Skocz do zawartości

Teczka ze śmieciami Ylthin mk. 2


Ylthin

Recommended Posts

...bo w starym temacie było za dużo syfu.

 

Wydałam jakieś chore pieniądze na zestaw Promarkerów i blok, po czym urąbałam pracę testową pośpiechem i niestarannością. Na (przeciągniętym gdzieniegdzie GIMPem) skanie wygląda to nawet znośnie, w realu już mniej. Jeśli to nie jest dobrą definicją mojego... robienia czegokolwiek w sumie, to nie wiem, co jest.

 

Oslo, obrazek z OCkiem.

 

  Odkryj ukrytą treść

 

  • +1 2
  • Mistrzostwo 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się! 

Mam tylko wrażenie, że grzywa uwyszła nienaturalnie. Wiadomo, styl kucykowy to nie hiperrealizm, ale warto zastosować nawet w czarnej grzywie odbłyski. Najlepiej sprawdzają się te granatowe. Polecam też przy zapełnianiu pro-markerami dużych powierzchni o jednolitym kolorycie stosować ruchy koliste (nie widać wtedy pociągnięć markera i wszystko prezentuje się estetyczniej).

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...
  Odkryj ukrytą treść
  Odkryj ukrytą treść

Nie gram w League of Legends ani żadne inne MOBA. Grałam w gimnazjum trzy mecze na krzyż i odpuściłam, nie jara mnie rozwalanie klawiatury i wykłócanie się z ludzkimi solniczkami. Mój chłopak za to od czasu do czasu bezstresowo gra ze znajomym na streamach, czego skutkiem jest... hmmm, zapoznawanie się z LoLem przez osmozę i kilka kiepskich żartów nabazgranych w 15 minut na wydrukach skryptu z ekologii.

 

A żeby nie było, że jedyną treścią posta jest niskowysiłkowy bazgroł LoL-owy...

  Odkryj ukrytą treść

Straciłam rachubę, ile godzin w to wpakowałam. Sześć? Siedem? Dziesięć? I wciąż jestem daleko, oj, daleko od końca...

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  Odkryj ukrytą treść
  Odkryj ukrytą treść

Postępy w wektorze i kolejna porcja wieczornego bazgrolenia, tym razem w 10 minut. Wskrzesiłam antyczny pomysł na fika, rysuję fikowe OCki i w końcu zaczynam ogarniać ich projekty.

  • Mistrzostwo 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Achtung, achtung, długaśny wywód.

Ze względu na brak tabletu mój digital ogranicza się do wektorów i ewentualnych skejek w GIMPie (nic wartego uwagi, ot, drobny retusz skanów czy klecenie miniaturek do filmów na YT). Używany przeze mnie do wektorów darmowy Inkscape jest fajnym programem, ale bywa bardzo zasobożerny, co ogranicza np. stosowanie dużych ilości gradientów, rozmyć czy przejrzystych obiektów (całość zaczyna po prostu ciąć - i to tak mocno, że nie dam rady nic edytować, ba, ledwie idzie oglądać plik z takim efektem), do tego obrazki wektorowe są dość... pracochłonne, bo rzeczy, które w Photoshopie czy na papierze narysuję jednym pociągnięciem ołówka, tu muszę przerobić na cały obiekt o określonym kształcie (na przykład taka fałdka materiału na wewnętrznej stronie ramienia albo pysk kuca - linia policzków i szczęki, uśmiech i nos to trzy osobne ścieżki liczące razem 41 ręcznie ustawionych węzłów), co oznacza nieraz całe godziny siedzenia i przesuwania rzeczy o dwa piksele w lewo, aż zaczną wyglądać lepiej. Praca na dużym przybliżeniu też nie ułatwia mi życia, bo łatwo w ten sposób wpakować za dużo detali w coś, co zginie na normalnym powiększeniu (vide wstążka na warkoczu puca - 100% i 800% przybliżenia). Nawet z monitorem 21" 1080p nie mogę pracować bez wartości zoomu idących w dwa do pięciu tysięcy procent.

Proste wektory są zdecydowanie szybsze do zrobienia (np. wektoryzacja obiektów z seriali czy robienie różnej maści logosów to kwestia maksimum kilku godzin, w zależności od tego, ile razy potkniemy się o własne nogi), ale te bardziej złożone mogą pochłonąć z życia i kilkanaście-kilkadziesiąt godzin. Z jednej strony ma się wtedy pretekst do marnowania czasu, z drugiej idzie się czasami porzygać od ślęczenia cały czas nad jedną rzeczą. Nawet przy stosowaniu skrótów (np. nie wszystkie obiekty były robione od zera - część została potraktowana kopiuj-wklejką i przerobiona w mniejszym lub większym stopniu, żeby zaoszczędzić mi roboty).

Z traditionalem mam trochę skomplikowaną relację - wyrobiłam sporo brzydkich nawyków (przyciskanie ołówków zbyt mocno chociażby), często brakuje mi umiejętności korzystania z narzędzi (farb, kredek, tuszu) czy wyłażą zwyczajne braki warsztatowe (perspektywa, proporcje, światło i cień). Jestem praktycznie samoukiem, co z jednej strony daje mi jakiś powód do dumy... a z drugiej uniemożliwia wyplenienie błędów i sprawną naukę pewnych rzeczy. Kiedyś rysowałam dużo, dużo więcej, teraz siadam raz na ruski rok i bazgrolę głównie te same, statyczne łebki i popiersia w ujęciu 3/4, bez tła czy rekwizytów. Bweh.

