-
Zawartość
346 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
5
Posty napisane przez M.a.b
-
-
DanteAxe... Randomville i reszta... Czekałem, aż kiedyś to zrobi, ale szkoda, że nie użył Sejuani ani Valora w tym. Podejrzewam, że to z powodu braku plików (wiem, kiedyś użył, ale starej Sej), lecz i bez nich to jest hilarious!
-
Ach... Jakże to jest podniosła chwila, gdyż wreszcie zakończyłem swój autorski fik, który może ciut naiwny, sprawił mi wiele przyjemności. Jako pisarz tego dość krótkiego opowiadanka (badum tss), jestem dumny ze swojego dziecka, które wreszcie zostało ukończone po półtorej roku pisania z przerwami. Dziękuję za wszystkie miłe słowa (na początku, dzięki dość ostrej krytyce eksperymentowałem ze stylami, co widać w dalszej części opowiadania), jak i za słowa uznania.
Tak więc zakończyła się przygoda Marona w Equestrii, czy dobrze, czy źle - sami oceńcie czytając Epilog, jak i oceniając całość. Czy był Epic? Troszeczkę... Dziwaczne rzeczy? Oczywiście!. Tutaj, w tym linku daje wam słowo od autora w formie dźwiękowej, którego forma może nie wielce kreatywna, ale przynajmniej coś ciekawego tam powiedziałem:
http://w532.wrzuta.pl/audio/170UT1Pui7X/gadanka_by_mab_-_treshold_by_austin_wintory
Nie znaczy, że zostawię ten fik samemu sobie o nie! Mam co do niego trochę planów, które mówiłem wcześniej, bądź wspominałem od tak od niechcenia, ale nie będę teraz o nich mówił, bo to jeszcze jest wciąż w strefie planowania. Niedługo, jak wszystko poprawię, wrzucę PDFa z całością i podokańczam też ilustracje oraz dodatki.
Jeszcze raz wszystkim dziękuję i do zobaczenia ;3
- 2
-
No to czekanie się skończyło, gdyż właśnie prezentuję wam Epilog. Potem coś jeszcze dopowiem, ale mam sporo do roboty teraz
-
Epilog rzeczywiście jest gotowy, ale ciągle coś poprawiam, by to wyszło jak najlepiej. Cierpliwość jest cnotą... Poza tym po MLK i robocie jestem zmęczony, więc spokojnie - dojdzie niedługo...
-
Jinx; Rozmawiałem już co do tego i cosplaye będą, wiec nie ma co się martwić! Ba, może coś i ja skombinuję... ;3
-
No dobrze, pozwólcie się że i ja się wypowiem.
Drogi Porecie, wiem, że wcześniej była dość niemiła scysja, o której doskonale wiesz, lecz teraz, tutaj i teraz, piszę to nie dlatego, że jest "moda" na to, a dlatego, że niestety przeszedłeś pewną, bardzo delikatną granicę, za którą się moja wszechstronna tolerancja nie działa w żadnym wypadku. Jednak nim dojdę do niej, przejdźmy do wstępnej oceny tegoż fanfica.
1) Pomysł
Anioł w Ponyville. Dobrze, może to znaczyć bardzo wiele... Czytam i już widzę pierwszy problem - Niebo, mieszkanie obok Świętego i jeszcze traktowanie z przymrużeniem oka większości rzeczy, które dla wielu, wielu ludzi jest czymś sakralnym. Inna sprawa to sam bohater - anioł i człowiek? Dlaczego akurat TY dostałeś taki przywilej? Tu się pojawia już pierwsza oznaka pewnej rzeczy którą nazywam...
2)Gabryś Stukowski (Gary Stu)
Czuć na odległość niestety wielkie samouwielbienie dla własnej potęgi. Zrozumiem, jak ktoś dojdzie do potęgi po wielu przejściach albo będzie miał wielkie problemy z jej opanowaniem, a tutaj jest ewidentny "Wielka moc, wielkie zabawy". Nie liczę oczywiście jeszcze wpadek jak ciągłe udawanie się wszystkiego, piękności, ckliwości oraz dobrotliwości. Po prostu to jest przereklamowane, jak bohater "nie ma wad, same zalety, piękny, wymuskany" ble...
