-
Zawartość
259 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez nicoś
-
Miesiąc po wyborach można było już zobaczyć działalność nowego prezydenta. Miasteczko się rozrosło i nieco podzieliło. Ziemskie kucyki budowały się bliżej lasów i łąk, pegazy zdecydowały mieszkać w chmurach, a jednorożce bliżej gór i kopalń diamentów. Po chwili pierwsze miasto spustoszało. -Ale cicho się zrobił. Wszyscy się wyprowadzili. Ja zostanę, kapitan nie opuszcza swojego okrętu- powiedział Holiday Sun sam do siebie spacerując po pustych ulicach. -Co, chciałoby się polecieć jeszcze?- zapytał się zdumiony widząc Silver Cometa patrzącego w górę. Zauważył też z daleka jak Lightning Dart sunie po niebie, zobaczył też Hybrid no i Shadowa. Nic nie raduje oczu jak starzy znajomi.
-
[ok, nie ma chętnych] Tydzień później, w związku z tym że została ogłoszona tylko jedna osoba kandydująca, wybory zostały pominięte. I od razu można było przejść do przemowy nowego prezydenta. Przed ratuszem wystawiono mównicę i kiedy kucyki się zebrał zaczęto przemowę. -...a teraz oddaję głos prezydentowi Split Horse'owi- skończył przynudzać Holiday Sun swoją jakże długą przemową prawie usypiając wszystkie kucyki dookoła. -Dziękuję panie Holiday Sun. Tak więc, co by tu długo mówić, nie sądziłem że wygram nie walcząc. Obiecuje że spełnię mój program zarządzania który możecie przeczytać na mojej kandydaturze. Oczywiście jestem otwarty też na nowe pomysły.- wygłosił swoją przemowę. -Jeśli niema pytań to można się rozejść- odpowiedział Holiday Sun.
-
-No, mi też się nie chce. Ja już swoje zrobiłem i idę na odpoczynek. Jedno jest pewne, ten ktoś kto ma zamiar zgłosić swoją kandydaturę, ma jeszcze tydzień- [przeskakujemy tydzień do przodu czy ktoś chce ten czas zapełnić jakąś swoją ,,misją poboczną"?]
-
-Oczywiście-
-
-Wygląda na to że wybory będą bezkonkurencyjne- powiedział Holiday Sun podchodząc do Silver Cometa.
-
Pod głównym hasłem pisało ,,Rozbuduję miasto, położę drogi, rozbuduję administrację. Zrobię wszystko żeby nasza planeta stała się domem, by nasza cywilizacja zaczęła się rozwijać. Bo oto przecież chodziło, by nie po to nasze kilku letnie planowanie poszło na marne. Uciekliśmy od ludzi by się rozwijać, by przestać chodzić tylko po pastwiskach i spełniać ludzkie zachcianki. Ja do tego nie dopuszczę. Wybierzcie mnie a sięgniemy marzeń tych co planowali to dzieło."
-
Zaczęliśmy pierwszy rozdział i chętnie przyjmę więcej graczy. Chętni? Procedury znacie, są powyżej i na drugiej stronie.
-
Na ścianie ratusza widniała już pierwsza kandydatura. Z drogi można przeczytać tylko ,,Split Horse: kandydat na przywódcę Zagłosuj na mnie" niżej czcionka była już mniejsza.
-
Odblokowane osiągnięcie: Prolog- Ukończ prolog Związki: Odblokowane Peaceful: Wyłączony Tworzenie własnych NPC'ów: Odblokowane Rozdział I Dawno dawno temu Dwa miesiące później. Zapasy był już na wyczerpaniu. Holiday Sun stworzył księżyc, bo czym by była planeta bez księżyca. A obóz przekształcono w normalne miasto. Kucyki znajdowały swoje talenty i rzemiosła a co za tym idzie, znajdowały swoje znaczki. No i fajnie, ale przydałoby wybrać kogoś do rządzenia żeby wszystko się nie zepsuło. Tak więc ogłoszono wybory na pierwszego wójta. Ciężko nazwać to państwem więc narazie to było gminą. -Uwaga, uwaga! Trwają wybory na przywódcę! Chętnych zapraszamy na zgłoszenie swojej kandydatury! Za tydzień głosowanie!- krzyczały kucyki odpowiedzialne za rozgłoszenie wiadomości. [chętni niech napiszą dlaczego to on/ona ma być wybrany/a][system głosowania będzie polegał na tym że każdy gracz kandydujący ma jednego NPC i decyduje czy ma głosować na ciebie czy na kolegę/koleżankę a ja rzucę kostką, jeśli wypadnie więcej niż trzy to pięć niczyich NPC zagłosuje na ciebie, jak będzie remis to będzie następna tura, śmiesznie to wygląda ale innego wyjścia nie widzę]
-
Krajobraz który ukazał się wychodząc z kapsuły przypominał wielką pustynię. -Jeszcze tylko jedno zaklęcie i Wenus będzie wyglądać jak Ziemia- powiedział Holiday Sun i stuknął kopytem w ziemię po czym w tym miejscu wyrosła trawa. Trawa zaczęła się rozrastać a potem zaczęły z niej kiełkować wysokie drzewa jak i krzewy. Wszystko to działo się jak na naturę roślin bardzo szybko i w mgnieniu oka zielona plama miała już kilka kilometrów średnicy i nadal dochodziły kolejne kilometry. Proces ten miał ogarnąć planetę w jeden dzień. Kiedy horyzont był już zielony, kucyki rozbijały obóz i wypakowywały rzeczy z kapsuły.
