Delfinek Keola Napisano Czerwiec 18, 2012 Share Napisano Czerwiec 18, 2012 Jest temat z dłubstepem, jest temat z Beatlesami, jest muzyka z gier, nie będziemy gorsi. Wstawiajcie prog-rock, post-rock, art-rock, alternatywę. Przesłuchałem już wszystkie płyty w domu, nie mam czego słuchać, pomóżcie i podeślijcie jakieś ciekawe utwory. Najlepiej piszcie, dlaczego polecacie. P.S. Komentarze i rozmowy mile widziane Coś ode mnie, uwzględniając porę dnia: http://www.youtube.com/watch?v=HehcJaTyd-E Chyba nie muszę pisać, dlaczego, każdy zna. Bardzo minimalistyczne, takie... no, ma to "coś", nieco przypomina GY!BE z Yanqui U.X.O. z wokalem. http://www.youtube.com/watch?v=1-C5d2pFW_E Bardzo spokojny utwór. Link do komentarza
Suchy2601 Napisano Czerwiec 19, 2012 Share Napisano Czerwiec 19, 2012 Zapewne znasz ale co http://www.youtube.com/watch?v=j1m1l00eaDg&feature=related Van Der Graaf'a już kiedyś wstawiałem. Tu masz album Pawn Hearts (jest też nowa wersja z kilkoma nowymi utworami) Theme one (live) Tu widać że saksofonista u nich grał na 2 saksofonach jednocześnie, poza tym nie mieli gitar w zespole (na PH grał u nich Robert Fripp ale normalnie to nie mieli) I studyjna Link do komentarza
Delfinek Keola Napisano Czerwiec 20, 2012 Autor Share Napisano Czerwiec 20, 2012 Van der Graaf Generator nie do końca mi podchodzi, ale przyznaję, ciekawe. Moonchilda oczywiście znam, nie lubię słuchać utworami, wolę całe płyty, więc znam całość In The Court Of The Crimson King. ThatIsSoSad, gratuluję uczestnictwa w tak niezwykłym wydarzeniu jak koncert GY!BE. Szacun W którym roku to było? Mam nadzieję, że po jesiennej trasie po USA w 2013 będzie trasa europejska. Tylko nas trzech jest tu na forum z fanów tych cudnych gatunków? Wszelkich sceptyków także zapraszam do dyskusji Od 3 tygodni mam straszną fazę na Valtari (bo dopiero 3 tygodnie po premierze ), stwierdziłem więc, że nie będę się powstrzymywał, wstawiam album w całości, wraz z recenzją. Miłego słuchania wszystkim chętnym. Recenzja - choć nie zgadzam się zupełnie z tezą, iż Valtari nie różni się od wcześniejszych płyt, bo każda płyta Sigur Rós jest zupełnie inna. http-~~-//www.youtube.com/watch?v=LyQEij88SB4 Valtari Tracklist: 01. Ég Anda 02. Ekki Múkk 03. Varúð 04. Rembihnútur 05. Dauðalogn 06. Varðeldur 07. Valtari 08. Fjögur Pianó Niestety bez podziału na utwory, choć tu właściwie podział nie jest pożądany. Polecam także teledysk do ostatniego utworu, Fjögur píanó, który można znaleźć na oficjalnej stronie Sigur Rós, http://www.sigur-ros.co.uk/, od razu po wejściu, tylko uprzedzam, iż bardzo +18 (nudity, sexual violence, ale w wersji high art). Baardzo psychodeliczne, artystyczne i trudne. Link do komentarza
Suchy2601 Napisano Czerwiec 20, 2012 Share Napisano Czerwiec 20, 2012 Tytuły utworów które wymieniłeś kojarzą mi się z zespołem Magma Kojarzycie? Nagrali świetny albumu Wurdah Itah Link do komentarza
Bananowa_Fantazja Napisano Czerwiec 20, 2012 Share Napisano Czerwiec 20, 2012 Sorry musze to wstawić, to tak kusi ze ja nie mogę.. xD A tak na serio słucham muzyki z lat 60 ;P macie 4 piosenki: 1. 2. 3. 4. Link do komentarza
Suchy2601 Napisano Czerwiec 20, 2012 Share Napisano Czerwiec 20, 2012 ZZ Top i Van Halen na pewno nie są z lat 60 i na pewno mi jest to prog-rock ani żaden inny progo-podobny. Tom Waits... On grał chyba awangardę ale pewny nie jestem (znam tylko jeden jego album) A lata 60 to psychodelia głównie (Pink Floyd za Syda <3) Link do komentarza
