Skocz do zawartości

Nekromanta z ponyville II - Powrót śmierci [NZ][Dark][Fantasy]


Recommended Posts

Witam, jest to kontynuacja mojego drugiego fica, link:
http://mlppolska.pl/Watek-Nekromanta-z-Ponyville-Dark-Fantasy--5832

Radzę przed przeczytaniem drugiej czesci przeczytać pierwszą, fabuła jest oparta na tym samym uniwersum. Fic ten powiada o rzech postaciach:
Słynnym nekromancie, jednorożcu White Rose oraz o Akolicie nekromanty Artanisie. Zapraszam do czytania.

P.S w tej serii nie będzie już takiej szybkiej fabuły jak w pierwszej, opamiętałem się XD

Rozdział 1


Nekromanta z Ponyville II
rozdział I - Powrót zła


Pięć lat po wydarzeniach z pierwszej części

White Rose przechadzała się spokojnie po łące. Była białym jak śnieg jednorożcem, o jasnozielonym kolorze grzywy. jej znaczkiem była czerwona róża. Odkąd była mała pamiętała, że nie wolno jej wychodzić z domu. Teraz, gdy była dorosła mogła wędrować ile chce. Poza tym niebezpieczeństwo już minęło. Zły mag z północy nie żył, Luna przejęła władzę nad Equestrią, starała się wznosić księzyc i słońce, co nie było łatwe ale dawała sobie radę. W Equestrii było znów bezpiecznie. Nagle usłyszała hałas. Uciekła za głaz, bojąc się że to jakieś wrogie stwory. Po kilku minutach wyjrzała zza głaza, z lasu był słyszany dziwny odgłos, podobny do szeptu, ale jednak głośny i wyraźny. Szept był w innym, nieznanym White Rose języku. Po chwili przemogła się i powoli poszła sprawdzić co to. O dziwo w lesie nie było żywego ducha. Zazwyczaj roiło się tu od ptaków,myszy wiewiórek ale dziś nie bylo nic, jakby jakaś tajemnicza siła wysysała życie z tego miejsca. Źródłem szeptu była jaskinia, widoczne było że ktoś, lub coś ją wydrążyło. Powoli weszła do środka, po kilku minutach wędrówki korytarzem wąskie przejście zmieniło się w wielką pieczarę. Na podłodze leżał namalowany czymś czerwonym okrąg, pełem nieznanego pochodzenia run. Wokó koła stało kilka czarnych jednorożców w szatach z kapturami, które zakrywały twarz. Mamrotali oni pod nosem jakieś formułki w nieznanym języku. White Rose schowala się za skałą. Wychyliła głowę i obejrzała salę. Była olbrzymia, cała zdobiona tajemniczymi runami. Nie było tam wiele mebli, kilka krzeseł, regał z książkami i zakrwawiony stół. Przeraziło to Rose, ale powstrzymała krzyk. Wiedziała że jeśli ją znajdą, zginie. Musiała czekać na dogodną okazję do ucieczki. Mijały godziny. Rose wreszcie zaczynała przysypiać, gdy usłyszala dźwięk podobny do wybuchu. Powoli wyjrzała zza gława i zobaczyła straszliwą postać, była to sterta kości unoszonych przez dziwną, zieloną energię. Gdy stwór zobaczył, że nie jest martwy wykrzyknął Tryumfalnie:
-JAAAA ŻYYYJĘĘĘĘ!!!!! Od teg krzyku zatrząsły sie posady jaskini. Bestia spojrzała na kucyki i powiedziała:
- To wy przywróciliśie mnie do życia?!
Jednorożce spojrzały po sobie, z rzędu wystąpił najwyższy kucyk i powiedział:
-Tak, o wielki Porunga, teraz czas zasiać zniszczenie wśród żywych! Potwór spojrzał na jednorożca i powiedział ze spokojem:
-Wy tego nie dożyjecie. Po czym unósł kopyto, nagle wszystkie jednorożce zaczęły padać o drgac w konwulsjach. Po chwili było po wszystkim. Demoniczny stwór spojrzał na wyjście i spokojnym krokiem wyszedł z jaskini. White Rose była przerażona. Już raz słyszała to imię, było to imię złego maga z Angmaru. Uświadomiła to sobie - Nekromanta znów żył!

