Skocz do zawartości

Gurix525

Brony
  • Zawartość

    23
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Gurix525

  1. Gurix525

    Kącik heretyka

    No, jest kilka różnic pomiędzy Pismem Św. a "bibliami" pisanymi dla beki przez śmieszków. Przede wszystkim taka, że Pismo było pisane na przestrzeni dwóch tysięcy lat, przez wielu autorów. Mimo to po analizie stylu okazuje się, że wszystkie księgi ST zdają się wychodzić spod ręki jednego autora (w takim NT już mamy wyraźne różnice w stylach). Poza tym Pismo jest też wiarygodnym i cennym źródłem historycznym. Ktoś mógłby się przyczepić, że Pismo i Mitologia to to samo. Otóż tak też nie jest. Mitologia jest tylko zbiorem opowiadań bez żadnego pokrycia w historii, w dodatku istnieją dziesiątki różnych wersji tych samych mitów. W Piśmie jedyny taki przypadek dotyczy stworzenia świata, które jest opisane na dwa sposoby. Oba jednak zgadzają się ze sobą co do treści. Stąd wyższość (nie mylić z prawdziwością) Pisma. Oni wierzą sobie w białe bizony i całą zgraję bóstw, a my mamy jednego wszechmogącego Boga. Nie, te uznane przez Kościół nie są. W przeciwnym wypadku nie zostałyby uznane. Poza tym Kościół niezmiennie twierdzi, że wiara w objawienia jest czysto dobrowolna i niekonieczna do zbawienia. Owszem, wywyższył. W ewangelii św. Jana jest cały fragment na ten temat. Nazwał ją przy tym "niewiastą", co zapewne było nawiązaniem do słów Boga z Księgi Rodzaju. Nie wiem za to, gdzie jest napisane coś o tym, że Jezus prostował ludzi wywyższających Maryję. Jedyny fragment, jaki możesz mieć na myśli to ten, kiedy nie wyszedł do Maryi i uczniów, bo był zajęty nauczaniem ludzi. Sens tego fragmentu jest zupełnie inny. Jezus wskazał w nim, że jego rodziną są wszyscy spełniający wolę Bożą. I tak jest. Nie prosimy Maryi, żeby wstawiła się za nami u Boga, tylko u Jezusa. To znaczy, że Jezusa jako bramy wcale nie pomijamy. Sens pośredniczenia widać choćby w najstarszej znanej polskiej pieśni - "Bogurodzicy". Prosimy świętego o wstawiennictwo u Maryi. Ta z kolei wstawia się u Jezusa. A on pośredniczy między nią, a Bogiem. W ten sposób wcale nie zostaje pominięty. Co do tego wykręcania już nie chce mi się odnosić, bo żadnych przykładów poza dekalogiem nie podałeś. A co do dekalogu - wcale nie został zmieniony, a drugie przykazanie nie zostało wywalone. Mówisz o wersji katechetycznej, czyli o wersji do łatwego nauczenia się. W niej żydowskie drugie przykazanie zostało także zawarte w drugim przykazaniu - "nie będziesz brał imienia" itd. Sens jednak został ten sam. Przykład nie odnosi się też w żadnym stopniu do samego Pisma, bo w nim nie zaszły kompletnie żadne zmiany w tej materii. Ucząc się wersji katechetycznej cały czas powinno się mieć na myśli dokładnie to, co jest zawarte w Piśmie. No, ale to było w kwestii samego Pisma. A co do reszty: Kościół katolicki, w przeciwieństwie do niektórych innych, uznaje coś takiego jak prawo naturalne. W skrócie, jeśli umierając byłeś w łasce uświęcającej, bo po prostu nie popełniłeś żadnego grzechu ciężkiego, i tak zostaniesz zbawiony. Tu już się zgodzę. Z jednym wyjątkiem, mianowicie Konstantym nie uformował wiary, a zezwolił na tę już istniejącą. Ale wykorzystał ją sprytnie i polać mu za to. Religia często była wykorzystywana w polityce, np. przy rzekomym chrzcie Polski w 966. A z Kościołem też nie do końca jest wszystko w porządku - 1/5 papieży jest teraz określana mianem antypapieży. Na koniec pozwolę sobie zacytować Blaise'a Pascala.
  2. Gurix525

    Heja wszystkim!

    Widzę, że mamy dużo wspólnego A co do tego: Czułbym się paskudnie, jakbym zostawił kogoś w takim niedoinformowaniu, bo sam wcześniej przez dłuugi czas miałem taki sam problem. Właśnie z kumplem zabieramy się za naukę teorii. Zamierzamy na własną rękę przerobić "Zasady muzyki" Franciszka Wesołowskiego. Poleciła mi to nauczycielka pianina, przejrzałem. Książka zawiera całą teorię, której można nauczyć się w podstawowej i średniej szkole muzycznej. Zdecydowanie polecam. Co do samego pianina, szkoły muzyczne korzystają z książki "Szkoła na fortepian" Klechniowskiej. Sam od niej zaczynałem i mogę potwierdzić, że na początek jest bardzo dobra, jednak nie wyjaśni wszystkich kwestii związanych z poprawną techniką i estetyką gry. A tu masz pdfy na Chomiku: Zasady muzyki Szkoła na fortepian Oczywiście jakbyś potrzebował w czymś pomocy, jestem do twojej dyspozycji, lubię uczyć wszystkiego co związane z muzyką. Tylko może lepiej na privie żeby nie offtopować No to życzę miłej nauki
  3. Gurix525