Paladyn Zanderson Napisano Czerwiec 20, 2012 Share Napisano Czerwiec 20, 2012 Cóż ja tam prog- rocka fanem nie jestem ma nogę ci polecić zespół RUSH. obecnie grają prog metal, ale w latach 1977 - 1981 grali prog rocka http://www.youtube.com/watch?v=5nmOMo4OPi4 Link do komentarza
Vandal Napisano Czerwiec 21, 2012 Share Napisano Czerwiec 21, 2012 Łoo! Sam chciałem założyć taki temat. Oprócz hard i blues rocka właśnie takie klimaty są najbliższe mojemu sercu. Moje ulubione zespoły z tych nurtów to przede wszystkim Pink Floyd, Jethro Tull, Rush, Yes, King Crimson, Camel, Indian Summer i wczesne Genessis. Posłuchaj sobie tych albumów: http://www.youtube.com/watch?v=OqrVIDspfRI http://www.youtube.com/watch?v=kS0rGykUBFM Powrzucam więcej. Teraz nie mam czasu. Link do komentarza
Suchy2601 Napisano Czerwiec 21, 2012 Share Napisano Czerwiec 21, 2012 Close To The Edge znam To jest chyba najlepszy progresywny album wszechczasów Genezis ma fajne Selling England By The Pound Link do komentarza
Delfinek Keola Napisano Czerwiec 21, 2012 Autor Share Napisano Czerwiec 21, 2012 http-~~-//www.youtube.com/watch?v=kS0rGykUBFM Link do komentarza
Delfinek Keola Napisano Czerwiec 27, 2012 Autor Share Napisano Czerwiec 27, 2012 Temacie, nie umieraj ! Przygotowałem na dziś trzy utwory - wszystkie dosyć dołujące, bo taki mam właśnie nastrój. No to pierwszy (tu obędzie się bez wstępu, bo i po co?): http-~~-//www.youtube.com/watch?v=GVM7ZpQrCnQ I dwa pozostałe, tu wstęp niezbędny. W 1999r. Sigur Rós, już w nowym składzie, wydali płytę Ágætis byrjun (Dobry początek), brzmiąca dość rockowo, z elementami minimalistycznymi. Płyta szybko osiągnęła w Stanach sukces komercyjny, utwory z niej są umieszczone w wielu filmach oraz dokumentach. Sigur Rós to jednak bardzo niemedialny zespół, więc w 2002 r. wykonali zabieg bardzo podobny do tego wykonanego przez Radiohead: wydali płytę tak niepodobną do poprzedniczki, że prawie połowa fanów się od nich odwróciła. Do dziś płyta jest niedoceniana i niezrozumiana, przede wszystkim dlatego, że jest ona naprawdę trudna w odbiorze. Wszystkie utwory powstały na podstawie koncertowych improwizacji. Płyta jest baaardzo nietypowa i antykomercyjna, ciężko przyporządkować ją do jakiegokolwiek gatunku. Płyta nie ma tytułu, utwory także nie mają tytułów, a teksty utworów są złożone z urywanych, nic nie znaczących fraz powstałych z połączenia fonetycznego j.angielskiego i islandzkiego. Płytę zwykło się nazywać The Untitled Album (jak ciężko na to wpaść ) lub ( ), od dwóch kształtów wyciętych w okładce, symbolizujących dwie osobne połowy albumu. Utwory standardowo nazywa się Untitled #1, #2 itp., lub używa się tytułów roboczych używanych przez zespół. Co do samych utworów: o ile album utrzymany jest raczej w lekko smutnym nastroju przeplatającym się z radosnym nastrojem(trochę jak My Little Dashie), tak te dwa utwory są wręcz rozpaczliwie i rozdzierająco smutne, choć obydwa na odmienne, wręcz przeciwstawne sposoby. Pierwszy z nich, Untitled #5 (nazwa robocza Álafoss, od nazwy obszaru na której znajdowało się studio grupy), jest bardzo zimne i spokojne, jest to nietypowy rodzaj smutku, który jednocześnie przynosi ukojenie. Jest w nim coś nieuchronnego i naturalnego, w utworze słychać także akceptację (co ja w ogóle za głupoty piszę, jak to brzmi ). Do głowy przychodzi mi ten obrazek: Drugi utwór, Untitled #7 (nazwa