3) Ship
No i ten statek tutaj tonie, któryś już raz. Sam, po swoim doświadczeniu, objazdach i zajazdach zrozumiałem, że Love Poison to jest zło... Nic nie potrzebne, a takie ułatwienia tylko spłycają wszystko, a niestety, zrobiłeś to ewidentnie po łebkach.
4) Bohaterowie, świat, zachowania
I kolejny gwoździk do trumienki. Zrozumiem wiele twarzy każdej z kucykowych postaci kanonowych. Weźmy na ten przykład Pinkie Pie - ile miała najróżniejszych wizerunków. Sombra Pie, Insane Pie, Fluffy Pie, Swimsuit Pie i wiele, wiele innych. Ty jednak, mój drogi, wziąłeś kanon i na tyle wszystko spłyciłeś, że ledwie co śliznąłem się po całości i czułem, jakbym grał w Paper Mario - płasko, wszędzie płasko. Co do zachowań Luny i Celestii - tyle lat na karku i coś takiego - nie wydaje mi się.
5) Brak konsekwencji.
Tak, mimo ciągłego powtarzania, wciąż robisz te same błędy, nawet nie próbując ich poprawić. Ściana tekstu, brak akapitów, dziwne wielkie litery, po prostu oczy mi chcą wyskoczyć jak Kordkowi... Do tego wciąż zmieniasz wszystko na coś tak dziwnego, że nie wiedziałem później, co jest i gdzie.
6) Szybkość.
Gnasz z tym wszystkim jak antropomorficzna butelka samogonu, uciekająca przed klubem AA. Zero zatrzymania, opisu, przemyśleń głębszych, znów płycizna... Jeszcze chwila i będzie można ślizgać się po powierzchni jak po lodowisku.
Na tą chwilę kończę wymieniać te strony fika, które są złe, a teraz przejdę do tego, co mnie najbardziej ubodło. Ten fic... uraża moje uczucia religijne. To co tutaj się dzieje, jest niedopuszczalne i płytkie... Chcesz przykładów? Służę:a) Bóg mówiący o Power Rangersach - proszę...
b) sytuacja, jak "protagonista", stoi, gdy Bóg wstaje i zachowuje się jak kumpel. Tak, to jest tak tu opisane i uderza mnie w to.
c) Podejście do samego bycia "aniołem-człowiekiem". Skoro przekleństwo to grzech (wg nauk kościoła) to każde takie przekleństwo jest równoznaczne z kolejną furtką dla wiadomo kogo. Anioł z czymś takim?
d) podejście przyziemne do czegoś takiego jak bycie istotą boską, jaką jest anioł.
e) moment "Anioła Stróża". Ewidentna próba zrobienia z siebie bohatera, a to tylko wyglądało tak, jakby to było specjalnie. Skoro znały Boga, znaczy, ze o Aniołach też musiały wiedzieć COKOLWIEK.
f) bycie na takiej luzackiej stopie do kogokolwiek w niebie i w Equestrii. Bycie Aniołem ciągnie za sobą dostojność, chęć przekazywania Słowa Bożego i byciem przykładem, a nie "FUUUUUUU..." przytaczając z pierwszego rozdziału.
Tych motywów jest więcej, ale miej jasność Porecie - gdybyś to samo zrobił w Islamie, miałbyś naprawdę wielkie problemy. A wiedz, że w Internecie nic nie ginie. Nawet tłumaczenie, że to było na żarty czy że to takie uniwersum nic nie zmienia.
Tyle ode mnie
Zdegustowany M.a.b- 4
-
Mam dobrą i złą wiadomość...
Zła to ta, że skończyłem pisać Epilog Dróg.
Dobra to taka, że przez moje zboczenie, Epilog rozrósł się do dodatkowego rozdziału i Epilogu, który wrzucę później.
Ehehehehe... Squee?
-
Proponuję też spojrzeć na mój fik "Wszystkie drogi...", bo zawiera większość tagów i jest długi, no i MefistoMODeles mnie wyprzedził...
-
Prościej by było, byś napisał co już masz za sobą. Wtedy dałoby się coś zaproponować innego.
-
Still no schedule and internet site. Son, i'm disappointed...
-
Ad Up - już poprawiłem te błędy, o których mówiłeś, więc proponuję spojrzeć ponownie. A co do Trollowania. cóż, nie od tego mam rangę - Lord of Madness, nieprawdaż?