C.D.N

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

II rozdział

Neormanta Z Ponyville II

Rozdział 2 - Zagrożenie

Nekromanta powrócił. Wszystkie kucyki poczują jego gniew. Ale czy na pewno? Akolita Artanis studiował z przejęciem księgi. był ciemnozielonym jednorożcem o ciemnozielonej grzywie z lekko zakrzywionym rogiem. Jego znaczkiem była księga. Była to całkowita racja, Artanis uwielbiał czytać. Był pierwszym uczniem mrocznego maga, a po jego śmierci ukrył się w niewielkiej wiosce, miejąc nadzieje że go nie znajdą. Według jego danych nekromanta nie chciał wracać do świata żywych, a istota o jego mocy miała wybór. Było to nienaturalne. Być może chodzi tu o coś więcej niż zemsta. Rozmyśał tak jeszcze przez kilka minut, gdy nagle usłyszał wybuch. Wyjrzał szybko przez okienko chaty, i zauważył biegnącego w jej stronę białego jednorożca. Zazwyczaj omijano jego chatkę z daleka, wiedziano że zajmuje się mrocznymi aspektami magii. Nikt jednak nie wiedział że jest poszukiwany. Po chwili jednak zauważył, że to White Rose, Chyba jedyny kucyk który się go nie bał. Była dla niego jak siostra. Jednak coś było nie tak. COś złego się stało. Może ona też poczuła zawirowanie w magii, pełne mrocznych energii. Tylko jeden kucyk mógł stworzyć takie chaotyczne zawirowanie w magii. I ten kucyk był jego nauczycielem. Po chwili Rose wbiegła do chatki i wypaliła:

- Nekromanta żyje!

- Wiem, wystarczy być choć trochę wtajemniczony w magię żeby to wyczuć, to był potężny wybuch energii. Teraz jednak jest inne pytanie - według moich informacji on nie chciał wracać, a istota o jego potędze może wybrać, czy ma powrócić. To dziwne. Być może wie o czymś, o czym my nie wiemy.

-Faktycznie, to dziwne ale nie mamy na to czasu, musimy pędzić do Canterlotu, księżniczka Luna potrzebuje tych informacji! krzyknęła White Rose przerażona faktem

- Zwariowałaś??! Odkrzyknął Artanis - może zapomniałaś, ale jestem poszukiwany. Jeżeli tylko dowiedzą się że jestem pierwszym uczniem mrocznego maga, zabiją mnie na miejscu! musimy działać subtelniej, nadal mam ograniczone kontakty z niedobitkami kultu potępionych, może od nich czegoś się dowiemy!

- Być może, ale lepiej się rozdzielmy. Ja popędze do Canterlotu a ty pójdź do członków kultu. Im więcej się dowiemy, tym większe szanse na to, że uda nam się pokonać nekromantę zanim w pełni odzyska siły!

Artanis przytaknął. Oba jednorożce zaczęły przygotowania. Po kilku godzinach wyruszyły w dwie całkowicie inne drogi.

* * * * *

Jaskinia mroku. Nekromanta nie był tu od tylu lat. Jednak nie miał czasu na przeczesywanie opuszczonej siedzib kultu. Zależało mu tylko na ukrytej bibliotece. Tam powinny być odpowiedzi na jego pytania. Nacisnął w odpowiedniej kolejności przyciski na ścianie, która nagle zaczęła się unosić. Siły Canterlotu nie znalazły tego miejsca, co było korzystne. Każda godzina się liczyła. Ten świat, który nie tak dawno próbował zniszczyć, potrzebował jego pomocy. Ten świat miał odegrać w tym wszystkim ważną rolę.

C.D.N

Przepraszam że tak rzadko wrzucam rozdziały, est to z dwóch powodów:

1- Jestem po prostu cholernie leniwy

2- Nauka, ale teraz zaczynają mi się ferie więc będę miał więcej czasu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 years later...

Tytuł tego fanfika zaintrygował mnie i to bardzo. Zawsze lubiłem nekromantów i ich mroczne moce zdolne do wskrzeszania zmarłych i rzucania klątw. Gdy tylko miałem okazję wybrać takiego czarnoksiężnika z pocztu innych herosów, to zawsze w pierwszej kolejności wybór padał właśnie na nekromantę. W serii gier Heroes of Might and Magic Nekropolia była moim ulubionym miastem. Dlatego ten fanfik z automatu dostaje dużego plusa za samą tematykę. Jednocześnie jest to OSTATNIA dobra rzeczy, jakiej tu doświadczyłem.