robocza Dauðalagið, Piosenka Śmierci) to utwór, w którym objawia się smutek gwałtowny i gorący, wzbierająca rozpacz, utwór przesycony jest gniewem. Gdzieś pod koniec utworu gniew wręcz wybucha i przeradza się w ogień, który spala wszystko, aż nie zostaje nic.. (może udam się do psychiatry?). Dobrze obrazuje to: P.S. w Pitchfork opisano ten album jako "obłok dźwięku nie przyjmujący żadnej formy". Sądzę, iż dobrze opisuje to ten album. W piątek wstawię coś weselszego z ( ), a także trochę Radiohead i Oldfielda. A oto utwory (Drugi lepszy ): http-~~-//www.youtube.com/watch?v=aZ7Y-CSFTbY http-~~-//www.youtube.com/watch?v=EHVsnpkRbP0 Link do komentarza
Suchy2601 Napisano Czerwiec 27, 2012 Share Napisano Czerwiec 27, 2012 Jak będę na kompie to posłucham i też coś wrzuce Nie dajmy mu umrzeć Link do komentarza
Vandal Napisano Czerwiec 27, 2012 Share Napisano Czerwiec 27, 2012 Pozwólcie, że zmienię odrobinę klimat. Znacie może taką kapelę jak Fraternity? W tymże zespole śpiewał i grał na flecie... Bon Scott. Może kojarzycie? Pochodzili z Australii. Grali coś oscylującego pomiędzy prog, a art rockiem, doprawiając całość odrobiną psychodelii. Nierzadkie też były wycieczki w stronę bluesa. Wraz z Bonem nagrali dwa rewelacyjne albmy: Flaming Galah i Livestock. Potem, gdy Bon przeszedł do AC/DC, próbowali kontynuować działalność zespołu z Jimmym Barnesem w roli wokalisty. Nagrali w tym składzie jeden album. Nie dane było mi go słuchać, więc nie mogę się wypowiedzieć na jego temat. Zresztą... Co tu gadać? Lepiej po prostu posłuchać. Jakieś przykładowe kawałki: http://www.youtube.com/watch?v=ElEbj1NTqGI http://www.youtube.com/watch?v=y0B5vn8w2ts http://www.youtube.com/watch?v=mUI91sBbOGA 'Unce' John Eyers to naprawdę sensowny harmonijkarz. Link do komentarza
Delfinek Keola Napisano Czerwiec 28, 2012 Autor Share Napisano Czerwiec 28, 2012 Tak przy okazji: pozwólcie, iż rzucę wam wyzwanie - znajdźcie utwór bardziej rozdzierająco smutny od Dauðalagið. Nad jakąś nagrodą jeszcze pomyślę. A teraz biorę się za Fraternity. Link do komentarza
Delfinek Keola Napisano Lipiec 2, 2012 Autor Share Napisano Lipiec 2, 2012 Przypominam o konkursie - znajdźcie jak najbardziej rozdzierająco smutny utwór. Jako nagroda plusik do reputacji i nick na górze pierwszego postu w tym temacie (pogrubioną czcionką!). Utwory mogą być z dowolnego gatunku. A teraz obiecane na piątek utwory, w Pink Floydowym klimacie: http-~~-//www.youtube.com/watch?v=lAF8D0ugyVk http-~~-//www.youtube.com/watch?v=AaaAzYQKcPE http-~~-//www.youtube.com/watch?v=-NjHMOYQj28 http-~~-//www.youtube.com/watch?v=MYiahoYfPGk A w najbliższym czasie trochę post-rocka. Link do komentarza
Vandal Napisano Lipiec 2, 2012 Share Napisano Lipiec 2, 2012 Jak podobało się Fraternity? Przy okazji polecam Wam świetny portal muzyczny artrock.pl. Strona jest naprawdę solidnie prowadzona. A administracja to nie żadna banda nadętych snobów, o czym można się przekonać zwłaszcza spoglądając na ich primaaprilisowe niespodzianki. KLIK! Co do samego konkursu. Musiałbym trochę poszukać w pamięci... Od bidy można by za taki utwór uznać Tears in Heaven Erica Claptona, choć w sumie jest ono pełne nadziei... Nie wiem, ja raczej w bardziej radosnej muzie siedzę. Popytaj emobojów. Link do komentarza
