Hoffman Napisano Sierpień 26, 2013 Share Napisano Sierpień 26, 2013 (edytowany) Zegar tyka, a nasza malutka Twilight wręcz nie może się doczekać, aż wreszcie będzie mogła odpowiedzieć na Wasze pytania. Cóż, cierpliwość się opłaciła, gdyż pytań mamy niemało, co oznacza, że Twilght ma całkiem spore pole do popisu. A zatem, proszę bardzo, wykaż się i poopowiadaj co nieco o sobie! Rozwiej wątpliwości pytających! - Nareszcie! Kto pierwszy? Nimfadora Enigma ma do Ciebie dwa pytania. Oto pierwsze z nich: "Jak poznałaś Cadence?" Pamiętam, jak pewnego dnia mama powiedziała mi, że przez jakiś czas będzie mnie odwiedzać opiekunka. Wydało mnie się to trochę… dziwne. Miałam wiele pytań i choć mama na wszystkie opowiedziała, to trochę się martwiłam. Zastanawiałam się jaka będzie ta opiekunka. Kiedy wreszcie do nas przyszła, poczułam się trochę nieswojo. Wyobrażałam ją sobie inaczej i przez to trochę się bałam, ale bardzo szybko znalazłyśmy wspólny język. Cadance znała mnóstwo fajnych zabaw i ani na moment nie spuszczała mnie z oka, przez co czułam się bezpiecznie. Zupełnie, jakby tuż obok byli rodzice. Miałam wrażenie, że każdego dnia lepiej poznaję Cadance, a ona robi się co raz fajniejsza i fajniejsza. Drugie pytanie brzmi następująco: "Czym zajmowali się twoi rodzice ( praca)?" Kiedyś mama opowiadała po tym, jak malowała obrazy. Chyba nie do końca jej odpowiadało to zajęcie. Po tym, jak postanowiła zostawić farby i płótno znalazła zajęcie w największym salonie jubilerskim w Canterlotcie. Byłam tam kilka razy. Wielki, elegancki, świecący budynek, odwiedzany tylko przez szlachetnie urodzonych! Czytałam dużo o szlachetnych kamieniach i metalach i wiem, że tworzenie takich błyskotek to sztuka! Tata kiedyś był nauczycielem w jednej ze szkół w Canterlotcie, ale obecnie jest architektem. O tym też dużo czytałam i zgadzam się z nim, że to odpowiedzialne i czasochłonne zajęcie. Nowe budynki projektowane przez niego i jego kolegów z pracy powstają baaardzo powoli, ale tata zapewnia, że będą godne miejsca, w którym przyjdzie im stanąć. A teraz seria trzech pytań, zadanych przez SolarIsEpic. Na początek: "Jaki był twój brat kiedy byłaś mała?" Pamiętam, że dużo ćwiczył i miał wiele zainteresowań, ale żadnego stałego hobby nigdy nie miał. Lubił próbować różnych rzeczy. Zawsze był dumny ze swoich sukcesów, ale niepowodzenia bardzo do smuciły i długo je rozpamiętywał. Starałam się go wtedy pocieszać, tak jak on pocieszał mnie, za każdym razem, jak byłam smutna. Bardzo lubiłam się z nim bawić, zawsze miał mnóstwo energii i nigdy nie był zmęczony. No i świetnie czytał bajki! "Czy widziałaś że międzi Cadance a twoim bratem coś...iskrzy?" Nie, nic mi o tym nie wiadomo… Cadance zaczęła się mną opiekować jakiś czas po tym, jak Shining Armor rozpoczął swój trening, więc wątpię… Choć, kto wie? "Znałaś Flash Sentrego kiedy byłaś mała." Nigdy nie spotkałam kucyka o takim imieniu. Nie wydaje mi się, by uczęszczał do tej samej szkoły co ja… Nie wiem, kto to jest. W porządku, czas na pytania Dolritto! "Wolałaś bawić się z bratem, czy Cadance?" Trudno powiedzieć… Oboje znają bardzo fajne zabawy i są dla mnie dobrzy, więc nie jest mi łatwo odpowiedzieć. Sama nie przypuszczałam, że Cadance okaże się taka wspaniała i będzie mnie tak dobrze rozumieć. Zupełnie jak starsza siostra. "Twoja ulubiona książka to... ?" Przeczytałam i już