Emronn Marvelous

Mam wrażenie, że temat został zaatakowany przez kurz. Pora go zdmuchnąć:

Ta Pani już była wcześniej, ale dodaję ze względu na inny uśmiech.

Taki dobry temat, a tak mocno popadł w zapomnienie. Cóż, dziś znów zaczynam swoją przygodę z BN po długim czasie. Chociaż w życiu więcej się nagrałem i tak przez LAN. Pojawiło się Diablo 3 (w które pograłem, najgorsza część względem przynajmniej klimatu - nie rozumiem aż takiej radości ludzi na widok tej części), a D2 nagle dużo osób odsunęło. Gra ktoś jeszcze?

Szkoda, że wersja na X360 nie wchodzi w grę... W konsolową też z kimś chętnie pogram oczywiście, jeśli ktoś napisze.

Wczorajszego południa było ok. 200 osób. Fakt, biednie z ich liczbą, ale jest tak jak mówisz - najprawdopodobniej spowodowane jest to "globalem" za darmo. Nie wiem jak jest wieczorem. Jeśli ktoś znajdzie jakiś inny fajny server najlepiej pod Interlude - ew. do Kamael\Hellbound lub ostatecznie FG Part 2, to niech pisze. Zaproponowałem ten server, bo wszystkie inne mają zbyt wysokie rate. Ewentualnie, jeśli większość z bronies zaznaczy w tym temacie, że woli nowszą kronikę - ok, nie ma sprawy

A może ktoś się skusi na wspólną grę w L2? Proponuję oczywiście Interlude, jakieś low rate. Hopzone jest szeroką listą, chętnie bym gdzieś pograł. Najlepiej by było uzbierać grupę naszych i wspólnie podbijać server Propozycja: http://www.l2cube.com/index.php Strona servera brzydka, ale samo L2 na nim nie jest złe. Stworzyłem chwilę temu postać i nie mam lagów (Na moim łączu... cóż, powiedzmy, że 512kb/s - internet jest podzielony na różne urządzenia).

Dużo Twilight we mnie siedzi. Nie jestem zaskoczony wynikiem - robiłem test też jakiś czas temu i wynik niemal ten sam. Ba, odpowiedź mnie zadowala!

http://www.bronyland.com/pony-personality-test/?img=plz&q=MzQ0OHw0NzczMjg

i wyglądał jak plecy (?!) stonogi, więc...

którym by się każdy objadł, a...

zacząć śpiewać w języku jeży, ponieważ...

Przebrały się za kaczki, by...

Na X360 przypadkiem już tego nie ma? Po update TESV na konsoli mam już do zdobycia achievmenty z tego DLC. Tym bardziej, że w menu głównym konsoli z podłączonym internetem widnieje reklama dodatku.

Znam z kilku tematów, grał w MuOnline i wydaje się kimś w porządku

Gra nie ucieknie, obecnie wiele osób ma problem z czasem Sprawdzam jednak pierw zainteresowanie tytułem, na podstawie czego wywnioskuję czy warto będzie przygotować się z Game Rangerem, dostosowaniem czasu na granie i tak dalej...

Diablo to pierwsza część niezwykle popularnego cyklu gier z gatunku action-RPG, rozwijanego przez studio deweloperskie firmy Blizzard Entertainment. Akcja osadzona została w świecie dark-fantasy – Sanktuarium, któremu zagrażają demony na czele z uwięzionym w magicznym kamieniu dusz Diablo. Gracz kieruje poczynaniami bohatera, stającego do walki z hordami potworów.

Kilka screenów dla przypomnienia wspaniałości gry:

Te obrazki są oczywiście własnością matki internetu.

Od czego by tu zacząć? Zapewne niemal każdy zna tytuł, który nie tak dawno temu zalał świat z numerkiem "3" u swego boku. Niestety, spora część graczy "trójki" nie spotkała się z starą, dobrą "jedynką". Przypomnij sobie, drogi graczu tytuł, który podbił Twoje serce i rozbudował wyobraźnię świata grozy...

Wszystko zaczęło się w Tristram, wszystkim znanemu miasteczku. To właśnie pod nim toczy się największa część akcji: zniszczenie hord przeciwników, zbieranie skarbów czy też długie walki z potężnymi przywódcami grup. Do wyboru mamy trzy klasy postaci: Wojownik, Czarownik, Łotrzyca. Każda jest na swój sposób dobra i posiada swoje wady - jak to zwykle bywa. Myślę jednak, że nie muszę aż tak dokładnie opisywać samej gry, z pewnością tytuł was w końcu skusi i sami sięgniecie do/po wspomnień/nowe wrażenia.

