Ylthin prałdli prezents: Ballada krótka o przygodach, jakie w magicznych ziemiach Equestrii wiódł pewien broniacz albo Opowieść o Wieczniewolnym Lesie
...czyli wypadkowa z niechęci do sztampowych fanfików o "bronim w Ekłestrii" i nudy na lekcji WFu. Gwoli ścisłości: to nie jest pojazd po ludziach, które takie fanfiki piszą lub czytają, ale po samej idei (którą skrytykowano zresztą na FGE w jednym z nielicznych fajnych postów).
Oslo, nie umiem pisać wierszy, więc dostajecie taki niezbyt rymowany zlepek.
Opowieść o Wieczniewolnym Lesie
Enjoy!