 

SPOJLERY

 

Nekromanta z Ponyville to stek bełkotu. Widziałem niewiele tak źle napisanych tekstów. Autentycznie zastanawiam się, czy są to pierwsze próby napisania czegokolwiek w życiu autora. Znajdziemy tu masę problemów; brak interpunkcji, beznadziejna składnia, błędy ortograficzne, literówki, po prostu zero jakiegokolwiek pojęcia o czymkolwiek związanym z pisaniem. Tempo tego wszystkie jest tak złe… Żadnego wprowadzenia. Z opisu jednej rzeczy, przeskakujemy do czegoś zupełnie innego. Znajdziemy tu również masę niespójności. Tak, w takim małym fanfiku jest ich sporo.

 

No więc, niestety musimy śledzić historię od drugiej części. Nie mam pojęcia, co konkretnie działo się ostatnim razem. Najpewniej główny wróg zabił księżniczkę Celestię, bo to Luna obejmuje rządy w Equestrii. Sama księżniczka Nocy nie wydaje się być zła, przynajmniej tak mi się wydaje. W jakiś sposób pokonano złego nekromantę i leży martwy. Ale czy aby na pewno?

 

Minęło pięć lat od części pierwszej. Historia rozpoczyna się od spaceru głównej bohaterki po lesie, White Rose, która jest białym (oczywiście) jednorożcem. Jest już dorosła i może sobie wędrować, gdzie chce. Jednak w pewnym momencie wyczuwa coś złego. Jakąś mroczną energię bijącą od wnętrza jaskini. Zauważała również mroczną aurę spowijającą las i brak zwierząt. Pchana złym przeczuciem, jak rasowy idiota, wkracza do pieczary.

 

"Zły mag z północy nie żył, Luna przejęła władzę nad Equestrią, starała się wznosić księzyc i słońce, co nie było łatwe ale dawała sobie radę. W Equestrii było znów bezpiecznie. Nagle usłyszała hałas."

 

Kto usłyszał ten hałas? Luna? A nie, bo główna bohaterka. Po paru zdaniach wprowadzenia, mamy od razu jakąś akcję. To się tak ze sobą gryzie, że ja pierniczę. Nie ma żadnego płynnego przejścia, tylko głupio napisane zdania, które zaburzają logikę całej historii. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że autor twierdzi, iż; P.S w tej serii nie będzie już takiej szybkiej fabuły jak w pierwszej, opamiętałem się XD. 

 

No jest “iks-de”. Skoro tutaj tempo jest wolniejsze, to ja nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak to wszystko przebiegało w części pierwszej. Temat został skasowany. Zastanawiam się czy przez autora. Chyba raczej nie, bo wtedy skasowałby również i te dziadostwo. Najwidoczniej tamten tekst był na tyle zły, że musiał zniknąć.

 

A co White Rose widzi w jaskini? Jakiś zakapturzonych osobników, którzy odprawiają rytuał nad zwłokami. Obserwuje ich z ukrycia, tak długo, że aż przysypia. I ja też. Nagle jednak się budzi, bo cała jaskinia zaczyna się trząść. Otóż kultystom udało się zbudzić demonicznego nekromantę, którego jedynym celem w życiu jest zabijanie. Nuuuuuda. Ale przynajmniej zabija swoich popleczników. To jest fajny akcent. Choć… No nie wiem. Raczej nie powinien tego robić. Potrzebuje wsparcia, skoro wcześniej przegrał. Ten nekromanta jest debilem.

 

"Gdy stwór zobaczył, że nie jest martwy wykrzyknął Tryumfalnie: -JAAAA ŻYYYJĘĘĘĘ!!!!! "

 

Ja pitolę… I dlaczego słowo “triumfalnie” jest z wielkiej litery? A i jeszcze coś;

 

" Uciekła za głaz, bojąc się że to jakieś wrogie stwory. Po kilku minutach wyjrzała zza głaza"

 

Jezu… Co? Głaza? Ku*** mać. Fleksja jest położona po całości. Od samego początku coś mi tu nie pasowało, ale dla pewności to sprawdziłem. Miałem rację. 

