-
Zawartość
72 -
Rejestracja
-
Ostatnio
O Violet Star
- Urodziny 09/28/2000
Informacje profilowe
-
Płeć
Klacz
-
Miasto
Czekoladolandia
-
Zainteresowania
historia, zwierzęta, polityka, MLP, manga i anime (szczególnie Angel Beats, Clannad, Code Geass, Girls und Panzer)oraz wszystko co słodkie i urocze
-
Ulubiona postać
Derpy, Pinkie, Angel, Księżniczka Luna, Fluttershy, Applejack, Twilight, Rainbow, Fluffle Puff, Snowdrop.
Ostatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
Violet Star's Achievements
Mały kucyk (2/17)
6
Reputacja
-
Violet zarumieniła się. -Ja...? -spytała cichym głosikiem. Spojrzała na trójkę kucyków w tym jednego nie naturalnie puszystego. -Tak ty -powiedziała biała klacz. Źrebak wahał się chwilę z odpowiedzią w między czasie kopytkiem ścierając okruszki z buzi. -V-violet Star -jęknął przestraszony fioletowy pegaz.
-
Violetta wyjęła z dłoni ostatni cierniowy kolec po czym rozejrzała się. Wydawało jej się, że coś widziała kontem oka. Przygryzła wargę. Dłoń wciąż bolała i krwawiła. -Nie uda mi się jej tu znaleźć -szepnęła ze zrezygnowaniem w oczach.
-
Violetta bezszelestnie wkroczyła w zarośla. Usłyszała ciszy szelest liści. Podeszła tam. Poruszała się cicho ciągle dookoła rozglądając. -Ta zjawa musi gdzieś być... -wymamrotała pod nosem. Nagle upadła. -Au! -pisnęła. Jej dłoń wylądowała w krzewie cierniowym, który pojawił się znikąd. Usiadła i spojrzała na zakrwawioną dłoń. Zaczęła powoli wyciągać z niej ciernie sycząc z bólu.
-
Dziewczyna przytuliła się do Jacoba. -To miłe, ale dam sobie radę -uśmiechnęła się i powoli poszła w kierunku zarośli. Miał wrażenie, że to właśnie tam ukrywa się zjawa.
-
//O widać coś pomieszałam (znowu) . Trudno kasuję dodatkową postać nie było, nie ma
-
-Aha -rzekła cicho dziewczyna i spuściła głowę. -Więc nie mam szans na odszukanie tej zjawy. Będę musiała sprawić, aby sama tu przyszła -powiedziała.
-
Violetta spojrzała na Jacoba. -Myślisz, że mogę w jakiś sposób znaleźć zjawę? -spytała całkiem poważnie.
-
//Ja gg nie posiadam, ale możemy się chyba kontaktować przez PW?
-
//Ja jestem chętna! Tymczasem Violetta zagłębiła się w myślach. -Kto mógł mi ukraść medalion? Przecież nie rzucał się w oczy i większość nawet nie wiedziała, że go mam -bezradnie spojrzała przed siebie.
-
-Dziękuje -rzekła miłym tonem dziewczyna i pocałowała Jacoba w policzek po czym podeszła do pozostałych. -Słuchajcie! -przerwała. Nie wiedziała co powiedzieć. -Pomóżcie mi! Byłam w... jaskini i nagle jakaś niewidzialna siła zerwała mi z szyi medalion! Muszę go znaleźć! Proszę pomóżcie mi sama nie dam rady -jej kocie uszy opadły smutno. Dziewczyna opuściła głowę. -Proszę... -szepnęła smutno.
-
Dziewczyna wtuliła się Jacoba. -Jak? Jak go znajdziemy? - spojrzała na kosiarza ze smutkiem. -Powinniśmy wrócić do reszty. Może oni mogą nam jakoś pomóc? -próbowała się uśmiechnąć, lecz nie dała rady. Czuła się zbyt przygnębiona, aby się uśmiechać.
-
Violetta upadła na ziemię. Tajemniczy cień zerwał jej medalion z taką siłą, że prawie zaczęła się dusić. Dotknęła ręką miejsca, gdzie jeszcze niedawno znajdował się medalion. -Gdzie? Gdzie on jest? -w jej oczach pojawiły się łzy. Rozejrzała się. Tajemnicza postać zniknęła i dziewczyna nie wiedziała, gdzie podział się medalion. Z zrezygnowaniem przymknęła powieki i szepnęła -Straciłam go...
-
PaniZbigniew Za bardzo zakochana w rusku/ zdradza cygana
-
Violetta wciąż patrzyła na swój medalion. Nic nie rozumiała ze słów Jacoba. Co on miał na myśli? -Jacob? -przestraszona uklęknęła obok chłopaka i dotknęła dłonią jego twarzy po czym sprawdziła puls. -Mam nadzieję, że uratowałam ci życie -powiedziała smutno spuszczając głowę.