Czy wolę którąś technikę... Traditional jest sprawniejszy, ale jak coś się uwali - ciężko jest naprawić. Digital jest u mnie w cholerę pracochłonny, ale Ctrl+Z i Delete wybaczają pomyłki. Jedna i druga jest przyjemna, jedna i druga przyprawia mnie czasem o przysłowiową szewską pasję.

tl;dr - nie wiem, czy coś wolę, w obu jestem tak samo beznadziejna i robię minimalne postępy. Ale jakaś frajda zawsze jest.

 

Dobry Borze (Tucholski), daj mi siłę. Dużo sił. I cierpliwość.

Edytowano przez Ylthin Maruda
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minęły 24 godziny, czas postraszyć was n-tym WiPem tej samej pracy.

  Odkryj ukrytą treść

Anatomia nie ma serca (znaczy ma, ale martwe, nieczułe i cuchnące formaliną), więc do dalszego bazgrania wrócę pewnie dopiero po 9.01 (a potem kolejna przerwa, bo 15 i 16.01 mam kolokwia, 20.01 jadę na zlot Loży Wolnopisarskiej, potem kolejne dwa zaliczenia, potem sesja...). Zostało mi cieniowanie rękawów, grzywy, dodatkowe cienie na kończynach, drobne przeróbki na pysku, kilka szczegółów w tle, trochę książek i wyrenderować całość (czyt. wyeksportować obrazek w kawałkach, nawalić bluru na tło, skleić wszystko do kupy, przytłumić trochę kolory i wrzucić... gdzieś, gdzie nikt tego nie zobaczy - forum chyba spełnia ten ostatni wymóg).

  • Lubię to! 1
  • Mistrzostwo 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Odkryj ukrytą treść

Dwa Zodiaki. Bliźniaczy Zodiak. Zodiakowe Bliźnię... eee, nieważne.

 

Jeden ma lepszy lineart, drugi ma lepsze ciało (jakkolwiek to nie zabrzmi) - efekt rysowania bez rozgrzewki i jednym ciągiem. Żółte przebarwienie u prawego Zodiaka to nie bug skanera (tak bardzo, jak lubię go przeklinać, tak ucina mi krawędzie obrazka, a nie przeinacza kolory), a eksperymentowanie (średnio udane) z Promarkerami.

Promarkery i cienkopisy na tusz (Faber Castell PITT artist pens), A4. Jutro anatomia. Pora nie zdać ostatniego kolosa jak skończona pierdoła.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Odkryj ukrytą treść

Mały, agresywny gremlin i wielki, tulaśny Wilczek. Obgryzanie mu ręki (no, palców) nie jest nawet najgorszą rzeczą, która się zdarzyła w historii tego związku.

 

Wciąż trochę walczę z tym, jak działają Promarkery. Czasem wychodzi fajnie i równomiernie, innym razem są brzydkie paski i zaciemnienia. I trochę kolorów mi brakuje, mieszanie markerów średnio działa... chyba że powinnam poeksperymentować z blenderem.

A, i zdałam anatomię. Za to sesję na 100% uwalę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
  • 4 weeks later...
  Dnia 8.02.2018 o 11:19, głupi Milfin nie zda sesji napisał:
  Odkryj ukrytą treść

Sesja jednak zdana, a przy okazji dorzucam nowy obrazek - bieda-ilustracja do fika. Plakatówki i czarny żelopis na papierze do akwareli.

Expand  

Update: dorwałam się do skanera. Lepsza jakość ujowego obrazka.

  Odkryj ukrytą treść

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wektorowych WiPów ciąg dalszy. Wypadałoby może skończyć starszą pracę, ale im dłużej nad tym myślę, tym większą mam ochotę posłać ją do kosza i zrobić od zera na papierze czy coś. Tymczasem jednak EdgeHoers i jej pomagier Fred z Them's Fightin' Herds.

  Odkryj ukrytą treść

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Mam paskudny nawyk niekończenia prac. Powinnam odkopać tą Oli i dokończyć... czy coś. Bleh.

Kolejny WiP, tym razem... hmm, użytkowy. Brakuje mi jeszcze jednego obrazka i dłubaniny przy efektach/kolorach. Nie jestem zachwycona, ale zobaczę, co wyjdzie na koniec.

  Odkryj ukrytą treść

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogłabym bawić się w odtwarzanie stylistyki oficjalnych artów TFH, ale do tego potrzebowałabym tabletu. Inkscape średnio się do takich rzeczy nadaje.

Miniaturka do wczesnodostępowej recenzji TFH mojej drugiej połowy, wrzucę tu link, kiedy materiał wyląduje na YT.

  Odkryj ukrytą treść

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 2 months later...
  Odkryj ukrytą treść

Nawet nie wiem, co o tym napisać. Prosta praca, w której kombinowałam odrobinę z dwiema postaciami i cieniowaniem... pierwsza skończona od dłuższego czasu. Czarny tusz, kredki Herlitz, srebrny marker.

  • +1 1
  • Mistrzostwo 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...