Mam niemały problem, chodzi o to że nie mogę się zmobilizować do nauki ( mój wewnętrzny leń wygrywa).
Jestem w 3 klasie gimbazjum, oprócz tych zwykłych sprawdzianów, kartkówek, klasówek, wierszy, lektur, odpytywania przy tablicy mam jeszcze egzamin gimbazjalny i bierzmowanie na które trzeba się nauczyć tych całych pytań. To już jest 3 klasa, a ja prawie codziennie przesiaduję na forum o kolorowych salcesonach
Może wiecie jak mam zebrać siły i zacząć się uczyć?