Delfinek Keola Napisano Lipiec 2, 2012 Autor Share Napisano Lipiec 2, 2012 Fraternity przypadło mi do gustu, choć mogliby trochę powiększyć instrumentarium. Ale muzyka bardzo klimatyczna, jeszcze raz muszę Ci podziękować za pokazanie tak wspaniałego zespołu. Tears in Heaven nie da się nie znać, ale takie smutne znowu nie jest. Link do komentarza
Suchy2601 Napisano Lipiec 2, 2012 Share Napisano Lipiec 2, 2012 Smutny utwór? Mnie najbardziej dołuje Epitath Ale Was to nie ruszy No i Echoes. Linków nie daje bo i tak wszyscy znamy no nie? Link do komentarza
Delfinek Keola Napisano Lipiec 2, 2012 Autor Share Napisano Lipiec 2, 2012 Epitaph jest dołujące przede wszystkim ze względu na treść, nie muzykę. Jak dla mnie najsmutniejszym utworem Floydów jest Shine On You Crazy Diamond part I i IX. Link do komentarza
Paladyn Zanderson Napisano Lipiec 2, 2012 Share Napisano Lipiec 2, 2012 Oto moaja odpowiedź na wyzwanie oczywiście w rushowym stylu http://www.youtube.com/watch?v=uwXjnVICb3I Link do komentarza
Vandal Napisano Lipiec 2, 2012 Share Napisano Lipiec 2, 2012 Hej Zandi! Słuchałeś już całego Clokwork Anghels? Ja jeszcze nie maiłem okazji, aczkolwiek fragmenty, których słuchałem bardzo przypadły mi do gustu. Link do komentarza
Paladyn Zanderson Napisano Lipiec 2, 2012 Share Napisano Lipiec 2, 2012 Hej Zandi! Słuchałeś już całego Clokwork Anghels? Ja jeszcze nie maiłem okazji, aczkolwiek fragmenty, których słuchałem bardzo przypadły mi do gustu. tak słuchałem całego Clockwork Angels i w każdym songu jest coś fajnego. Chociaż moje ulubione to Caravan, B2UB, Clockwork Angels i Seven cities of Gold Link do komentarza
ThatIsSoSad Napisano Lipiec 6, 2012 Share Napisano Lipiec 6, 2012 Kurde. Macie tyle linków, że po prostu człowiekowi nie chce się słuchać nawet tylko tych, których nie zna:P Keola, dzięki za gratulacje. To było w 09 albo 10, nie pamiętam dokładnie, nie pamiętam nawet gdzie, ale pamiętam, że koncert miażdżył i był mistrzowski. Ale... gdzie ja o tym pisałem? Ale w jednym się pomyliłeś - dużo bliżej mi do punku i przede wszystkim post-punku niż prog-rocka. Na przykład nijak nie mogę (a próbowałem N razy) strawić Yes i Rush, podobno wybitnych prog-rockowych zespołów. Pink Floyd, King Crimson są już np. świetni moim zdaniem (choć nie aż tak, jak fan gatunku uważa), ale jednak. Choć np. III Petera Gabriela to maestria dla mnie, ale to nie prog-rock już Ach, ten dronujący rytm i paranoidalny klimat A tu coś bardziej "mojego". Proto-post-punk. RateYourMusic twierdzi zresztą, że art rock też. I jeszcze może dorzucę coś z jednej z moich ulubionych płyt prog-rockowych (jakbym tyle ich znał), czyli "Six" Mansun. Panowie mieli pecha grać w Wielkiej Brytanii w czasach "OK Computer", z któregoż to powodu zostali zapomnieni (zresztą, po Six wydali tylko jedną płytę z żałosnym britpopem). Ale nie zasługują na to. staram się więc regularnie przypominać o tej wybitnej płycie. Link do komentarza
Suchy2601 Napisano Lipiec 6, 2012 Share Napisano Lipiec 6, 2012 Kurde, jak dawno nic nie dorzucałem 0.o Dajcie chwile. Znajde to zedytuje Epicki prog-rock śpiewany w nieistniejącym języku http-~~-//www.youtube.com/watch?v=v1JrhtOW68c Teraz coś klasycznego http-~~-//www.youtube.com/watch?v=2TACC1z7hcA I coś czego nikt z Was nie zna http-~~-//www.youtube.com/watch?v=_fvFeW8fgaw&feature=related Link do komentarza
Delfinek Keola Napisano Lipiec 16, 2012 Autor Share Napisano Lipiec 16, 2012 Przyjechałem, posłuchałem i mini-konkurs wygrywa Vandal. Tears In Heaven jednak jest dość mocno... ujmujące. Link do komentarza
Recommended Posts