FaithFire

Dzika Przełęcz - Nadzieja matką głupców... Stworzenia z czarnej stali leżą martwe, lecz mimo ran nie możemy się zatrzymywać, powoli lecz skutecznie niszczymy obóz Brannigana docierając na ostatnią półkę na której był sam dowódca Czarnej Pięści. Pośród walczących, ognia i unoszącego dymu widzisz samego Brannigana, patrzymy na siebie aż nagle równocześnie z nim szarżujemy. Podczas potężnej szarży czas zdaje się zwalniać aż w końcu gdy szarża została wykonana odwracamy się i widzimy Brannigana upadającego, jego ostatnie słowa brzmiały: Hah no właśnie jak brzmiały? (aż 2 punkty!) I zapomniałem posealor 2 punkty za poprzednie pytanie.

FaithFire (kuc): Historia nie została dokończona a mój przyjaciel został uwięziony w Sharrow po tym jak poszedł tam pokutować, więc muszę pisać za niego. Co ja mogę poradzić to posealor za dużo spędza czasu na komputerze Mogę ci życzyć powrotu do zdrowia posealor interesuję mnie fakt jak je rozwaliłeś w pojedynkę, gdyż jak grał tamten to bez pomocy łuczniczek wiatru rozwaliłby co najmniej 1 a wykonał wszystkie questy które mógł na tą chwilę.

Silny wojownik ze lśniącym błękitnym pancerzem, trzymającym w lewej dłoni mieniącą się tarczę a w drugiej błyskającą Klingę Światła stoi naprzeciw potężnych wrót, wie że to co jest za nimi to koniec, jego lub jego przeciwników. Wrota dzięki włożeniu ostatniego klina otwierają się i zza nich wybiega horda wrzeszczących istot z czarnej stali, wojownik stoi w bezruchu aż nagle potężnym uderzeniem wbija tarczę w ziemię i robiąc to samo z mieczem klęka trzymając go. Istoty otaczają go i okładają swymi ostrzami ze wszystkich stron, mimo iż jego zbroja nie może zostać przez nie przebita to i tak czuje uderzenia i ból spowodowany nimi, powód dla którego jeszcze te istoty nie leżą martwe jest znany tylko jemu, stwory nie czując ani strachu ani zmęczenia nadal go atakują a on tylko klęczy trzymając błyskający miecz dzięki któremu wie iż nawet w najmroczniejszych miejscu pojawi się światło w tunelu... FaithFire (kuc): Emmm... on... wyruszył do Sharrow zostawił mnie w Żywym Lesie i kazał wracać i kontynuować quiz... gdy go spytałem dlaczego tam idzie on nic nie odpowiedział i wszedł do portalu... chciałem za nim iść ale portal się zamknął, nie mogłem przejść, musiałem wrócić... Z żalem że nie mogę iść poprowadzę ten quiz dalej: Dzika Przełęcz - Poszukiwania Rohena Zebraliśmy armię, zabiliśmy człowieka - pająka co nam pozostało? Iść dalej, swoją armią przebijamy się przez armię orków na przełęczy i wyruszamy na główny obóz hord paląc 2 po drodze.. Co się stało gdy podeszliśmy blisko obozu? PS. Jak ktoś mi napisze że mnie uratował to pierwszy dostanie klingą przez brzuch

Spoko to był żarcik. Troszkę źle napisałem, powinienem troszkę go opisać (mój błąd idę pokutować w dolinie Sharrow) Dobra odpowiedź

Właściwie miałem kończyć grę na św 63 ale ze względu na nick (Proboszcz3g) zostałem ogłoszony papieżem plemienia i 2 kolesi zgłosili mnie do rady (w bardzo dużej części wbrew mojej woli), a założyciel nie chciał bym kończył więc już powiedziałem dobra jeszcze trochę pogram.

Zgadywałeś?