tyle, że trudno mi wybrać konkretny tytuł, ale myślę, że „Alchemia – fakty i mity” swego czasu najbardziej mnie wciągnęła. Była jeszcze jednak książka, która utkwiła mi w pamięci, „Magia starożytna”. To bardzo gruba książka, ale przeczytałam ją w niecały tydzień. To było jak podróż do zamierzchłych czasów, kiedy magia działała inaczej i miała inne zastosowanie! Czułam się świetnie, aż szkoda mi było odrywać wzrok od liter! "Kiedy twój brat wstąpił do wojska (ile miałaś lat)?" Miałam wtedy dwanaście lat. Nie do końca rozumiałam to, co się dzieje. Myślałam, że szybko wróci do domu, ale się myliłam. Było mi trochę przykro, ale wiedziałam, że Shining spełnia swoje marzenia, więc nie mogłam mu w tym przeszkadzać. "Czy bardzo wpłynęło to na twoje kontakty z nim?" Pisałam listy, dosyć często. Czekanie na każdą odpowiedź ciągnęło się w nieskończoność, bardzo żałowałam, że po prostu nie ma go w pokoju obok. "O jakiej pracy marzyłaś?" Sama nie wiem… Chyba najbardziej chciałabym zajmować się czymś naukowym, badać magię, albo dokonywać odkryć w tej dziedzinie… Albo rozszyfrowywać jakieś zwoje, by pchnąć czyjeś badania do przodu. Asystować samej księżniczce Celestii… To byłoby niesamowite! "Kto był twoim największym autorytetem?" Mam kilka takich największych autorytetów. Moi rodzice, którzy są odpowiedzialni i zawsze są gotowi nieść mi wsparcie, mój brat, który obroni mnie przed wszystkim, Cadance, z którą mogę o wszystkim porozmawiać no i wreszcie, księżniczka Celestia za to, że dba o Equestrię. Im wszystkim ufam i w pewnym sensie chcę każdego z nich przypominać, gdy już dorosnę! "Słynną rymowankę wymyśliłaś razem z Cadance, czy to jedynie jej pomysł (a może twój)?" Wymyślałyśmy ją razem, choć Cadance wymyśliła więcej. Po prostu miała lepsze pomysły na rymy, ale to nie jedyna rymowanka, która razem wymyśliłyśmy! Innym razem, to ja wymyśliłam prawie wszystko! "Czy rodzice próbowali Ci narzucać to kim masz zostać?" Nie, zawsze powtarzali, że kiedy nadejdzie właściwy czas sama podejmę decyzję. Mówili też, że mi ufają. Poczułam się wtedy taka dorosła… "Czy dużo czasu spędzałaś z rodzicami?" Bardzo dużo. Byli ze mną zawsze, gdy ich najbardziej potrzebowałam i nie tylko. Wspierali mnie w każdej sytuacji i nauczyli mnie wielu rzeczy zanim poszłam do szkoły. "Czy przeszkadzało im, że Shining Armor chce zostać żołnierzem (jak zareagowali gdy im powiedział)?" Nowina, że rozpoczyna trening nie dotarła do mnie tak od razu, dopiero po jakimś czasie zrozumiałam… Gdy już opuścił dom i mogłam już tylko pisać listy. Z czasem się przyzwyczaiłam. Z jego listów wynikało, że czuje się dobrze i to, co robi daje mu satysfakcję, a skoro on się cieszył, cieszyłam się i ja. Mama spodziewała się, że po kilku dniach Shining sam zrezygnuje. Była zaskoczona, gdy czas mijał, a on nie wracał, bo wciągnął się w trening i zaczął wreszcie realizować marzenia. Tata z kolei był dumny i życzył mu powodzenia. W ogóle się nie martwił, zawsze mówił, że po prostu wie, że wszystko pójdzie dobrze, a nawet lepiej. Uff... To była długa seria pytań, ale to nie koniec. Nadciąga kolejna fala, tym razem od Aretry. Gotowa? Oczywiście! <wesoło podskakuje> W takim razie, oto pierwsze pytanie od Aretry: "Jak tam Twoi rodzice? Czym się zajmują? Mają jakąś, dobrze płatną prace? Często się Tobą zajmują?" Tak, mają dobrą pracę, która daje im sporo satysfakcji. Mama