Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'Power Ponies'.
Znaleziono 2 wyniki
-
To była kolejna, na pozór spokojna, noc w Maretropolis... Większość uczciwych kucyków już spała, a pozostałe nie spały, aby spać mogła reszta. Mistress Mare-velous była jedną z nich. Stała teraz na nieoświetlonej ulicy prowadzącej do fabryki szamponu Head n' Withers, rzekomo kryjącej bazę operacji Mane-iac... Na co czekała Mistress Mare-velous? Odpowiedź na to pytanie właśnie weszła w pole niezbyt intensywnego światła rzucanego przez jedną z latarni na końcu ulicy. Była to klacz o ciemnej sierści i grzywie, których dokładnego koloru nie można było rozpoznać w tych ciemnościach. Miała na sobie fioletowy strój. Dopiero kiedy podeszła bliżej, Mistress Mare-velous zobaczyła porastające jej ciało pędy roślin. Wiedziała, że przybyszka jest niemową, więc nie obraziła się, gdy ta tylko skinęła głową na powitanie. Witaj, Silent Enchantress. Czekamy jeszcze na kilka osób... Kolejne kiwnięcie głową musiało wystarczyć jej za odpowiedź. W międzyczasie zaczęło padać. Po chwili klacze zobaczyły nadchodzącego kucyka. Dziwny to był widok, nawet jak na superbohatera. Nad sobą trzymał jakąś dziwną konstrukcję, wyglądającą, jakby zlepił ze sobą wiele fragmentów losowej wielkości. Może nie wyglądała zbyt ładnie, ale chroniła jego błękitną sierść i czerwoną grzywę przed deszczem. - Tetrix. Widzę, że nie lubisz się spóźniać. - Nie, nie lubię - odpowiedział ogier z uśmiechem, powiększając prowizoryczny parasol i osłaniając klacze przed deszczem. Nie minęło wiele czasu, aż pojawiła się kolejna członkini kompanii. Szła w ich stronę ostrożnym, ale pewnym kłusem. Mistress Mare-velous wiedziała, że klacz jest niewidoma. Reszta kucyków na razie mogła dostrzec tylko ścisły, czarno-biały uniform, zakrywający lazurową sierść. Zobaczą bielmo na jej oczach dopiero, kiedy podejdzie bliżej. Oczywiście klacz nie znalazła się tu bez powodu, w ramach programu aktywizacji kucyków niepełnosprawnych - jej moce mogą się okazać niezwykle pomocne dla grupy. - Dobry wieczór, Cyan Flight. Cieszę się, że jesteś. - I nawzajem. Już się bałam, że was nie znajdę. - odparła klacz ze śmiechem, po czym pociągnęła nosem. - Czwórka kucyków chyba nie wystarczy do tego, co dla nas planujesz? - Nie, raczej nie. Czekamy jeszcze na dwójkę. Nie musieli długo czekać na przedostatniego z nieobecnych. W świetle latarni pojawił się kucyk w białym płaszczu z kapturem, który opuścił dopiero gdy wszedł pod parasol. Wtedy też drużyna zobaczyła jego czarną sierść i błękitną grzywę. Skłonił się uprzejmie przed zebranymi, a gdy płaszcz odsłonił jego bok, zobaczyli - a przynajmniej ci, którzy mogli widzieć - też uroczy znaczek, przedstawiający piłę chirurgiczną. - Witaj, Medic Flame. Mam nadzieję, że przyniosłeś wystarczająco dużo bandaży. - Oczywiście. Nie ruszam się z domu bez odpowiedniego wyposażenia... - No cóż, czekamy jeszcze na ostatnią osobę. Mogę wam powiedzieć, że nazywa się Perfect Tempo. Może o niej słyszeliście, jest całkiem znaną śpiewaczką. Mieli czekać, więc czekali. Czekali i czekali, ale brakująca klacz się nie pojawiała. W końcu... Ściana stojącego obok budynku się poruszyła, a po chwili wyłonił się z niej jednorożec o śnieżnobiałej sierści i kremowej grzywie. Przybyszka zatoczyła się pod parasol, ale w ostatniej chwili odzyskała równowagę. Pozostałe kucyki od razu poczuły bijącą od niej woń alkoholu. - Pszprszam za spóśninie - wybełkotała klacz - ale msiałam zajrzć do b-baru. - Miałaś nie pić! Ah, do licha. Doktorze, możesz ją jakoś postawić na nogi? - Naturalnie. Zaraz coś przyszykuję. - Będziemy zobowiązani. Tymczasem może przejdę do rzeczy. Miesiąc temu Mane-iac uciekła z więzienia Cascotraz. Reszta Power Ponies wyjechała jej szukać poza miastem. Założyłyśmy, że nawet taka wariatka nie wróci od razu po ucieczce do Maretropolis. Ale trafiłam na pewien ślad sugerujący, że jednak mogła to zrobić. Musimy zbadać fabrykę szamponu Head n' Withers i powstrzymać ją, jeśli faktycznie tam jest. Nie wiemy, jakie są jej plany, ale na pewno nie knuje nic dobrego. Po pierwsze: zastanówmy się, w jaki sposób wejdziemy do budynku. Mam tu jego plan... Tetrix, chyba przestało już padać. Możesz zbudować nam jakiś stół? - Pewnie. Już się robi - kilka ruchów kopytem starczyło, aby zmienić parasol w stół, równie dziwacznie wyglądający, jak wcześniejsza konstrukcja, ale tak samo funkcjonalny. - Dzięki. A więc, mamy trzy wejścia. Drzwi frontowe, wejście od strony magazynu, i tą klatkę pożarową z boku budynku. Czekam na wasze opinie. Pamiętajcie, że możemy się rozdzielić. Z planu wynika, że korytarze w fabryce są dość wąskie... ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ACHTUNG, ACHTUNG, PRZECZYTAĆ NAJPIERW! No to zaczynamy. Na początek słowo o prowadzeniu narracji, bo ktoś może nie wiedzieć - piszemy w czasie niedokonanym. Postacie mogą ze sobą rozmawiać, możecie opisywać swoje myśli i reakcje, ale konkretne akcje zostawiacie w formie niedokonanej, a o ich powodzeniu decyduje MG. Dobrym przykładem jest ta sesja: http://mlppolska.pl/watek/1291-fe-wersja-alternatywna-błędy-przeszłości-orange-snow-niklas/ To tak w razie, gdyby ktoś był niedoświadczony. WAŻNE: piszecie według tej kolejności: SolarIsEpic, Silent Enchantress, CyanFlight, Lightning Energy, Generałek. Możecie opuścić kolejkę - wystarczy, że napiszecie o tym w temacie, wtedy następna osoba wchodzi na wasze miejsce. Poza tym, żeby sesja szła w miarę sprawnie, macie 24 godziny na zrobienie wpisu - po tym czasie kolejna osoba może zrobić własny wpis. No to... Zaczynamy i życzę dobrej gry.
- 37 odpowiedzi
-
- Power Ponies
- Applejack
- (i 1 więcej)
-
Tego tematu nie widzę, więc czemu miałabym go nie stworzyć? Jakby jednak był, bo Elizka jest krótkowzroczna i jakichś dalekich tematów może nie widzieć, to usuńcie ___ Oto (pseudo)oficjalna zapytajka Power Ponies! Zapraszamy do zadawania pytań: Z pytaniami do całości piszemy ,,C''. A pojedyncze: M - Mistress Mare-velous S - Saddle Rager F - Fili-Second Z - Zapp R - Radiance Ma - Masked Matter-Horn H - Hum Drum!