Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'ezrina_talina'.
Znaleziono 3 wyniki
-
Sierpień, rok 2010 a.d.b. wojska Brytyjskie rozpoczęły podbój Japonii przy pomocy robotów zwanych Knightmare Frame. Kiedy im się to udało, zostałeś tam przeniesiony. Choć jak na razie mogłeś tylko złagadzać bunty Japończyków. Jednak dziś czekało cię inne zadanie. Dzień był bardzo ładny, letni, ani jednej chmury na niebie i przyjemna temperatura. Niebo niezwykle czyste, co ostatnimi czasy zdarzało się bardzo rzadko. Zazwyczaj pokrywały je gęste chmury które dawały deszcz. Przybyłeś do bazy w odpowiednią porę. O 10.00 miałeś się stawić w głównym holu. Potem miałeś wykonać zadanie od jednej z naukowców, Shiro. Kiedy tam doszedłeś łatwo ją zauważyłeś. Była drobnej budowy i miała metr pięćdziesiąt dwa wzrostu. Miała młode rysy twarzy, i nic dziwnego miała zaledwie 17 lat. Na barki luźno opadały jej bląd włosy które sięgały jej nieco za uda. Żółtymi ślepiami wpatrywała się w ciebie, jednak bez żadnego większego wyrazu.
-
Willa Creppypast… Każdy znalazł się tutaj z jakiegoś własnego powodu. Nigdy nie był to przypadek. Znalezienie się tu było wam pisane. Wierzysz w przeznaczenie? A ja? Tak, wierzę. A teraz opowiedz mi jak tu trafiłeś, chętnie posłucham. Wzór karty postaci:
-
Z trudem łapała oddech. Leżała na ziemi przytrzymywana nogą przez Czarną Wdowę. Bała się. Cały bok miała rostrzelany, okropnie krwawiła. Bała się. Ledwo łapała oddech. Broń była za daleko by ją dosięgnąć. Zadrżała. Próbowała wziąć pełen oddech, nie dała rady. Zamiast tego poczuła przeszywający ból w klatce piersiowej. Zakaszlała, po brodzie spływała jej stróżka krwi. Broń była za daleko by ją dosięgnąć, nie da rady. Czy to miał być koniec? Nie była tego pewna. Jeśli jednak to miał być ten moment, przynajmniej do niego dołączy. Kobieta o bladej cerze śmieje się szyderczo i rzuca jej pogardliwe spojrzenie. - No i jak? Gdzie się podziała nasza Smuga? Chyba wyparował z ciebie entuzjazm. Sprawię, że życie też z ciebie wyparuje. - Chwyciła broń tak by strzelić i zadać ostateczny cios.