O nie! Jestem na serwie 63 i jeszcze kumple chcą żebym zagrał z nimi na jeszcze jakimś świecie :/ Zobaczę popatrzę i jeśli mi wyjdzie że na 64 chcą bym grał to wchodzę

posealor bardzo proszę Co do tego jak masz mi mówić to nie wiem zostawiam to tobie (tylko nie przesadź ) a i: are you win round 5!!!!!! Dzika Przełęcz - Poszukiwania Rohena Bryar opowiedział nam iż Czarna Pięść sprytną taktyką oddawania pola wprowadziła zakon w pułapkę i odciągnęła Rohena od rycerzy zakonu, polecił iż jeśli chcemy iść dalej do Lodowych Bagien za Rohenem musimy porozmawiać z mistrzem Swansongiem. Za radą rycerza idziemy do mistrza, tłumaczy on nam iż to niemożliwe by się przebić lecz udaje nam się go przekonać chociaż do spróbowania, dzięki temu wysyła on kilku rycerzy dla odciągnięcia uwagi maruderów wokół monumentu. Podczas gdy obóz się rozstawia my myszkowaliśmy po zachodniej części przełęczy i spotkaliśmy pewnego człowieka... Kim lub jeśli wolicie czym on był? (1 punkt)

Następne Pytanie: Dzika Przełęcz: Poszukiwanie Rohena Przechodzimy przez portal i (znowu postacie wszechwiedzące tym razem nasz bohater) widzimy Rohena atakowanego przez ostrze przy portalu do Lodowych Bagien, obok nas stoi rycerz, na pewno on będzie znał panującą sytuację... Jak się nazywał? (1 punkt) PS. Początkowo pytanie miało dotyczyć głównodowodzącego rycerzami w Dzikiej Przełęczy ale są 3 błędy z tego co pamiętam w jego imieniu ponieważ rycerz przy portalu mówi: "Porozmawiaj z mistrzem Swansonem", w nie pathowanej wersji SP. ZK. ma na imię: "Mistrz Łabędziego Śpiewu" (z ang. Swangsong), a w spathowanej już ma na imię Swangsong. Więc z tego powodu nie zadałem tego pytania.

Bardzo przyjemny dla oka skin dzięki misiek

Pozwól iż to opiszę: Gdy mamy wybrać się do mrocznych krain w Szarogórzu spotykamy czarnego maga o imieniu Castagir, koleś bredzi coś o cieniach i wielkim zagrożeniu z ich strony. Nasz heros jest inny od pozostałych, wie iż wiele fenomenów jest w świecie EO więc wierzy magowi. Castagir mówi o pierścieniu cieni zdolnym odsłaniać te istoty i że trzeba go szukać w mrocznych krainach. W królestwie Hallitów jeden z cieni który posiada pierścień jest ujawniony dzięki resztce mocy pierścienia. Zabijamy go zabieramy pierścionek i idziemy do Castagira, on mówi że pierścień jest wyczerpany i że tylko Rigour z Falornowej Nadziei jest w stanie przywrócić mu moc. W Falornowej Nadziei Rigour zaklina pierścień, my natomiast wyruszamy do królestwa Hallitów do Kurhan Skowytu itd. (nie pamiętam reszty miejsc) przy jednym z ukatrupionych potworów znajdujemy księgę a dokładnie "Manifest Cieni", zanosimy go do Rigoura, on tłumaczy nam iż to księga o cieniach spisana przez szalonego mrocznego elfa, została ona wykradziona z bibliotek w Szarogórzu a bibliotekarz został zamrożony na śmierć i nigdzie nie znaleziono żadnych śladów. Dzięki temu dowiadujemy się że kryształ cienia, z którego wychodzą cienie jest umieszczony w dawnej fortecy światła (od razu przychodzą na myśl Kurhany Skowytu). Idziemy i w pęknięciu jednej ze ścian znajdujemy klejnot cienia, zanosimy go do Rigoura, on natomiast nie chce go i mówi iż tylko Castagir jest na tyle szalony by go wziąć. I tak powracamy do Szarogórza i dajemy klejnot czarnemu magowi dowiadujemy się także (z przemyśleń bohatera) iż klejnot wygląda na odłamany od większej części (czyżby od Ostrza Cienia?), Castagir zaczyna go badać. Po jakimś czasie gdy wrócimy do niego informuje nas iż znalazł sposób na kontrolowanie mocy klejnotu, stworzył srebrny pas a w jego środku włożył kryształ Cienia. Dzięki temu cienie poddają się naszej woli i dostajemy Pancerz Mroku! Ochrona którą daje: Wymagania: dowolna umiejętność bojowa 8 Pancerz: 200 Cechy: siła +20, wytrzymałość +20, zręczność +20, zwinność +20, inteligencja +20, mądrość +20, charyzma +20 Odporności: magia ognia +20, magia lodu +20, czarna magia +20, magia umysłu +20