opowiadała mi jak kiedyś malowała obrazy, zanim znalazła pracę w dużym salonie jubilerskim. Tata jest architektem. Często kreśli coś na wielkich kartkach papieru i powtarza, że to bardzo odpowiedzialne zajęcie. Zanim zaczęła się mną opiekować Cadance, rodzice zajmowali się mną niemalże cały czas, potem pochłonęła ich praca i jeszcze inne obowiązki, ale znajdują dla mnie czas, więc nie narzekam. No i często jest ze mną Cadance, a z nią po prostu nie można się nudzić! "Jak czujesz się bez znaczka? Czy może w ogóle nie zwracasz na to uwagi?" Czuję się dobrze, nie spieszę się ze zdobyciem znaczka. Tata mówi, że pośpiech jest złym doradcą. Jestem pewna, że gdy nadejdzie właściwy moment, on po prostu sam się pojawi. Ciekawe kiedy to będzie… No i jak będzie wyglądał znaczek. "Aktualnie chodzisz do jakiejś szkoły/przedszkola? Jak Ci idzie? Co robicie na lekcjach? Jaki jest Twój ulubiony przedmiot, oprócz lekcji magii?" Chodzę do szkoły magii uniwersalnej w Canterlotcie. To najlepsza szkoła w stolicy, dla szczególnie utalentowanych jednorożców! Uczę się tam wielu rzeczy i jest dosyć trudno, ale daję sobie radę. Spędzam wiele czasu przy podręcznikach i moich książkach, staram się być na bieżąco, a czasami nawet nieco wyprzedzać lekcje. Na razie większość czasu w szkole upływa mi na notowaniu i czytaniu, ale już niedługo mają się rozpocząć ćwiczenia, więc nareszcie trochę poczaruję. Jestem zadowolona ze swych ocen. Bardzo lubię zajęcia z historii magii oraz z magii niekonwencjonalnej, choć ten drugi przedmiot jest nieco skomplikowany, ale sobie radzę. Szkoda tylko, że wciąż niewiele czarujemy… Na szczęście Cadance ma dość czasu i mogę jej pokazać wszystko, czego się nauczyłam! Kiedyś pomogła mi nawet zorganizować niewielki pokaz magii, specjalnie dla moich rodziców! "Dalej bawisz się Twoim pluszakiem, Smarty Pants? Czy już dawno leży w koncie?" Bawię się nim dość często, czasami z nim rozmawiam podczas czytania, czasami zabieram go gdy wychodzę wraz z Cadance na dwór. "Jakie książki aktualnie czytasz? Masz jakieś ulubione? Jeżeli tak, to jakie? Bierzesz udział, w konkursach literackich(lub w innych)dla młodszych kucyków?" Najbardziej lubię książki poświęcone magii uniwersalnej, ale często też czytam o jej historii, no a poza tym, jak mi w kopytka wpadnie coś o magii starożytnej, albo o magicznych artefaktach, to na pewno nie odłożę lektury na później. Teraz czytam głównie podręczniki i tytuły ze szkolnej biblioteki, ale jak tylko mam czas, zaglądam regularnie do własnych książek. Jak na razie, w szkole nie był organizowany żaden konkurs, ale raczej nie wzięłabym udziału. Wolę czytać, niż pisać, więc chętnie bym w takim konkursie sędziowała. "Czy znasz już Princess Celestię? Jak ją pierwszy raz zobaczyłaś, jakie było Twoje wrażenie? Chciałabyś mieć falowane włosy?" Nie potrafię tego opisać słowami, ale jestem pewna, że w przyszłości chcę być tak potężna i mądra jak ona! Chociaż… wolałabym zostać przy niefalującej grzywie. Myślę, że łatwiej będzie ją czesać. "Czy Twój brat z Cadance, się znają? jeśli mogę wiedzieć.. Jaki jest stosunek między nimi?" Trudno powiedzieć… Poznałam Cadance jakiś czas po tym, jak Shining Armor wstąpił do wojska, ale niewykluczone, że ogólnie się znają, chociażby z widzenia… Jakby dłużej się nad tym zastanowić, fajnie by było mieć ich oboje obok siebie! Muszę jakoś doprowadzić