Skocz do zawartości

Władcy i lordowie [Oneshot][Sad*][Multiverse]


Mordecz

Recommended Posts

Kolejne opowiadanie stworzone z myślą o drugiej edycji "Mojego Małego Fanfika". Ponieważ tematem przewodnim jest "Powrót Pana Kleksa" postanowiłem się trochę pobawić i przyspieszyć proces wydawania niektórych opowiadań. Mam poważny problem z tagiem opowiadania, dlatego ograniczyłem się do Sadu (dość zabawnie to brzmi).

 

Tagiem Multiverse chciałem zaznaczyć złożoność gatunków, ponieważ wedle standardów (być może źle zinterpretowanych) opowiadanie zawiera w sobie całą trójkę gryźliwych gatunków - TCB, Crossover, Human. Ponadto całość łączy ze sobą kilka wątków już istniejących (m.in. "Szkatuły", "Dwóch takich, co pluli w siebie jadem" oraz garść niepublikowanych)

 

Manepheus, władca domeny snów, wzywa z Niebytu, sfery wydalenia istot nieśmiertelnych, dawnego kompana i sojusznika, samozwańczego Władcę Wyobraźni. Ma on pomóc Władcy Snów w rozwiązaniu enigmy, która przekracza zdolności istot wszechmogących.

 

Link do GoogleDocs i MLPFiction

 

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 years later...

Witam serdecznie.

 

Mam bardzo dziwne odczucia odnośnie tego fanfika. Nie ambiwalentne, ale bardzo bliskie temu stanu.

 

Zacznijmy od tego, że opowiadanie jest celowo częściowo chaotyczne. I ma to sens. Ale przez te pomieszanie z poplątaniem, królujące absolutnie wszędzie, ciężko mi z tego wydobyć jakiś konkretny klimat.

 

Technicznie jest okej, głównie znów myślniki musiałem dawać. Styl… cóż, wróćcie do poprzedniego akapitu. Z jednej strony są tu opisy bardzo ładne i ciekawe, z drugiej czasami chciałoby się jakiegoś dopowiedzenia. I kurczę, chyba jest to celowe.

 

Fabularnie mamy tu do czynienia z bardzo poplątaną opowieścią. Władca Snów wzywa do siebie innego Władce, by ten pomógł mu z problemem, który zgłosił mu jeden ze sług. A przynajmniej tak się wtedy wydawało, bo wszystko bardzo szybko eskaluje. Do tej strony nie mam jakichś zastrzeżeń, wszystko jest, plus minus, wspólne.

 

Postacie… tu też mam pewien problem. Z jednej strony częściowo znam te postacie, nawet z innego fika autora, ale ciężko mi uszczknąć choćby cząsteczkę z ich charakteru. Niezbyt można, te wprowadzone, lubić. Jedyne co na pewno mogę powiedzieć, to to, że Władca Snów jest bezwzględny i zbyt zabetonowany w swych poglądach. To nawet nie jest poziom polskiego betonu politycznego! Przy nim nasi politycy to ostoje innowacyjności i łagodności!

 

W każdym razie, tag Sad niezbyt tu pasuje. Nie dziwie się wątpliwościom autora. Smutny fragment historii jest przedstawiony w taki sposób, że nie idzie się zasmucić.

 

Musząc wybrać między polecaniem a niepolecaniem, wolałbym nie wybierać wcale w tym wypadku. Opowiadanie nie jest długie, więc pod tym względem polecam, ale z drugiej strony jest tak dziwne w swej konstrukcji, a jednocześnie tak w niej uzasadnione, że ciężko się to czyta i ciężko cokolwiek, przynajmniej mi, z tego wywnioskować, poza tym, jest to opowiadanie z pewnym straconym potencjałem.

 

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...