Myślę że Pierścień Cienia się nada ale musisz dodać pancerz mroku (zauważ że jego wspaniała ochrona pochodzi od srebrnego pasa z klejnotem cienia), dasz go Rarity ona na pewno da radę przerobić to dla kucyka. (wiesz jak Green zacznie widzieć cienie to zacznie się ich bać i mogą ją skrzywdzić a z pancerzem poddadzą się jej woli) Goblin? Są często wredne i nieposłuszne, no chyba że zwiążesz ich dusze z runą ale nie sądzę aby Green była zadowolona z tego iż więzisz żywą istotę.

Hmmm dużo słodyczy jak już wspomniała poprzedniczka fotel, jakiś bajerancki tort i hmm telewizor.

FaithFire: *Gulp* Nie dziękuję poczekam aż odrośnie sam z siebie Ja: To jak masz już prezent dla Green?

Może źle to opisałem posealor ale mi chodziło o to iż podpowiem ci jakiś przedmiot (eq moje bardzo pomaga w znalezieniu fajnych przedmiotów) jeśli ci się spodoba to ci go dam A z sercem to napisałem w stylu co by było gdyby i od razu dodałem rozwiązanie problemu. Ja: Plothorse brakuje mi twoich rymów tutaj! FaithFire: A mnie kawałka ogona Ja: Oddałeś go z własnej woli! FaithFire: Po tym jak mi go odciąłeś! Ja: Ogon odrasta nie przejmuj się. FaithFire: Tak tak. 2 punkty Plothorse. PS. Oddałem topór wziąłem teraz klingę światła i ostrze burzy

Emmm... hmmmm czekaj... zaraz... chyba mam taką rzecz... może kamień wiecznego ognia? (ładnie błyszczy ogniem) albo szafir? Hmmm wiem! Serce Lasu, tylko że Krwawy Jesion nas ukatrupi. Może wskrzeszę Mechlana on zrobi iluzję i zwykły kamulec będzie wyglądał jak Serce? Tak chodzi o krainę.

Dzięki za muffinkę i cydr łap dwa punkty posealor. A tak przy okazji mam na składzie jeszcze łuk szlachetności i utrańską kuszę mogę też oddać pancerz mroku lub pancerz amry. Zapomniałem o zbliżaniu się. Shiel - Ratując Ród Utran Przywołując driady lejemy zielonoskórym tyłki i po chwili naszym oczom ukazuje się portal do celu naszej podróży, do Dzikiej Przełęczy nie mając już nic za sobą przechodzimy przez niego... Cel naszej podróży, hmm mógłby ktoś go opisać? (chodzi tylko o krainę bo jeśli napiszecie coś jeszcze to polatam za wami z toporem )

Hmmm... może być czaszka demona? Albo nie bo się przestraszy. Może Magiczna Szata Wszechbieli? ("stuff" z questu ) Mogę jeszcze zaoferować topór duszy by nie bała się trolli tak bardzo. (jak coś to przejrzę eq) Shiel - Ratując ród Utran - odesłać zielonoskórych. Odbiliśmy monumenty zabiliśmy łańcuch zwiadowców. Podczas gdy obóz był rozstawiany my palimy kilka obozów bandytów i orków, i w końcu przypuszczamy atak na twierdzę Utran i odbijamy ją. Einar informuje nas o dużej armii orków obok portalu do dzikiej przełęczy lecz Ilirias mówi że jest sposób na jej pokonanie... O jakim sposobie mówił Ilirias? (2 punkt ale jeśli coś tam napiszecie )