do sytuacji, w której się spotkają… Tylko jak? "Jaki znaczek sobie wyobrażasz? Wiesz już, jakie jest Twoje przeznaczenie?" Sama nie wiem, nie raz wyobrażałam sobie różne obrazy i znaki, ale ciężko mi opisać co dokładnie znaczyły… Może jakaś gwiazda? Albo coś magicznego? Co do przeznaczenia, to chciałabym wziąć udział w czymś wielkim! "Chciałabyś spróbować, być pegazem, albo księżniczką?" Wolałabym nie… Bardziej interesuje mnie nauka magii niż latania, a co do bycia księżniczką, boję się, że nowe obowiązki i wielka odpowiedzialność będą dla mnie za trudne do dźwignięcia… Cieszę się z tego, kim jestem i wolałabym tego nie zmieniać. Widzę, że masz jeszcze sporo energii. To dobrze, gdyż gradobicie pytań jeszcze się nie skończyło. Czas na pytania od Tamary! Oto pierwsze z nich: "Jaka była twoja pierwsza książka którą przeczytałaś ?" Bardzo mi przykro, ale nie pamiętam. Chociaż nie, to złe słowo… Nie jestem pewna, który to był tytuł. Raczej to nie była typowa bajka dla maluchów, chyba raczej baśń, która rozbudziła moją ciekawość co do magicznych przedmiotów i stworów, a potem do samej magii. Znalazłam zbiór baśni w książkach mamy, a potem zaczęłam czytać… No i tak się to zaczęło. "W jakim wieku nauczyłaś się czytać ? Szybciej niż twoi rówieśnicy ?" Sama już nie pamiętam, nie jestem też pewna, czy nauczyłam się sztuki czytania szybciej od innych… Nigdy nie przywiązywałam do tego uwagi, po prostu chciałam jak najszybciej nauczyć się łączyć litery w wyrazy, a wyrazy w zdania. "Ulubiona bajka (oczywiście z książki)." Sama nie czytałam zbyt wielu bajek, ale często do poduszki czytał mi Shining Armor i uwielbiam absolutnie wszystkie bajki, które mi przeczytał! "Czy to Cadance pomogła ci w nauce czytania ?" Nie, czytania nauczyli mnie rodzice, zanim jeszcze poznałam Cadance i zanim poszłam do szkoły. Cadance wyglądała na zaskoczoną, gdy pokazałam jej ile potrafię. Powiedziała wtedy, że jak na swój wiek, umiem całkiem sporo. Byłam z tego bardzo dumna! "Miałaś jakieś inne opiekunki ?" Nie, poza Cadance nie miałam żadnych innych opiekunek. A teraz, z nową serią pytań nadciąga Breezee! A zatem: "Czy brat czyta ci wieczorami bajki na dobranoc?" Oczywiście! Sama nie lubię czytać bajek, wolę, jak robią to inni, a szczególnie Shining Armor. Jego głos świetnie się do tego nadaje, dzięki niemu zawsze szybko zasypiam i w ogóle nie mam koszmarów! "Dobrze ci jest teraz w Canterlot czy raczej marzysz by przeprowadzić się w jakieś inne miejsce? Oczywiście, gdy dorośniesz" Czuję się tu bardzo dobrze i nie myślę o przeprowadzce, aczkolwiek, jak mawia moja mama, „nigdy nic nie wiadomo”. "Czy jednym z twoich marzeń jest napisać jakąś książkę? Nie koniecznie powieść, może jakąś naukową?" Pewnie! Przeczytałam już tyle książek, że niejeden raz myślałam o tym, by napisać własną, ale na razie brakuje mi pomysłu, a poza tym, jeszcze nie czuję się wystarczająco wykształcona. Chętnie napisałabym książkę naukową, ale wcześniej muszę przeprowadzić jakieś badania, czy coś w tym rodzaju. A to wymaga ukończenia niejednej szkoły, tak sądzę. "Czy oprócz twojego brata i Cadance serio nie miałaś ŻADNYCH przyjaciół, znajomych?" Miałam już kilka koleżanek, ale to nie były znajomości, które byłyby zdolne przetrwać próbę czasu. Nie sądzę, aby to się miało prędko zmienić. "Czy po prostu nie miałaś ochoty się z nimi bawić?" Trochę prawdy w