Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'tygryski'.
Znaleziono 1 wynik
-
Jedną rzecz trzeba bylo sobie powiedzieć wprost i poważnie. Irielowi się ostatnio cholernie, ale to cholernie motzno nie układało. Nie tylko wkurwił niedawno paru swoich niebiańskich znajomych, oraz ogólnie nie był w Niebiosach popularny. Nie nie nie. Irielowi dzięki swojej ostatniej akcji udało się zajść o krok dalej, czy też może wyżej w tym wypadku. Tak metaforycznie. Irielowe dzieła i eksperymenty doszły, pewnie dzięki pomocy zazdrosnych aniołków, do samego Autorytetu, czyli innymi słowy Szefa Szefów, Króla Zastępów, Boga, jak zwał tak zwał. Wiadomo o kogo chodzi. To delikatne niedopowiedzenie, lecz mówiąc łagodnie, Autorytet nie był specjalnie zadowolony. A jako że Iriel uchodził za niesamowitego speca w sprawach Ziemi, i szanowali go za to nawet najzajadlejsi wrogowie, jego karze postanowiono nadać nieco smaku ironii. Rezultat prezentował się następująco: Iriel, z nieźle obolałym nowym ludzkim ciałem i stygmatem w postaci śladu buta w miejscu gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę, spadał niczym meteor z ogromnej wysokości. Jednak na całe szczęście skazanie wygnańca na niechybną śmierć na samym początku wyroku nie leżało w gestii Potęg Niebieskich. Więc kiedy Iriel znalazł się nad gęstym, ponuro wyglądającym lasem na którego krawędzi jak grzyb wisiała jakaś zawszona zabita dechami dziura, siły boże go brutalnie i bezceremonialnie wyhamowały. Kiedy znalazł się może z metr pięćdziesiąt nad wilgotnym puszczowym gruntem, zatrzymało go w miejscu, by po chwili upuścić jak śmiecia. Były cherubin spadł plackiem na pokrytą stęchłymi, mokrymi liśćmi ziemię z niewielkim tąpnięciem. To chyba byłoby na tyle, jeśli chodzi o podróż. Iriel jest nagi i nie ma przy sobie absolutnie nic. Co teraz?