Ja:Czekaj to do mnie czy do kuca? FaithFire: Ja mam taki kolor ogona. *podbiega i siada obok mnie* Ja: *Nagle topór upada i przycina ogon kucowi* FaithFire: AAAA! Co ty zrobiłeś? Ja: Emmm... no przecież sam powiedziałeś że masz taki ogon a mi przydałaby się ta tarcza. FaithFire: Ale nie powiedziałem czy dam ci ten ogon! Ja: A dasz? FaithFire: Jak oddasz amulety które założyłeś. Ja: Co? Jakie amulety? FaithFire: Myślisz że nie słyszałem. Oddaj je a dostaniesz ogon. Ja: No dobra. *daje kucowi amulety* Zadowolony? FaithFire: Proszę oto ogon. Ja: Posealor łap ogon i 2 punkty. Tera daj mi tą tarczę :3 Bo muszę porozwalać łby potworkom w SP FaithFire: Właśnie ty masz co jeszcze zabijać? Przecież wytłukłeś już demony w Bruździe i Mulandirze. Ja: Teraz czas na Lodowe Bagna! FaithFire: Ech... księżniczko Celestio miej nade mną litość i trzaśnij go jakimś piorunem albo czymś w tym stylu. PS. Mogę wstawiać fotę z herosem bo mam już całkiem całkiem eq (Pancerz Mroku ale wolę osobiście pancerz amry)

A to jest jakiś fenomen? Mniejsza chodzisz, zbierasz kartki. BOOM Slendi za tobą za pierwszymi 2 razami wzdryga serce potem już tylko chciałoby się mieć jakąś spluwę by odstrzelić mu łeb Airlick masz tyle lat na ile się czujesz

Zanim stworzę coś nowego to zapytam: Poprowadziłbyś świat Spellforce Universe? PS. Sorki ale mam za dużą wyobraźnie, bardzo lubię zmyślać i wykraczać poza zasady Poprawię pozmyślam i jakoś może ponownie wstawię.

Ok wracam po małej przerwie Plothorse na starcie łapaj punkt. Shiel - Pomoc bez wahania! Szybko wracamy do Shiel i dajemy miksturę kapitanowi Utrańczyków (tak nawiasem totalny gbur i prostak), on podaje ją Tynarowi. Tynar: Ty, ratujesz moje życie jestem twym dłużnikiem. My: Już niedługo będziesz mógł spłacić swój dług panie. Tynar: Czego potrzebujesz? My: Twych ludzi do odbicia monumentów! Tynar: Dostaniesz oddział mych najlepszych wojów. Zanim jednak odejdziesz pozwól że cię ostrzegę... O czym chciał nas ostrzec Tynar? Ja: Za ile punktów to już moja słodka tajemnica FaithFire: Za 2. Ja: Ożesz ty! Zawsze wszystko psujesz! FaithFire: O jejciu robisz tajemnicę z tego ile punktów im dasz? No weź masz jakieś kompleksy? Ja: -_- Cicho bo się wyda.

Czyli uogólnię i napiszę to co wcześniej trebuh. TAIKO TO ZUOOOOOO!

Księżniczko Celestio mam do ciebie pytanie: Czy nigdy nie chciałabyś poczuć się wolna gdy wstajesz? Chodzi mi o to że zamiast wstawać z łóżka rano i wiedzieć iż niedługo pojawi się wiele spraw twego państwa, wstać rano i móc iść gdzie się chce kiedy się chce i nigdy nie patrzeć za siebie? (jeśli pytanie kiedyś się powtórzyło powieście mnie, albo utopcie)

Aj bo myślałem że będzie co opisać i się pomyliłem a że 5 punktów obiecałem to tyle dałem Dostaliście punkty obaj bo ty napisałeś a Plothorse rozwinął. Plothorse wygrałeś. Posealor ciekaw jestem skąd ty bierzesz takie fanty? *Zaczyna mówić głośniej by kuc obok usłyszał* Nie nie trzeba mi amuletu przeciw magii, ufam mu bo jest moim przyjacielem. *spogląda na kuca który uśmiecha się do niego* *Zbliża się i mówi na ucho posealorowi* Wezmę 2 jeden dla siebie a z drugim zrobię eksperyment (przybije do topora może zadziała ). posealor 2 punkty! Shiel - Ratując ród Utran.: Idąc do do obozu dowiadujemy sie iż generał Tynar jest otruty i że jedynie Shan Muir jest w stanie przygotowac odtrutke. Nie mając wyboru palimy obóz minotaurów obok portalu do Liannon, gdy jesteśmy na miejscu od Shan dowiadujemy się iż jedynie mikstura... może go uratować. Co to była za mikstura? (1 punkt) PS. Pytania przez jakiś czas (pewnie długi) będą pojawiały się dość rzadko, przepraszam.