Ps. Epilog w drodze, lecz muszę go napisać... Awatar Chaosu wie, co robi ;3 -
Cóż, nie tego się spodziewałem, przyznam szczerze.
Myślałem, że będę...
A jest...
Co do Epilogu, hmm... Może tak, może nie, a póki co, niech to was zaspokoi ;3
-
Cóż, szkoda, że wszyscy w to tak wierzą, ale niestety, przybywam!
Tak jest, to jest koniec fika. Wiecie, jak główny bohater jest martwy, to raczej już nie powstanie, nieprawdaż? Jednak sam temat nie pozostanie zapomniany, bo będę aktualizował o ilustracje i parę innych rzeczy związanych z tą twórczością. Squee~!
-
Dwie sprawy...
Primo - kolejne 10 k na liczniku, za co wam dziękuję! Nie mam zbyt dużo czasu, ale coś się wykombinuje!
Secundo - 23 jest!
-
Mozolnie i powoli, ale niedługo powinien 23 się pojawić. Uzbrójcie się w cierpliwość bo ten rozdział bedzie... no będzie i tyle!
-
Ok pora na trolla!
Pierwsza sprawa - cyrk początkowy jako atomówki w wersji hieloł?! Brakuje tylko jeszcze chili i con carne do smaku... REMOLADA RAZ!
Druga - knucie przeciwko Celestii. Boooring.
Trzecia - magia śmierci i czarna? Hej, ja chcę różową magię albo w kolorze ciemnej burgundy!
Czwarta - córka Celestii? Boing Boing!
Piąta - wygląd? ŚWIĘTY GRANAT RĘCZNY! Hallelujah!
Szósta - mam multum OC i nawet w tym aliska, ale to co tu widzę... Panie! Cysterna wody święconej RAZ, BITTE!
Siódma - daltonizm jest zaraźliwy! KRWISTOCZARNY UAAAAAA, ZAJEDWABNA SPRAWA!
A teraz poważnie. OCek koszmarny i idealny jako przykład wyjątkowo złej konstrukcji czegokolwiek. Jakby to "coś" pojawiło się w Ponyville, od razu wezwaliby egzorcystę, księdza i do tego koronera. Historia tak sztampowa i głupia, że aż mi się przypomniało pytanie z roboty "czy ten kebab drobiowy jest z kurczaka".
Troll? .
Jak powaga -- 2
-
Niestety - chce sie zarobić, trzeba pracować. A jak wszystko jest powłączane, to w budzie mam 40 stopni przy trzydziestu na dworze...
Co do szczerozłotego serca... Powiedzmy, że nie do końca wszystko jest takie, na jakie może wyglądać.
-
Nie lubię Dubli, ale minęło 24 godzinki i jest coś ważnego - 22 wylądowała. Na 23 jednak zaczekacie znacznie dłużej, bo nie mam w ogóle czasu, jak napisałem wyżej...
-
Praca po 8-10 godzin codziennie zżera mi czas, ale powoli, na pewno będą...
-
-
No więc to już rok! Tego dnia wrzuciłem prolog Dróg na forum, jak i dzień wcześniej zarejestrowałem się tutaj. Jak ten czas leci...
Mimo pracy nad morzem wciąż pracuję nad pisaniem, więc cierpliwości - dostaniecie niedługo odcinek!
-
W tym tornadzie był pewien myk co do okrucieństwa ludzkiego, ale musicie to znaleźć. Nie myślcie, ze dałem coś nie przemyślanego >.> A co do wojny, to będzie nie do końca to, co myślicie, to jestem pewien...
-
Odpowiedź jest prosta - za okrutne dla kogoś, kto wierzy w przyjaźń i harmonię? Tia z Luną rozumieją to, bo w końcu walczyły z wieloma, ale Mane 6 raczej już nie. Poza tym, jak by na coś takiego zareagowały, hmm? A wojnę to dostaną, ale na to już spuszczam całun milczenia!
-
Nie obraziłbym się na więcej opinii, naprawdę!
Spoilery sezon IV
w Sezon IV
Napisano · Edytowano przez M.a.b
Jakby co po sieci już gna wycieknięty odcinek 3. UWAGA, KTO CHCE, WCHODZI NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!!