Muzyka jest moim zdaniem genialna, tak samo grafika. Jest to jedna z gier, które przez te wszystkie lata tak doskonale wspominam i często do niej wracam. Ile lat by nie minęło - ta gra nigdy mi się nie nudzi (a nawet jeśli już, to po krótkim czasie do niej wracam z ponownie wielkim zapałem). Powiem nawet szczerze, że mimo mojego ostrego oceniania, ta gra jest warta 10/10. To samo lata temu napisało na jej temat CD-Action. Tytuł można też zaliczyć do wiecznie żywych - wiele osób wciąż do niego powraca, tak jak ja sam.

Dosyć jednak tych krótkich i nieskutecznych pokus. Temat założony dla wspomnień, czy też chęci wspólnego grania (Mówiłem - gra jest wiecznie żywa). Wiele osób ma jednak problem z grafiką na nowych systemach operacyjnych... Jeśli taki napotkasz - zapraszam na stronę mojego bardzo starego znajomego, Noktisa - POMOC. Potwierdzam skuteczność podanej metody, bo sam dzisiaj z tego skorzystałem i jestem bardzo zadowolony.

Zapraszam jak najbardziej do wspólnej gry. Być może ktoś z forum ma ochotę ponownie wygnać z Tristram hordy przeciwników? A może jesteś osobą, która tylko udaje towarzysza... widzisz, jak Twój kolega podnosi artefakt po który sam chciałeś sięgnąć, więc postanawiasz zatopić swój topór w jego czaszce by zabrać co Twoje.

Istnieje program Game Ranger, który mogę zainstalować jeśli ktoś by chciał pograć. Oczywiście sam nigdy nie będę hostem, bo mój internet jest dużo gorszy od tych, co nawet w telefonach macie.

Granie zalecane na oficjalnym patchu 1.09.

Jeśli będzie chociaż kilka osób wyrażających chęć gry, to stworzę jakąś listę w tym poście.

Kolejny zbiór do obejrzenia:

Reszta przeróbek tego typu jest słaba, więc nie polecam.

Jeśli dobrze pamiętam, to chyba właśnie soule. Pamiętam tyle z tej gry, że była bardzo fajna, jednak komu bym nie polecił to każdy stwierdził "za słaba grafika", "za mała obsługiwana rozdzielczość" i inne baśnie tego typu.

Cóż, Lineage II to tylko na privach, bo global jest obrzydliwy (Prowadzenie za rączkę od początku) i śmierdzi (Graczy jest multum, bo "to przecież global"). Jeśli już - dowiedz się coś o tej grze i wyceluj coś o niskim rate o kronikach C4/C5/Interlude. Kamael jest znośny jeśli się natkniesz na to coś (albo nawet Final Gracia), ale wyżej - tragedia i porażka firmy. Za małą sumę jest Guild Wars (mowa o pierwszej części) - nawet ok. 20zł może kosztować klucz jak dobrze znajdziesz. Gra całkiem fajna, w danych czasach nawet jakaś tam rewolucja ze względu na sposób opłat (których nie ma, bo płacisz jednorazowo za klucz). Runescape też jest (znaczy się, było) wspaniałą grą. Szczególnie, gdy dorzucisz firmie kilka groszy do kieszeni. Chociaż nastały okropne czasy, w których gry są zdobione cukierkami i zakładają, że za monitorem jest chłop w pampersie któremu trzeba dać powąchać moc itemów/buffów za małą przysługę w postaci - "zapłać, automat wyda a Ty będziesz FAJNY". Zrobili bezsensowne ruletki, w których raz dziennie możesz wylosować item (wylosowałeś coś fajnego? I tak nie dostaniesz, bo musisz zapłacić za to), a jeśli masz coś w portfelu - rzucaj, pozwolą losować jeszcze kilka razy. Tak genialna gra mająca niesamowity potencjał została unicestwiona w kilka miesięcy 2012 roku ze względu na jęki amerykan, że jest za ciężko... Tragedia i porażka. Teraz tak będą wyglądały pewnie wszystkie gry. Ale miałem wymieniać te fajne, nie? Mkay. Ta gra JEST fajna, ale w obecnych czasach na krótką metę. Mogę wymienić bardzo dużo tytułów jeśli ktoś zechce. Jest ich naprawdę wiele, ale ze względu na moje bycie młodym dinozaurem wiedza o takich jest przestarzała i w nie nie zagracie (Np. MuOnline).