 

Rose wybiega z kryjówki i biegnie do innego nekromanty o imieniu Artanis. Ciekawe, czy to nawiązanie do Starcrafta. Klacz opowiada swojemu przyjacielowi o tym, co zastała w lesie. Postanawiają rozdzielić się. Rose pobiegnie do Canterlotu, aby najpewniej ostrzec księżniczkę Lunę, natomiast Artanis postanawia wypytać swoich dawnych, mrocznych braci o wszystko w sprawie złego nekromanty. No i skoro mamy rozmowę dwóch bohaterów, musi również pojawić się dialog. Bardzo biednie napisany dialog, a w dodatku nie poprawnie zapisany. Narracja zlewa się z kwestiami bohaterów.

 

No i na tym fik się kończy. Fabuła aż taka zła nie jest, przyznam. Bardzo mi się podoba to, że ktoś postanowił pobawić się motywem nekromantów. To mogłoby być taaakie dobre. Jednak sposób wyegzekwowania pomysłu to już kompletne dno. Strona techniczna leży i kwiczy, wręcz rozkłada się jak dawno wskrzeszone zombie. Nie wiem, co jeszcze powinienem napisać. Chyba mój komentarz jest już dłuższy od tego dzieła, a to zawsze zły znak.

 

Tyle ode mnie.

 

Pozdrawiam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...

„Nekromanta z Ponyville II – Powrót śmierci” to kontynuacja fanfika „Nekromanta z Ponyville”. Tak ja tytuł przypomina tytuł jakiegoś filmu tak fabuła przypomina jakiś film. Film z rodzaju Deathstalker IV. Ale idźmy dalej

Tym razem tekst nie jest zamieszczony w google.doc tylko na forum. Autor co prawda zamieścił go kiedyś w edytorze tekstu dysku google, ale sam plik zniknął. Rozumiem tę sytuację, gdyż faktycznie niejeden fanfik ukazał się od razu na forum w czasach fandomu łupanego.

 

A fabuła? Cóż, na początku muszę zdradzić, że „Nekromanta z Ponyville II – Powrót śmierci” doprowadza do końca fabułę pierwszego, niedokończonego fanfika. Dziwne, że autor od razu napisał kontynuację, do czegoś, co było niedokończone. Nie wiemy zatem jak tytułowy złoczyńca nie tylko przegrał ale wręcz stracił życie. Co się stało z porucznik Pinkie Pie, ze zdradzieckimi władzami Manehattanu, czy Rainbow Dash została w końcu zdeprawoana? Nie wiemy. Wiemy tylko, że Luna przejęła władzę. 

 

W fanfiku dużo się dzieje. Dowiadujemy się o zasadzie, że potężny mag nie może być przywrócony do życia wbrew własnej woli. Znaczy się może, ale może nie chcieć, a nekromanta podobno nie chciał. Tak bardzo nie chciał, że zabił tych, którzy go wskrzesili! Ale potem najwyraźniej się rozmyślił, może nawet stał się dobrym nekromantą? 

 

Nie wiemy co autor miał na myśli, bo szybko skończył pisać i żadnego ze swoich pomysłów nie rozwinął. Wyjaśnia to tym, że jestem leniwy a poza tym nauka. Fajnie. ale fanfik leży od 2013 r. Został prawie całkowicie zapomniany, zwłaszcza, że w dziale My Little Necronomicon jednak łatwiej o bycie zauważony, niż w dziale ogólnym. 

 

Styl nie uległ poprawie. Błędów różnego rodzaju jest nadal zatrzęsienie. Niestety autor tym razem zapomniał o akapitach, wydzieleniu dialogów, więc oczy atakuje ściana tekstu. No i ten fragment:

 

Cytat

Nekromanta z Ponyville II rozdział I - Powrót zła Pięć lat po wydarzeniach z pierwszej części White Rose przechadzała się spokojnie po łące. Była białym jak śnieg jednorożcem, o jasnozielonym kolorze grzywy. jej znaczkiem była czerwona róża. 

 

No kto tak zaczyna opowieść? Przecież to przypomina narrację stosowaną w filmach, serialach itd. Tam się to może sprawdza, nadaje klimatu, ale tutaj? Czy to jest jakiś żart? Przecież kiedy to czytałem, miast być wprowadzonym w atmosferę opowieści, to zacząłem się śmiać. 

 

Czy polecam? Gdybym był na bańce, to może bym napisał, że tak. Ale nie jestem. Fafik nie zapowiada się lepiej niż utwór, który ma kontynuować. Błędów w krótkim tekście jest istne zatrzęsienie. Ponadto formatowanie tekstu też chyba nie było mocną stroną autora, bo go atakuje nas istna ściana znaków. Czytać tylko dla beki i na własną odpowiedzialność. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...