Skocz do zawartości

Sight


Parabellum Edge

Recommended Posts

Jest to OC, który będzie głównym bohaterem mojego nowego opowiadania (!@#$%& to pisanie jest uzależniajace)

 

Imię: Brak

 

Psudonim: Sight

 

Wiek: ok. 25 lat (na ludzkie)

 

Płeć: Ogier

 

Rodzaj: Jednorożec

 

Miejsce zamieszkania: Nieznane

 

Cutie Mark: Brak

 

Rodzina:

-Ojciec jednorożec: Distant Target (żyje)

-Matka pegaz: Quick Draw (żyje)

 

Wady: leniwy, bałaganiarz, szczery

 

Zalety: sprawiedliwy, rozważny, szczery

 

Wygląd: Brązowa sierść, ciemno zielona grzywa, ciemno szare kopyta, granatowe oczy. (ok. 22 lata na obrazku, przestraszony nie przypadkowo)

ld5m.png

Podziękowania dla znajomego.

 

Historia: Nic nadzwyczajnego. Ogier dorastał w kochającej rodzinie, szkoły ukończył z dobrymi wynikami. Otrzymał pracę w księgowości, ale... Mimo dorosłości nie miał znaczka. Czegoś mu brakowało. Wiedział o tym i pragnął to coś znaleźć. Spakował się i ruszył w świat. Wkrótce spotkał kucyki podające się za jego przyjaciół, które oszukały go na znaczną sumę pieniędzy. Długo przed nimi uciekał, lecz nie przypuszczał, że miejsce, do którego trafi, będzie znacznie gorsze...

 

Niedaleka przeszłość (wiek bohatera - 22)

Co ja tutaj robię? - Pomyślał przerażony kucyk. Stał w kącie ciemnego pomieszczenia,  a po jego prawej i lewej znajdowały się jedyne wyjścia. Pod kopytami czył chłód kafelków, a powietrze wypełniał zapach kurzu i smród zgnilizny. Potężny ryk dobiegł z korytarza za prawymi drzwiami. Seria z karabinu, wrzask bólu, tupot kopyt. Cisza. Powoli zaczął się cofać do lewego przejścia, a gdy się w nim znalazł, ktoś go pociągnął, przydusił do ściany, zakrył usta i szpenął:

-Jeśli Ci życie miłe NIE RUSZAJ SIĘ i nic nie mów. - Przestraszony jeszcze bardziej zaczał odchodzić od zmysłów, lecz wykonał polecenie. Przez kilka sekund stał słysząc w uszach puls serca i nagle... Przed jego oczami z pomieszczenia, z którego został wyciągnięty wyszedł burobroązowy, ogromny kuc. Jego ogon wyłysiał,a grzywę stanowiło kilka pojedynczych włosów czarnych niczym smoła. Wyglądał okropnie, z kilku małych otworów na jego brzychu ciekła krew. Dopiero pochwili zobaczył, że zamiast szczęki u nasady głowy widać pęk zakrwawionych macek. Cicho jęknął wystraszony i niestety to wystarczyło. Potwór spojżał na nich, przeraźliwie zaryczał i ruszył z kopyta. Młodzieniec został odrzucony na ziemię i zaczął krzyczeć. Strzały strzelby, jęk bólu obydwu pegazów, chlaśnięcie cieczy. Cisza.

-Cholera jasna... chodź tu... Do diabła nie tak miało być. -Nieznany przybysz zawołał o pomoc. Jednorożec wstał i chwiejnym krokiem udał się za dźwiękiem. Na miejscu zobaczył kuca w masce przeciwgazowej, któremu z żeber wystawał pręt, na którym widniały kawałki jego płuc.

-Długo nie pożyję. - Zaczął. - Tu masz dokument, który pozwoli Ci stąd wyjść. Przy wejściu jest trzeci od nas. Jeśli nie chcesz żeby cię podźiurawił to krzyknij "Banan" i pokarz mu to. Ja się zdrzemnę. - Tymi słowami wydał ostatnie tchnienie. Ostatni żywy zauważył, że stoi w kałuży wymieszanej krwi swego wybawiciela i potwornej abominacji. Cudem trafił do wyjścia, tam się dowiedział szczegółów:

-Już nie żyjesz. Ten kim byłeś odszedł. To jest strefa zamknięta. Nikt nie wchodzi, ani tymbardziej wychodzi. Nie wiam, jak sie tu znalazłeś, ale wiedz, że kilometr w tamtym kierunku i jedyne co możesz otrzymać, to kula w łeb od wojska. Tak to przerażające, ale taka jest prawda.

-Ale przecież jesteśmy żywi, jesteśmy kuc...

-NIE DO CHOLERY NIE JESTEŚMY! Posłuchaj jeszcze raz: Oficjalnie tu nie ma żadnych istot rozumnych, nie ma żadnych żywych kucyków. Jesteśmy martwi. - Zapadła długa cisza. - To jak cię wołać, a?

-Po prostu Sight. - Tym przydomkiem przypieczętował swój los. Zrozumiał, że nieżyje.

 

Obrazek: W wieku 25

e52z.jpg

Oto co robi student zootechniki na wykładzie z propedeutyki zootechnicznej. Nie jestem do końca zadowolony. Mogło być lepiej, ale... Niestety zdjecie z tostera, bo skaner odmówił współpracy.

 

 

To co mieliście okazję przeczytać, to prolog, mego nowego dzieła (Adventure, Crossover, Dark, Violence). Co to będzie wie tylko jedna osoba, poza mną. Może otworzę karte 'Zapytaj", ale to nie jest pewne. W danych informacje typu brak/nieznane są celowe, a wyjaśni się to bardziej już we właściwym opowiadaniu.

 

Dla tych, którzy wpadną na pytanie "Po co mu latarka, skoro może użyć magi do zrobienia światła?" odpowiadam: Spróbójcie jednocześnie celować, ostrzeliwać się, wycofywać i patrzeć pod nogi... W takiej sytuacji dla jednorożca są ważniejsze rzeczy niż magia a'la "Celestio, daj mi światło!"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...