Stormcloaks. Po polskiemu - Gromowładni. Co myślicie o najnowszych dodatkach? Ze względu na ostatnie braki monet wynikające z nieróbstwa nie jestem w stanie po nie sięgnąć. Z tego, co widzę na reklamach z X360 to wyszedł ostatnio jakiś DLC urozmaicający grę o rozbudowę domu czy relacji rodzinnych (Genialnie! Smoki i Simsy w jednym). Bardzo mi się to nie podoba. Bethesda znów poczuła smród pieniędzy, których i tak ma obrzydliwie dużo. Dodatek wcześniej - Dawnguard zapowiadał się całkiem nieźle. Grał ktoś? Wydaje mi się, że na nim powinni skończyć dorzucanie "wielkich" dodatków. Chociaż i tak lepsze to niż znana wszystkim zbroja dla konia. Co do DLC dla PC - czemu musieli wszystko wkręcić w ten okropny Steam? Z drugiej strony nie wiem co o tym sądzić, zawsze trzymałem się tego z daleka. Skyrim głównie porwał mnie na konsoli.

Więc i ja coś dorzucę:

Od baardzo dawna nie miałem okazji zagrać w ID2. Pamiętam jednak, że coś sprawiało, iż... nie grało się już aż tak przyjemnie. Pierwsza część porwała mnie na nowo. Multiplayer w tej grze to jedna z najwspanialszych rzeczy Niestety nie zagram z nikim ze względu na Windows 98, który nie pozwala sobie wepchać hamachi za żadne skarby - a jeśli są jakieś zamienniki, to niczego nie zapewniają. Jedynie LAN wchodzi w grę, ale niestety w okolicy brak osób na odpowiednim poziomie i o podobnych zainteresowaniach, więc w grach typu ID jestem samotnym graczem. Póki co skomponowałem drużynę: Półelf - Wojownik, Elf - Kapłan, Elf - Mag. Zawsze robiłem całą szóstkę, ale moim zdaniem to był błąd ze względu na dzielone doświadczenie Zresztą... z pewnością będę raz na dłuższy czas pisał jak mi się gra. Wspomnienia mam piękne z gry, a takie jej odgrzanie sprawia, że znów czuję ten smak.

Przesłuchaj krótki http://www.youtube.com/watch?v=w6WhjqYst4s, ten z pewnością obudzi jakieś wspomnienia

Niestety nie uda Ci się odpalić gry na nowszych systemach bez wspomnianego emulatora. Jeśli byś chciał jednak zagrać, a nie masz ochoty szukać - wspomniany emulator. Z drugiej strony jednak nie jestem pewien, czy to się w ogóle zwie emulatorem, bo na podanej stronie ktoś poprawia nazwę na "interpreter".

sebk, nie graj w Obliviona dopóki nie staniesz się fanem TES, bo się zrazisz.. :( Z tych co grałem, dla mnie Oblivion jest najsłabszy, naprawdę kiczowaty (taka moja subiektywna opinia. Weź zagraj w Morrowinda ). (grałem w 3,4,5 ze wszystkimi dodatkami, no i planuję jakoś 1 uruchomić na siódemce, dam radę )

Jeśli chcesz, to mogę Ci szepnąć na PM w jaki sposób uruchomić TES I: Arena. Wbrew pozorom zabawy dużo nie ma.

BTW, pytanie jedno dotyczące konsolowych wersji Skyrima.

Jak się celuje z magii, albo łuku, to jest jakieś wspomaganie, czy trzeba tą gałką precyzyjnie wycelować?

Jak na X360 miałem maga to najpierw musiałem nauczyć się dobrze władać analogami. Właśnie. Trzeba precyzyjnie celować, co jest okropnie ciężkie do wykonania gdy chcemy kogoś zestrzelić z daleka, a ten ktoś się na dodatek wierci tu i tam. Z łukiem jest to samo. Dopiero gdy świetnie opanujesz analogi - gra się wtedy tylko "trochę" trudniej niż na komputerze.

[justify][/justify]

Opis gry:

Izometryczna gra cRPG oparta na zasadach drugiej edycji systemu Advanced Dungeons & Dragons. Akcja toczy się w Dolinie Lodowego Wichru położonej na odległej północy świata Forgotten Realms. Kontrolujemy drużynę śmiałków, która musi zmierzyć się z antycznym złem. Walki odbywają się w czasie rzeczywistym.

Icewind Dale jest komputerową grą RPG osadzoną w świecie AD&D Forgotten Realms. Wykorzystuje ona engine „Infinity” z Bioware, taki sam jak w osławionej BG. Icewind Dale skupia się na epickich przygodach toczonych w mrocznych lochach. Historia rozgrywa się w północnych, nie do końca zbadanych regionach Forgotten Realms, - znanych jako Doliny Lodowego Wichru, sławnych dzięki wyczynom Drizzt'a Do'Urden'a z książki R.A. Salvatora, „The Crystal Shard”. Tam właśnie twoja drużyna odbywa swoją wędrówkę w głąb gór Spine of the World (kręgosłup świata) - niebezpiecznego terytorium zasiedlonego przez zabójcze stworzenia. Poprzez swoje odkrycia i zadania dowiadujesz się, iż musisz stoczyć walkę z antycznym złem, zagrażającym uwolnieniem najstraszliwszych horrorów na cały świat Faerun.