-
Kiedy komputer przejął stery Holiday Sun wyjął swoją księgę i zaczął wymawiać Zaklęcie Życia, po czym wystrzelił czar grubą, białą wiązką w stronę Wenus. Gdy zaklęcie otoczyło planetę i zmieniło surowe warunki Wenus na łagodne warunki Ziemi, kapsuła weszła w atmosferę. Wstrząsy wywołane tym zmienił lekko trajektorię lądowania i kapsuła nie wylądowała łagodnie jak helikopter lecz uderzyła jak meteoryt. Kucyki nie ucierpiały dzięki polu ochronnym które spajało ściany kapsuły. -Udało się. Wszyscy cali?- powiedział Holiday Sun i wyszedł z kapsuły jako pierwszy.
-
-No to lądujemy. Uruchom autopilota-
-
-Ok. Radar namierzył Wenus. Silver Comet wczytaj do komputera trajektorię lądowania i uruchomić autopilota- powiedział Holiday Sun.
-
Kapsuła zaczęła się trząść po czym oderwała się od ziemi. Gdy wyszła za atmosferę kucyki zaczęły unosić się bezwładnie wraz z nie przymocowanymi rzeczami. -Wyłączyć silniki i włączyć sztuczne pole grawitacyjne- powiedział Holiday Sun szukając na radarze planety Wenus.
-
-Wykonać!- krzyknął Holiday Sun.
-
-To może ja usiądę za radarem- powiedział Holiday Sun i przesiadł się. -Jak skończyłeś oglądać przyciski to odpal silnik, Lightning. Silver, podaj moc potrzebną do startu- dodał siadając przy radarze.
-
-Dobrze, to jest wasz kapitan- ogłosił wskazując na Silver Cometa. -Nie. Silver Comet jest nieśmiały wiec w tym rzecz- wyszeptał Holiday Sun do ucha Straight Shadowa. - A ty chciałabyś operować radarem?- skierował następne pytanie do Hybridy. W tym samym czasie wszystkie kucyki zajęły już swoje miejsca, a drzwi zostały zamknięte.
-
-Nie chciałbyś usiąść za kółkiem?- zapytał Holiday Sun widząc podekscytowanie Lightning Darta.
-
-Sami się zgłoszą- kontynuował Holiday Sun -Ale zaproponowałbym ci np. na kierowcę Lightning Darta, świetnie lata, na operatora radaru może być Hybrid, ma dobre oko, a na pomocnika przyda ci się Straight Shadow- dodał. [ poczekajmy na pozostałych, co będą mieli co robić]
-
Czy będzie live dla tych co są za młodzi żeby tak daleko samemu podróżować, albo z innych przyczyn nie mogą tam być?
-
-A kto? Ja będę strzelać czarem życia w Wenus kiedy będziemy się zbliżać... ok, nie musisz kręcić kierownicą ale będziesz odpowiadać za trajektorię lotu. Wybierz sobie kierowcę, operatora radaru i jeszcze kogoś np. do pomocy- odpowiedział Holiday Sun zapinając pasy.
-
-Usiądziesz za sterami- powiedział Holiday Sun do Silver Cometa i wsiadł do środka. Kiedy kucyki skończyły to co miały, zaczęły wchodzić do kapsuły.
-
-No to zaczynamy budować- powiedział po czym odszedł od koła. Inne kucyki też odeszły, jedne wykopywały kamienie a inne budowały magiczny szkielet utrzymujący całą konstrukcję i układały do niego kamienie. Dwie godziny później kapsuła była już gotowa. Wyglądała jak meteor o średnicy 50m. Kiedy kucyki zaczęły ładować żywność i wodę do środka i montować silniki, Holiday Sun pokrył kapsułę tarczą magiczną.-No, pojazd jest bezpieczny- powiedział.
-
-No, teraz wiesz?- powiedział Holiday Sun z uśmiechem na twarzy.-Dochodzimy już do końca, o ile Silver Comet nie ma coś jesz w zanadrzu- dodał.
-
-Trwa narada na temat wydostania się z Ziemi i przedostania się na Wenus- odpowiedział jeden z słuchających kucyków.