tym jest. Ich zabawy nie za bardzo mi się podobały, wydawały mi się głupie, albo niefajne. Najlepsze zabawy znają Shining Armor i Cadance. "Jak wiadomo okulary sprawiają, że wygląda się inteligentniej. Zatem, czy zakładasz je czasami?" Nie, nie mam okularów. Mama mówi, że mam dobry wzrok i nie trzeba mi okularów, ale tata uważa, że jak dalej będę pół nocy spędzać przy książkach, to niedługo mogę ich potrzebować. "Jeśli już miałabyś się z kimś zakumplować, to jak sobie wyobrażasz takiego przyjaciela? Cechy charakteru, wyglądu itp." Cóż, wygląd nie jest istotny. Chciałabym, by mój przyjaciel lubił te same książki co ja, był godny zaufania, no i, żeby mnie dobrze rozumiał. Byłoby świetnie, gdyby lubił też te same zabawy co ja… Hej, wygląda na to, że mój idealny przyjaciel musiałby być moją idealną kopią! Tak to się chyba nie da… Chyba wymagam za dużo… A teraz czas na pytanie od Rainboww Dash: "Czemu nie widziałaś nic poza książkami ?" Wcale nie! Po prostu uwielbiam czytać, a ponieważ nie zawsze mam ochotę na zabawę, albo spotkania z innymi, dlaczego nie miałabym robić tego, co lubię najbardziej? Tym bardziej, że przy okazji mogę się czegoś dowiedzieć. To wciąż nie jest koniec! Dayan mado Ciebie kilka pytań: "Czy zawszę zachowywałaś się jak księżniczka?" Nigdy nie sądziłam, że zachowuję się jak księżniczka. Czasami mnie tak nazywała mama, ale nic poza tym. Wiele moich koleżanek było w oczach rodziców księżniczkami, ale ja nie nigdy nie zadzierałam nosa. Nie chciałam, by inni czuli się urażeni. "Uczyłaś się matematyki? Może coś o całkach? Rachunku prawdopodobieństwa czy innej analizie matematycznej?" Miałam sporo lekcji matematyki, ale żadnych całek, ani rachunków w szkole nie miałam. Jedyne analizy jakie przeprowadzałam dotyczyły magii i zaklętych zwojów. "Czy traktujesz Cadence jak rodzoną siostrę?" Tak, ona jest taka dobra dla mnie, zupełnie, jak starsza siostra! Szkoda, że naprawdę nią nie jest. A teraz czas na pytania od kingicrazy123! Ekhm, "Czy jak byłaś mała miałaś przyjaciół?" Miałam kilka koleżanek, ale to chyba nie była przyjaźń. To była raczej zwykła znajomość. Myślę, że to Cadance była moją pierwszą przyjaciółką, z którą mogłam się bawić w to, co chciałam i o rozmawiać o wszystkim. "A gdyby twoją opiekunką była Celestia lub Luna ?" Byłoby niesamowicie, gdyby opiekowałaby się mną Celestia, ale Cadance mogłoby zrobić się przykro… Nie chciałabym, by czuła się „wymieniona”. Poza tym, chyba Celestia nie miałaby czasu się ze mną bawić, w końcu ma na głowie całą Equestrię. I tak miałam wielkie szczęście, że poznałam Cadance. "A na koniec o czym marzyłaś?" O wielu rzeczach, ale chyba najbardziej marzyłam o tym, żeby przeczytać wszystkie książki na świecie! Wciąż wierzę, że to możliwe! Jestem pewna, że Celestia już tego dokonała i to dlatego jest taka potężna! A teraz czas na pytania od GamerLuny19! Gotowa? Pierwsze pytanie od GamerLuny19 brzmi: "Jak bardzo podziwiałaś księżniczkę Celestię, to ona była dla ciebie największym aurytetem?" Tak, księżniczka Celestia jest moim autorytetem, ale nie jedynym! Podziwiam jej wiedzę i moc, no i to, że opiekuje się całą Equestrią i robi tyle dobrych rzeczy! Aż trudno mi znaleźć słowa, by opisać kogoś tak wspaniałego! Chciałaby kiedyś wiedzieć tyle, co Celestia! "Książki są bardzo fajne, ale czemu tak bardzo zamknęłaś się w sobie?" Nie zamknęłam się w