Skocz do zawartości

[Gothic] Poszukiwania szczęścia - Valarius (Amolek)


Applejuice

Recommended Posts

Imię: Valarius

Płeć: Mężczyna

Wiek: 28 lat

Wygląd: wysoki, z czarnymi włosami do ramion i kozią bródką. Nie jest zbyt postawny, ale też nie wygląda na chudzielca. [ wygląda mniej więcej tak ]

Profesja: Wolny Strzelec

Obecne miejsce pobytu: gospoda Orlana

Szef: *brak*

Specjalność: Kusze

Wiara: Innos

Broń: Lekka kusza, krótki miecz i sztylet

Złoto: 60 szt. zł

Ekwipunek: 2x esencja lecznicza; lekki pancerz skórzany;

Charakter: Trening strzelecki wyćwiczył u niego opanowanie i taki już pozostał.

Historia: Urodził się w Vengardzie, mieście w Myrtanie. Od dziecka fascynowało go strzelanie i kiedy podrósł postanowił wstąpić w szeregi straży. Po kilku latach służby został mianowany na jednego z instruktorów w straży. Jednak pewien niemiły przypadek sprawił, że został wysłany do Górniczej Doliny. Przebywał tam jedynie pół roku, a po zniszczeniu Bariery ruszył do Khorinis, aby znaleźć statek płynący na kontynent. Gdy dowiedział się o blokadzie portu zaczął szukać pracy i od tej pory mieszka u Orlana w gospodzie i wykonuje różne zlecenia (oprócz tych typowo bandyckich).

Cel: znaleźć kandydatkę na żonę, powrócić na kontynent i wieść spokojne życie

Towarzysz, partner: *brak*

Trochę skojarzyła mi się ta postać z Assassin'em :rainderp: W każdym razie, witam nowego gracza. Miłej zabawy ;)

_________________________________________________________

Mijał kolejny, zwyczajny dzień w Khorinis, spędzony praktycznie na niczym. Było spokojnie jak zawsze.

Siedziałeś w karczmie u Orlana. Nastawał już wieczór. Słońce leniwie chowało się za horyzontem, powoli ustępując miejsca księżycowi i pierwszym gwiazdom. Nocne stworzenia powychodziły ze swoich kryjówek na polowanie.

Tradycyjnie w gospodzie organizowany był konkurs "Do dna". Tym razem zaskoczyła cię ogromna ilość okolicznych farmerów. Była ich cała masa. Usłyszałeś, jak niektórzy z nich wrzeszczą na siebie i próbują wszczynać bójkę.

Orlan nawet nie próbował interweniować. To nie było na jego nerwy. Opierał się tylko łokciem o blat i patrzył na to całe zamieszanie z zażenowaniem.

- Mógłbyś coś z tym zrobić? - mruknął zmęczony do ciebie. - Ostatnio co raz częściej organizują sobie tutaj arenę... Na farmach chyba nie dzieje się najlepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Valarius popatrzył leniwie na kłócących się farmerów. Chciał sobie trochę odpocząć, aby jutro pójść szukać pracy w Khorinis. Z drugiej strony ciężko będzie spać, kiedy tylu upitych gości wrzeszczy na siebie. Odstawił piwo, po czym wstał i podszedł do najbardziej skorych do bitki farmerów. - Panowie, spokojnie. Chyba nie macie zamiaru wszczynać niepotrzebne burdy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała uwaga - powinieneś pisać w pierwszej osobie, czyli "Popatrzyłem, podszedłem, zrobiłem". :P

___________________________________

Farmerzy byli mocno rozgniewani. Jeden z nich, okropnie wściekły, mocno odepchnął cię do tyłu.

- Zjeżdżaj, gnoju! - warknął.

- Właśnie! Nie wtrącaj się w nieswoje sprawy! - dopowiedział inny.

- Chcesz walki?! - krzyknął ktoś jeszcze. Podszedł do ciebie jakiś mizerny człeczyna, który jako broń miał jedynie tępy sierp. Powinieneś rozprawić się z nim bez problemu, skoro kulturalna mowa do nich nie przemawia...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, przyzwyczajenie z innego forum :PJuż postaram się pisać poprawnie.

___________________________________

- Widzę, że pokojowa gatka was nie interesuje. No dobrze, wasz wybór. - powiedziałem, po czym wyciągnałem miecz.

- Może wyjdziemy przed gospodę? I tak sprawiliście mnóstwo problemów, a ja nie chcę brudzić Orlanowi podłogi waszą krwią... - zaproponowałem spokojnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na twarzy farmera tylko na chwilę zagościło przerażenie. Po chwili uśmiechnął się kpiąco.

- Myślisz, że taki jesteś chojrak? Założę się, że w walce na gołe pięści pokonam cię bez problemu. Rzuć broń, gnoju - wycedził przez zaciśnięte zęby.

Całe to zamieszanie zainteresowało resztę. Wokół was zebrała się jeszcze większa grupa ludzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
×
×
  • Utwórz nowe...