Pozwoliłem sobie skreślić kilka linijek piosenki i swoim LO nr.2 ZS nr.1 im. Ignacego Łukasiewicza w Gorlicach:lyra3: matko, ta nazwa potrafi zamęczyć... Piosenka ta odzwierciedla moją szkołę, więc nie można tego brać na poważnie i nie chce nikogo obrażać.
P.S: Ja akurat nie palę.
Śmierdzą naftą, palą szlugi,
To jest LO numer drugi!
Plecak na plecy, zeszyt w dłoń,
przez korytarz goń, goń, goń!
Od gościńca, tam do słońca,
Ignaś śmieje się z pod wąsa.
Plecak na plecy...
Pięter szkoła ma aż cztery,
Lecz jedyne to bajery.
Plecak na plecy...
Że wysoko szkoła stoi,
Miano "Górki" jej przystoi.
Plecak na plecy...
Wciąż na schodach są kolejki,
Idzie ciągle lud tam wszelki.
Plecak na plecy...
Choć notatek nie widzieli,
Kartkówek już z tysiąc mieli!
Plecak na plecy...
Jedna pani, dla osłody,
Wlała raz kwasu do wody!
Plecak na plecy...
I afera była z tego,
Spójrz raz na nią, giń kolego...
Plecak na plecy...
Wciąż na lekcji jakaś draka,
Choć nie znajdziesz tu chłopaka!
Plecak na plecy...
Bo chłopaków tylko pięciu,
A dziewczyn jest dla dziesięciu!
Plecak na plecy...
Biol-chemicy, humaniści,
Z dwóch stron zasiek lojaliści!
Plecak na plecy...
Jedni na drugich wjeżdżają,
Od nierobów wyzywają.
Plecak na plecy...
Będzie bio-chem robił w aucie,
Polonista w McDonaldzie.
Plecak na plecy, zeszyt w dłoń,
Już ze szkoły won, won, won!