Fabuła Icewind Dale nie ma związków z Baldur's Gate i nie jest skupiona wokół jednej postaci, lecz od razu na początku gry tworzysz całą swoją drużynę, lub wybierasz jedną z gotowych drużyn. Twój zespół bohaterów może składać się z 1-6 osób. Gra rozpoczyna się w mroźnym mieście Easthaven, jednym z Dziesięciu Miast regionu. Poproszony zostajesz o przyłączenie się do Hrothgara, jednego z lokalnych bohaterów i wyruszenia z misją mającą na celu rozwikłanie problemów nękających miasto na górskiej przełęczy, zwane Kuldahar. Historia zaczyna się komplikować, gdy zostajesz zamieszany w wielką misję, mającą na celu zapobieżenie zniszczeniu miasta i całego regionu. Misja ta zaprowadzi Cię do szeregu miejsc położonych w górach Spine of the World, od mroźnych lochów przez antyczne ruiny elfich miast do żyjących lodowców i innych zadziwiających miejsc.

W grze multipalyer każdy gracz tworzy własnych bohaterów, którzy są od siebie bardziej niezależni w stosunku do Baldur's Gate. Skutkiem tego, iż sam kreujesz swoją drużynę, inni bohaterowie niezależni (NPC) nie będą się przyłączać tak jak to miało miejsce w Baldur's Gate. Niektórzy z nich podążą z tobą zgodnie z fabułą, ale nie będzie można ich kontrolować. W dowolnym momencie można zmieniać przywódcę drużyny, co może zaowocować nowymi opcjami dialogowymi, zależnymi od rasy, płci, profesji, inteligencji, mądrości i charyzmy przywódcy. Nadal występuje ograniczenie doświadczenia do 1,800,000, dzięki czemu postać w zależności od profesji może osiągnąć 14-28 poziom.

Nacisk położony został przede wszystkim na eksplorację, jednak kolejne wydarzenia będą się ze sobą wiązać tworząc ciekawą, lecz liniową fabułę przez co Icewind Dale jest bardziej podobny do Diablo niż do Baldur's Gate. W grze znajduje się 12 oddzielnych obszarów z około 15 poziomami lochów każdy. Lochy różnią się rozmiarami oraz wyglądem, poczynając na ciasnych przejściach a na rozległych jaskiniach kończąc. Podziemia rozproszone są po całym terenie Icewind Dale włączając górskie obszary Ten Towers oraz Spine of the World.

Opis pochodzi z strony GRY-Online.

Kolejny bardzo stary kotlet, który postanowiłem odgrzać po wielu latach. Jeśli nie wiesz/pamiętasz o czym tytuł był - zapraszam do przeczytania opisu zamieszczonego powyżej.

Obecnie ciężko zagrać w takie gry jak Icewind Dale, czy Planscape: Torment. Gry na tym silniku często gryzą się z nowymi systemami i sprzętami, ale jeśli ktoś dobrze poszuka - można odkopać w internetowym śmietnisku emulator tych gier na Windows XP SP3/Vista/7. Na szczęście posiadam w swojej małej pracowni starożytną machinę trzymającą w swym wnętrzu Windows 98 i mogę grać w takie gry w każdej chwili. Po latach znalazłem płyty i postanowiłem zagrać po skończeniu Might & Magic VII - tak więc uczyniłem...

Nie jestem pewien, czy dobrym twierdzeniem jest "Na bank ktoś pamięta ten tytuł", ale postanowiłem zaryzykować (gdyż mało osób sięga pamięcią po złote cRPG z świata Forgotten Realms i z pewnością nikt tu niczego nie napisze). A może jednak się mylę? Zapraszam do dyskusji!

Dolnośląskie - Bolesławiec. Może kiedyś ktoś z okolic da jakiś znak przez to... któż wie.

Może chwalenie się nie jest czymś dobrym, ale w końcu zaliczyłem M&M7 jedną postacią (grając co jakiś czas po trochę). Nigdy nie ożywiłem pozostałych członków - utopiłem na samym starcie w porcie Szmaragdowej Wyspy. Nie pamiętam, czy ta ilość punktów jest jakaś... duża, ale jak na jedną postać - myślę, że źle nie jest.

A oto mój mały dyplom wytworzony przez grę:

Jeśli Ci się nie wyświetla, kliknij TU.

Roderick domyślnie był złodziejem, ale zauważając dopiero teraz jego klasę to chyba przypadkiem ustawiłem mu też na starcie Rycerza.

Nazwy pozostałych członków zostały takie jak na starcie. Ehh, mogłem zmienić na Plecak 1, Plecak 2, Plecak 3