sobie! Po prostu uwielbiam czytać. No i zawsze wydawało mi się, że książki rozumieją mnie lepiej, niż inne kucyki i dlatego to z nimi wolałam spędzać swój wolny czas. To nie było tak, że nie odzywałam się do innych kucyków. Po prostu ich zabawy nie do końca mi odpowiadały. Czytanie było fajniejsze. "Jak można być taki słodkim i nie wymordować Equestrii cukrzycą i zawałami serca?" Wy - Wymordować? Nie rozumiem… To znaczy, jak byłam jeszcze mniejsza mama często mi powtarzała, że jestem słodziutka, ale nie myślałam, że mogłoby to komuś zaszkodzić… Pamiętam też, że kiedyś Cadance żartowała, że jestem „słodka jak czekolada”, a tata zawsze powtarzał, że nie można jeść za dużo słodyczy… BeyCream ma do Ciebie kilka pytań. Konkretnie, to trzy. Oto one: "Czy twój brat cieszył się gdy przyszłaś na świat?" No pewnie! To znaczy, nie pamiętam wszystkiego od początku, bo byłam bardzo, bardzo mała, ale wiem, że Shining Armor zawsze był uśmiechnięty i spędzał ze mną mnóstwo czasu. Było bardzo fajnie! Na pewno się cieszył, w końcu nareszcie miał się z kim bawić! "Gdy pierwszy raz zobaczyłaś Cadance...Jakie było twoje wrażenie?" Na początku poczułam się dziwnie. Wiedziałam, że będzie się mną opiekować, ale jeszcze jej nie znałam i dlatego trochę się bałam… No bo w końcu nie wiedziała w co lubię się bawić, ani co lubię jeść. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że Cadance okaże się być najfajniejszą, najcieplejszą i najukochańszą opiekunką na świecie! Ale przyznaję, na początku trochę się bałam. Cadance miała skrzydła i była taka wysoka… Bałam się, że gdzieś poleci i mnie zostawi… Ale byłam niemądra, że tak myślałam. "Wolałaś, Mamę czy Tate?" Dziwne pytanie. Nie rozumiem go. I mamę i tatę kocham tak samo, więc dlaczego miałabym między nimi wybierać? Ostatnie pytania zadaje PONY2013. "kiedy zaczełaś studiować magię?" Mama zawsze mówiła, że siedzę z nosem w książkach częściej, niż niejeden student, więc wszystko wskazuje na to, że studiuję już od dłuższego czasu! Ja jednak bym tego tak nie nazwała. Po prostu uczę się więcej od innych i tyle. Mam nadzieję, że jak już skończę szkołę będę mogła rozpocząć prawdziwe studia, być może pod okiem samej księżniczki Celestii? Byłoby super! I ostatnie pytanie: "ile miałaś wtedy lat?" Zaczęłam naukę w szkole dla uzdolnionych jednorożców gdy miałam dziesięć lat. Jeszcze długa droga przede mną, zanim rozpocznę studia! - Wygląda na to, że to były już wszystkie pytania. Czy któreś z nich Cię zaskoczyło? - Było ich kilka, ale niewiele. Dobrze się przygotowałam! - Tak jak zawsze. Cóż, robi się już późno, więc chyba czas na podwieczorek, a potem bajkę na dobranoc... - Ciekawe o czym Cadance przeczyta mi tym razem! Do zobaczenia! No i to by było na tyle. Twilight wygląda na zadowoloną, a jakieś najbardziej osobiste sekrety Cadance nie zostały ujawnione, więc ona też powinna być zadowolona... Swoją drogą, ciekawe, czy Twilight kiedykolwiek miała w kopytkach jej osobisty pamiętnik... No dobra, starczy już tych dziwnych przemyśleń. Dziękujemy wszystkim, którzy zaszczycili nas pytaniami, tym samym, pozwalając młodej Twilight na "wygadanie się", czyniąc tą małą podróż w czasie kompletną. ~ Hoffman Z pozdrowieniami dla najwspanialszej opiekunki na świecie i najlepszych pytających! ~ Twilight Sparkle Edytowano Sierpień 26, 2013 przez Hoffman Link do komentarza
Recommended Posts