    Kącik heretyka

    Mam nieodparte wrażenie, że Pixelator założył ten temat w zupełnie innym celu. Nie będę się już włączał w dyskusję, mam tylko taką krótką myśl o kłótniach ideologicznych ogólnie. Ostatnio czytałem "Wotum nieufności" Remigiusza Mroza, w którym świetnie zostało pokazane, jak człowiek potrafi zmienić poglądy dla osiągnięcia własnych celów. Doskonale się to wpisało w moje własne obserwacje na ten temat. Większość polityków, którzy coś osiągają, nie mają własnych utartych poglądów, a jedynie wskakują na ideologiczną falę, która właśnie przechodzi przez kraj i płyną razem z nią. Za przykład weźmy choćby Kukiza i Petru, którzy półtora roku temu weszli do sejmu z niezłymi wynikami. Żeby to osiągnąć, Kukiz ze swoimi poglądami skręcił mocno na prawo, a taki Petru na lewo. Bo obaj zauważyli, że społeczeństwo jest już zmęczone centralizacją i szuka odskoczni. Jestem pewny, że każdy, kto potrafi choć trochę samodzielnie myśleć, potrafi też zauważyć tę prostą prawdę. Nie mówię tu oczywiście o religii czy wierze, bo to już kwestia wychowania i przyzwyczajeń. Skoro jednak poglądy i ideologie mogą być tak naprawdę kwestią zmiany zdania, czy warto się o nie kłócić? Nie warto zamiast tego nie wiem... dogadać się i zacząć zmieniać świat na lepsze? ~Filozoficznie mówił do was Gurix
  4. Gurix525

    Heja wszystkim!

    W takich rzeczach zawsze chętnie pomagam Na klawiszach gram dopiero od pół roku, ale szybko idę do przodu, bo kiedyś chcę się dostać na kompozycję. Z pewnością mogę powiedzieć dwie rzeczy. Najlepiej się uczy klawiszy, umiejąc teorię, a teorii najlepiej się uczy grając na klawiszach. Te dwie rzeczy się ze sobą nierozerwalnie łączą. Druga sprawa to branie się od samego początku za trudne utwory. Nie ma w tym najmniejszego sensu, a jedynie utrudni ci ćwiczenie techniki. Zacząć się powinno zdecydowanie od etiud, sonatin lub innych prostych utworów. No i gamy. Dużo gam. Jeśli miałbyś jakieś inne pytania lub szukał pomocy, daj znać. Mogę cię nakierować na tematyczną literaturę albo podesłać jakieś nuty . Cholera ciężkie pytanie Przez pewien czas to były Twi i AJ. Widziałem w nich najwięcej cech swojej osobowości. Ale lata minęły, ja się zmieniłem, a sympatia trochę zmalała. Teraz najbardziej wyczekuję odcinków ze Starlight, a więcej uwagi niż Mane 6 poświęcam kucykom tła. A główne postacie lubię mniej więcej tak samo. Wszystkie są interesujące. Z współczesnych to Sabaton, Zimmer, L-Train i Penderecki. Z mniej współczesnych Kaczmarski, Budka Suflera, Vivaldi, Chopin. Przy czym nie twierdzę, że znam ich repertuary na pamięć. Po prostu słucham baardzo mało muzyki (paradoksalnie), a ich utwory najbardziej przypadły mi do gustu. Zamierzam W każdym razie dzięki za miłe powitanie .
  5. Gurix525

    Heja wszystkim!

    A żebym to ja pamiętał... Winnym wszystkiego mógł był StalinCWHC z jego patatajnią. Mógł to być też mój znajomy, który nałogowo oglądał kucyki. Może po prostu sam na nie trafiłem. W każdym razie wpadłem, a kiedy na kuce już się wpadnie, trudno się od nich opędzić.
  6. 5 lat temu, kiedy świat był jeszcze młody i jam był młody, poznałem świetny serial. Oglądałem go do połowy piątego sezonu, potem kompletnie o nim zapomniałem. Jakoś tak się złożyło, że przez 3 lata aktywnego oglądania za mało czasu spędzałem w internecie, żeby zauważyć istniejący wokół serialu fandom. W końcu jednak musiało się to stać, a stało się w styczniu roku bieżącego. Przez cztery kolejne miesiące zagłębiałem się w świecie bronies i poznawałem ich liczne dzieła — muzyczne, graficzne czy też literackie. Przez ten czas cała moja aktywność w fandomie sprowadziła się do kilku komentarzy na FGE. Postanowiłem, że czas to zmienić. I oto jestem! To było słowem wstępu, teraz trochę o mnie. Mam na imię Kamil, rocznik 99, mieszkam w Bochni. Interesuje mnie wszystko poza rzeczami, których mam dość. W wolnym czasie gram na gitarze/gitarze elektrycznej/keyboardzie/ukulele/kontrabasie/harmonijce, śpiewam, komponuję, uczę się rysować albo piszę. Uwielbiam planszówki i karcianki. Kiedy mam chwilę, lubię też poczytać. Najchętniej Glukhovskiego <3. Swoją drogą, mam na sell Space Marines za 1200p, a z tego co widziałem, sporo tutejszych osób siedzi w WH40k Nie przypadkiem przedstawiam się akurat teraz. Od stycznia/lutego chodził mi po głowie pomysł na fanfica, za którego zabrałem się porządnie gdzieś w kwietniu. Za kilka dni powinien być gotowy jego pierwszy rozdział. Uznałem, że warto wcześniej się pokazać i dać znać, że istnieję :3. Chętnie też skorzystam, jeśli ktoś będzie miał ochotę się zająć pre-readingiem i korektą. Jakby co, odezwij się tu, albo na privie, czy jakkolwiek inaczej się tu komunikuje :P. To tyle
×
×
  • Utwórz nowe...