieskiej, krótko przyciętej grzywy spoglądała na świat para błękitnych oczu, których świdrujące spojrzenie zdawało się prześwietlać każdego rozmówcę, natychmiast obnażając każdy fałsz. Pod lewym skrzydłem trzymał hełm, a na ciele można było dostrzec kilka starych blizn. Przez grzbiet przewieszoną miał wielką, pękatą torbę, najwyraźniej bardzo ciężką. Cała jego postawa, jak i wygląd zdawały się mówić o nim „oto weteran niejednej bitwy”. Od razu było widać, że jest w Ponyville po raz pierwszy, więc za chwilę z pewnością spotka... – Cześć! – głośny, wesoły okrzyk rozległ się tuż obok ucha ogiera. Tylko jego żelazne nerwy powstrzymały go przed wzdrygnięciem się. Spojrzał na różową klacz, która nieomal zmaterializowała się obok niego. – Nazywam się Pinkie Pie i witam cię serdecznie w Ponyville! Urządzę superową imprezę powitalną specjalnie dla ciebie! Cieszysz się prawda? Prawda!? Będą balony i gry, i smakołyki, i prezenty... a tak w ogóle to jak ci na imię? – zapytała rozentuzjazmowana klacz, podskakując w miejscu. – Jeśli tak ci na tym zależy, to możesz wołać na mnie Stolid Shame – odrzekł chłodno pegaz. – Po co mam wołać, skoro stoję obok ciebie? – zdziwiła się różowa klacz. – zresztą nieważne, jestem pewna, że zostaniemy najlepszymi przyjaciółmi, Shame! – Nie potrzebuję przyjaciół, znajdź sobie kogoś innego do męczenia – burknął ogier, przyspieszając kroku. – Na pewno tylko teraz tak mówi, trzeba po prostu pokazać mu piękno przyjaźni – mruknęła cicho Pinkie. – Hmm... tylko jak?
-
Witam serdecznie. Otóż mam pewną sprawę i chciałam się do was zwrócić o pomoc. Otóż... potrzebuję coś w rodzaju quizu/testu jakim rodzajem kucyka jesteś. Albo przynajmniej gdybyście mogli mi podać linka (lub sami wypiszcie) do charakterystycznych cech danych ras. Np. za co cenione są jednorożne, oprócz oczywiście tego że potrafią czarować. Chodzi mi bardziej o charakter. Wiem, że każdy kucyk ma inny ale może jednak coś się znajdzie. Oglądałam sporo razy odcinek '' Wigilia Serdeczności '' żeby zasięgnąć jakiś informacji. Jednak jakoś nic specjalnego z tego się nie nauczyłam. Może znacie inny sposób jak można przydzielić odpowiednią rasę kucyka do osoby. Tak, żeby powstały 3 grupy - pegazy, jednorożce i ziemskie kucyki. Chciałabym raczej żebym to ja im je dobierała na podstawie uzyskanych odpowiedzi z quizu, a nie żeby każdy sobie mógł wybrać, bo na pewno wszyscy polecą na jednorożce i pegazy, a biedne kucyki ziemskie zostaną odrzucone, bo wszyscy myślą, że są głupie i nic fajnego nie potrafią. To tyle z mojej strony, proszę o odpowiedzi ponieważ jest to dla mnie bardzo ważne. Dziękuję
-
Witajcie! Temat ten jest przeznaczony do zadawania pytań związanych z zabawą "Reinterpretacja", oraz dyskusji na jej temat. Z czasem zapewne powstanie tu też jakieś FAQ na miarę naszych potrzeb i możliwości. Zapraszam do wypowiedzi (ino bez offtopów, bo stosy) Regent Księżniczki Celestii Mad Mike
- 3 replies
-
- Regnum Solis
- Celestia
-
(and 3 more)
Tagged with:
-
Witam, nie wiem gdzie umieścić owy temat, ale jest to dość ważna sprawa. Pilnie oddam pod opiekę puchatą, jasną, perską kotkę. Jest ona w bardzo nieszczęśliwej sytuacji, gdyż jej pani dziś zmarła i kotka została całkowicie sama. Niestety nie mogę jej zatrzymać na dłużej ,gdyż bardzo nie dogaduje się z moim kotem, a nie narażę jej na śmierć głodową czy na schronisko, z którego nikt by jej nie wziął z powodu podeszłego wieku i chorego prawego oczka. Bardzo zależy mi by trafiła w dobre ręce bo bardzo lubię koty, a sama Funia (to jej imię) niczym sobie nie zawiniła takiego losu. Poszukuje osób z okolic Warszawy, z kotką mogę oddać również kuwejkę i miseczki na karmę.
-
Ludzie, mam dla was ważne (naprawdę) pytanie. A raczej prośbę o pomoc w postaci rady, czy czegoś... Do rzeczy. Powiedzmy że przez winę pewnego członka rodziny, musiałem zastawić telefon by za prąd zapłacić, prawdopodobnie może być jeszcze gorzej. Nie wiem co mam robić... Poradzie co robić, może pożyczka? Błagam też bez zbędnego spamu, każda pomoc się liczy. Dziękuje.